Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
Badanie na poczytalność także by się przydało.
Po owocach widać jakie to było głosowanie, Duch Święty nie jest tutaj współwinnym.
http://www.pch24.pl/de-mattei--kleczac-przed-lutrem,47325,i.html
Warto przeczytać serię pięciu artykułów na temat obecnego kryzysu w Kościele. Jest tam mowa także o realizacji tendencji soborowych i tzw "ducha soboru". Wszystko bardzo na temat: https://www.lifesitenews.com/news/francis-a-pope-for-our-times-part-5
Czy w kontekście punktów 300-305 jest możliwe udzielenie rozgrzeszenia i dopuszczenie do Komunii św. osób żyjących w powtórnych związkach?
Kto czytał te punkty adhortacji, ten wie, że stawiają one nacisk na indywidualne rozeznawanie sytuacji poszczególnych osób, które są często skomplikowane i nie da się wyrokować z góry o stopniu winy za grzech. Nie mniej to rozeznawanie jakie by nie było wcześniej czy później sprowadzi się do kwestii: czy dopuścić do Komunii Św. czy też nie. Jeśli są jakieś szczególne sytuacje dopuszczające nadzwyczajne wyjątki w tej kwestii, to trzeba stanąć w prawdzie i odpowiedzieć twierdząco na powyższe pytanie. Tyle, że nikt nie odważyłby się tak odpowiedzieć, gdyż ta odpowiedź jawnie stałaby w sprzeczności z nauczaniem KK o nierozerwalności małżeństwa i z samym Pismem Św. (Mk 10,11; 1Kor 11,27). Stąd to milczenie lub kluczenie w odpowiedziach. Jeśli odpowiedź brzmi „NIE”, to również nie można zrozumieć milczenia. Chyba, że się obawia reakcji progresywnej części hierarchii (głównie z Niemiec), którzy dążyli do zmiany norm podczas synodu o rodzinie. Jakakolwiek odpowiedź padnie rozchwieje łodzią piotrową, tak więc widzimy taktykę zwłoki na czas.
Kim albo czym kierowali się kardynałowie przy wyborze Papieża?
Może to była rosyjska ruletka a nie natchnienie Ducha Świętego??
Ani wywiad dla prasy ani nawet zwyczajne nauczanie w postaci kazań, listów pasterskich, adhortacji a nawet encyklik nie ma takiej mocy. Ale może mieć, jeśli zostanie to wprost powiedziane, tak jak np. Jan Paweł II w liście "Ordinatio sacerdotalis" pisał o ordynacji kobiet:
„Aby zatem usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi, która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła, mocą mojego urzędu utwierdzania braci (por. Łk 22, 32) oświadczam, że Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne”
Mam nadzieję, Gigi, że rozumiesz teraz, na czym polega dogmat o nieomylności papieża...
Był jeszcze zarzut, że wcześniejsze stanowisko (chyba chodziło mu o stanowisko Kościoła) w sprawie cudzołożników było ukształtowane w złym duchu i nie było do końca uczciwe!
Pełny tekst wypowiedzi papieża jest jeszcze na deonie.pl
http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,5047,papiez-odpowiada-na-zarzuty-przeciw-amoris-laetitia.html
«Ludu mój, wyjdźcie z niej2,
byście nie mieli udziału w jej grzechach
i żadnej z jej plag nie ponieśli:
5 bo grzechy jej narosły - aż do nieba,
i wspomniał Bóg na jej zbrodnie.
Podstawowym obowiązkiem Kościoła jest potwierdzanie z mocą — jak to uczynili Ojcowie Synodu — nauki o nierozerwalności małżeństwa. Tym, którzy w naszych czasach uważają za trudne lub niemożliwe wiązanie się z jedną osobą na całe życie, i tym, którzy mają poglądy wypaczone przez kulturę odrzucającą nierozerwalność małżeństwa i wręcz ośmieszającą zobowiązanie małżonków do wierności, należy na nowo przypomnieć radosne orędzie o bezwzględnie wiążącej mocy owej miłości małżeńskiej, która w Jezusie Chrystusie znajduje swój fundament i swoją siłę.'
It is asked whether, following the affirmations of Amoris Laetitia (nn. 300-305), it has now become possible to grant absolution in the sacrament of penance and thus to admit to Holy Communion a person who, while bound by a valid marital bond, lives together with a different person more uxorio without fulfilling the conditions provided for by Familiaris Consortio n. 84 and subsequently reaffirmed by Reconciliatio et Paenitentia n. 34 and Sacramentum Caritatis n. 29. Can the expression “in certain cases” found in note 351 (n. 305) of the exhortation Amoris Laetitia be applied to divorced persons who are in a new union and who continue to live more uxorio?
After the publication of the post-synodal exhortation Amoris Laetitia (cf. n. 304), does one still need to regard as valid the teaching of St. John Paul II’s encyclical Veritatis Splendor n. 79, based on Sacred Scripture and on the Tradition of the Church, on the existence of absolute moral norms that prohibit intrinsically evil acts and that are binding without exceptions?
After Amoris Laetitia (n. 301) is it still possible to affirm that a person who habitually lives in contradiction to a commandment of God’s law, as for instance the one that prohibits adultery (cf. Mt 19:3-9), finds him or herself in an objective situation of grave habitual sin (cf. Pontifical Council for Legislative Texts, Declaration, June 24, 2000)?
After the affirmations of Amoris Laetitia (n. 302) on “circumstances which mitigate moral responsibility,” does one still need to regard as valid the teaching of St. John Paul II’s encyclical Veritatis Splendor n. 81, based on Sacred Scripture and on the Tradition of the Church, according to which “circumstances or intentions can never transform an act intrinsically evil by virtue of its object into an act ‘subjectively’ good or defensible as a choice”?
After Amoris Laetitia (n. 303) does one still need to regard as valid the teaching of St. John Paul II’s encyclical Veritatis Splendor n. 56, based on Sacred Scripture and on the Tradition of the Church, that excludes a creative interpretation of the role of conscience and that emphasizes that conscience can never be authorized to legitimate exceptions to absolute moral norms that prohibit intrinsically evil acts by virtue of their object?" ITD. (Pomijam przytaczaną argumentację prawną, jest w odnośniku) Czy Ksiądz chce przez to powiedzieć, że nauczanie Jana Pawła II przywołane w liście, nie odnosi się do dwutysięcznej praktyki Kościoła, jego Tradycji i oficjalnego nauczania, oraz Bożych przykazań, a jest jako "sedewakantystyczne" oderwane od dotychczasowej rzeczywistości Kościoła i już nie obowiązuje? Jak to pogodzić z oficjalnym nauczaniem ex cathedra papieża Franciszka, do którego niewątpliwie należy jego dekret kanonizujący Jana Pawła II (Franciszek nie znał tego nauczania, został co do niego wprowadzony w błąd?). I moje pytanie osobiste do Księdza: Czy istnieje i jakie to wg Księdza byłoby kryterium obiektywne, które osądzałoby czyny człowieka? Bo być może takiego kryterium nie ma? W islamie Bóg jest całkowitym (i despotycznym) suwerenem - dobre jest to co On uważa za dobre, a nie to, co obiektywnie jest dobre. Dlatego wyznawcy Mahometa, "Bożego proroka", zachowują się tak jak się zachowują, interpretując na własną rękę "wolę Bożą". A oskarżeni w Norymberdze najczęściej tylko wykonywali rozkazy (więc za nic nie odpowiadali osobiście). Kto będzie odpowiadał za złe rozeznanie w towarzyszeniu grzesznikom w popełnianiu grzechów ciężkich - ksiądz, czy oni sami?