• Gość
    17.02.2017 11:58
    Klasyczne słowa-wytrychy: rozeznanie,towarzyszenie,relacja,dojrzałośc itd.. Maja one maja ukryc fundamentalna zmiane duszpasterską. Decyduje moje wew.subiektywne przeświadczenie, a nie dekalog, nauczanie Kościoła, duch Ewangelii. Prymat mojego ja nad Ewangelią... I to wszystko przykryte tysiacami słów nowego franciszkowego religijnego slangu...
  • Anonim
    17.02.2017 13:46
    Papież Franciszek zrobił wychowawczą niespodziankę dla kapłanów. Wiemy dobrze, że dawniej nie stawiano nacisku na duszpasterstwo. Kaplan miał być zamknięty . Teraz przyszedł czas na nawrócenie i jak to bywa by nawrócić bliźniego , trzeba zacząć od siebie. Wyjdę z tezy "Niestety, niektórzy boją się pracować z małżeństwami. Bo wchodzą kwestie etyki seksualnej, codzienne problemy, których my, księża, możemy nie rozumieć." W pełni się zgadzam. Proszę też by, nie czuł ks. Przemek D. poczucia winy ,że owieczki pobłądzą, bo wzajemnie mamy sobie służyć w dobrym przykładzie na drodze do Pana i wypełnianiu Dekalogu. Kto nie chce nawrócenia , to żadne zaklinanie nie pomoże. Pan Bóg dał nam wolną wolę i tego się trzymajmy. Szczęść Boże
  • Gość
    17.02.2017 15:55
    A więc ksiądz spowiednik będzie dopuszczał ludzi do komunii św. według swojego wyczucia i uznania temu "tak", drugiemu "nie". A gdzie uznanie dla obiektywnej sytuacji grzechu? To jest relatywizacja grzechu, w gruncie rzeczy jego pomniejszanie, z czasem zupełne zapomnienie o nim. To jest program Franciszka.
  • Gość
    17.02.2017 17:37
    Amoris laetitia”wcale nie jest oparta na fundamencie biblijnym! Pod pozorem dobra chce się przemycić zło!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg