Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
Czy Twoja krytyka papieża i biskupów jest w tym kontekście słuszna? W pewnych wypadkach zapewne tak. W innych będzie to mocna przesada. Zwracam tylko uwagę, że te słowa odnoszą się w sumie do kazdego z nas. Bo każdy z nas, dorosłych (pominąłbym tu dzieci i młodzież) ma tendencję do obrastania w piórka i oczekiwania, że będzie dla innych ojcem, mistrzem i autorytetem, a zapomina, ze autorytetem nas wszystkich ma być Chrystus....
A co do roli Maryi w Kościele katolickim... Pamiętaj, że nie Nowy Testament stoi u podstaw naszej wiary, ale właśnie Tradycja. Nowy Testament jest spisaną (częściowo) tradycją Kościoła pierwszego wieku. Aż tyle, ale i tylko tyle. Po prostu żywa wiara, owszem, może ulec wypaczeniom, ale trudno jej odmawiać wartości. Zgadzam się, że kult maryjny w Kościele powinien być dobrze ukształtowany. Ale być powinien. A Maryja - gównie na podstawie tego, co znajdujemy o Niej w Pismie - jest wzorem dla wszystkich pokoleń chrześcijan.