W powyższym tekście zabrakło informacji, że na początku tego roku sąd wyższej instancji skasował poprzedni proces "ze względów proceduralnych", które polegały na tym, że prokuratura nie była w stanie wykazać w jaki sposób miało dojść do złamania prawa niemieckiego(wywiad udzielony został w Niemczech dla szwedzkiej TV, kontrowersyjne wypowiedzi w Niemczech można było usłyszeć tylko w internecie a sposób rozpowszechniania nie pozwalał ustalić, czy naruszono prawo). Czyli sąd wyższej instancji de facto biskupa uniewinnił. Niemieckie prawo dopuszcza jednak rozpoczęcie postępowania jeszcze raz w tej samej sprawie, co też uczyniono.
Bp w. nie ma takiej pensji. Ma wikt, opierunek i jakieś 300-400 Euro "kieszonkowego"(tak podano w sądzie). W jego stypendiach mszalnych się nie orientuję ;-)
"byłego kapłana anglikańskiego" - w tym fragmencie jest błąd. Richard Williamson nigdy nie był anglikańskim duchownym, choć faktycznie przeszedł na katolicyzm z anglikanizmu, a potem wstąpił do seminarium.
Gdyby nie podjęta próba uregulowania statusu kanonicznego Bractwa nikt by się nie zainteresował niewiedzą jakiegoś tam biskupa, jakiejś tam grupy kontestatorów Soboru. Jak na dłoni zatem widać jak instrumentalnie przez wrogów Kościoła traktowana jest pamięć o Szoah. Nieważna prawda, ważne by podzielić Bractwo, ważne by zdezawuować wysiłki Benedykta XVI, ważne by Kościół nie mógł się pojednaniem wzmocnić. Bo mocny wewnętrznie Kościół dla kościoła szatana zagrożeniem śmiertelnym.
No a całe te zamieszanie wokół beatyfikacji Sługi Bożego Piusa XII? To te same kręgi, które robią zamieszanie wokół Bractwa na świecie a w Polsce walczą z dziełami Ojca Rydzyka, wszystko tą samą bronią rzekomego "antysemityzmu".