• mee...
    26.03.2017 14:13
    Dusza jest nierozelwalna z duchem, nie ma duszy bez Ducha...Chrystus czyni cuda, wskrzesza, uzdrawia...a wszystko po to, by duszy przywrocic kontakt z Duchem Sw. To dusza podpowiada nam co jest dobre badz zle, to dusza tez w karzdej sytuacji kieruje co czynic badz jak postapic.To co smiertelne zaglusza dusze...dlatego potrzeba laski Boga by dusze przywrocil, by dusza wziela gore nad cialem, a gdy tak sie stanie, serce nie jest juz potrzebne, bo serce zawsze bedzie wprowadzac watpliwosci, dusza jest niezachwiana ponad smiertelne serce. Slepiec wprawdzie przejzal na oczy, ale to juz dusza mu podpowiadala, kim jest Chrystus, w przeciwienstwie do jego rodzicow, ktorzy kierowali sie sercem by faryzeuszom nie podpasc i nie byc wykluczonymi z synagogi, ktorzy siegaja dni dzisiejszych. Zbawienie przychodzi przez Ducha, ktory prowadzi dusze. Duch nigdy nie zwiedzie, Duch to Prawda. Nalezy szukac kontaktu z dusza, a nie walczyc nad poprawa z grzesznym cialem, angazujac w to serce.
  • mee...
    26.03.2017 14:41
    Jan Chrzciciel, chrzcil woda, ale jak sam powiedzial, ze przed nim idzie wiekszy, ktory bedzie chrzcil Duchem Sw. Chrystus w ramach ciaglosci, drodze czlowieka ku zyciu wiecznemu, przyjal chrzest od Jana, ale wraz z przyjsciem Chrystusa ludzkosc od czasu grzechu pierworodnego poprzez potop - weszla na wyzszy poziom, poziom Ducha, ktory zastapil uczucia, plynace z serca.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg