Komentarze do materiału/ów:
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.
Tak, ale nie. Nie, ale tak.
Jedna wiara, jeden chrzest, a więcej nie odważę się powiedzieć (jedna Komunia?)
:(
Franciszek chyba nigdy nie słyszał o tym, że katolicy wierzą w rzeczywistą, realną Obecność, a protestanci jako konsubstancjację (luteranizm), jako obecność duchową (kalwinizm, niektóre inne denominacje protestanckie), albo jako symboliczną pamiątkę Ostatniej Wieczerzy (np. zwinglianizm, niektóre wspólnoty reformowane i ewangelikalne, część zielonoświątkowych, baptystycznych, jehowici).
A zatem nie ma znaczenia kto w co wierzy, a co za tym idzie - nie ma sensu nawracanie kogokolwiek. Bo po co mam nawracać innowierców, skoro się możemy swoją różnorodnością ubogacać? Gdyby na świecie byli sami katolicy - to byśmy się po prostu... zubożyli!
A czy świadek Jehowy też mnie ubogaca?
Co to znaczy "czas pojednanej różnorodności"?
Zostawmy ( na razie) sprawy doktrynalne, zastanówmy się nad moralną nauką Nowego Testamentu. Małżeństwo nierozerwalne - rozwód dopuszczalny. Homoseksualizm złem - biskupka lesbijką. Piekło karą za grzechy - piekła nie ma. To to tak tylko "na gorąco.
Jak ma wyglądać "pojednana różnorodność" gdy z jednej strony staje ktoś wyznający takie zasady a z innej inne? Pojednać to chyba także zbliżyć stanowiska. Kto ma się wyrzec części swoich przekonań? Czy przypadkiem nie katolicy wierni nauczaniu Kościoła "przedfranciszkowego"?
Czy jest możliwe by dwoje ( lub dwu) było w jedności (komunii) jeśli się tak diametralnie różnią?
Łagodność Kościoła (między innymi, bo najwięcej złego zrobił komunizm) w Czechach doprowadziła do tego, że to jedno z najbardziej ateistycznych społeczeństw w Europie.
Mamy słuchać Pana, a Pan najpełniej jest obecny i przemawia w Kościele Katolickim. W Kościele Katolickim jest pełnia prawdy. Wiele z tego co jest w Kościele Katolickim nie ma w odłamach protestanckich, ale u protestantów nie ma niczego (prawdziwego) czego by nie było w katolicyzmie.
Proszę najpierw poczytać na temat łaski uświęcającej.
A potem zastanowić się gdzie u protestantów są sakramenty które zostawił nam Pan Jezus. Chrzest wszczepia w chrześcijaństwo, dziedzictwo Dzieci Bożych i Mistyczne Ciało Chrystusa. Natomiast świadome odrzucenie pozostałych, a przede wszystkim Najświętszego Sakramentu Ołtarza (Eucharystii) powoduje odpadnięcie od tego Ciała.
Po drugie skoro mówimy: Jedna wiara, jeden chrzest... to mówimy o jednej wspólnej wierze (a nie różnorodnych wiarach niekiedy wzajemnie się wykluczających). Probierzem jednej wspólnej wiary jest oprócz uznania Współjedności i Współistotności Trójcy Świętej, także stosunek do Matki Bożej i jej roli w dziele Zbawienia, a także stosunek do Kościoła Powszechnego jako Mistycznego Ciała Chrystusa.
To bardzo proste, dlatego zaklinanie rzeczywistości nic nie da. Papież w tych sprawach nie ma kompetencji głoszenia czegoś innego, ponieważ to nie jego nauka tylko Chrystusowa. IOTA UNUM.
To wcale nie wiecej, tylko wlasnie dokladnie to samo: «Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał» (Łk 10, 16)”.
"Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; COKOLWIEK ZWIĄŻESZ na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie" (Mt 16, 18).
A jednak Papież powiedział: "Porozmawiajcie z Panem i idźcie naprzód. Ja nie odważę się powiedzieć nic więcej". Czyli: nic więcej. POROZMAWIAJCIE Z PANEM.
Panie Jezu, przyjdź już ponownie i skończ z tym światem, bo zgroza bierze jak się słucha i patrzy na to co się dzieje dookoła.
Nie ma tygodnia bez wprawiającej w osłupienie wypowiedzi Franciszka. A co jeszcze czeka katolików? Strach otworzyć portal katolicki.
Portale katolickie pomału już cenzurują wypowiedzi papieskie z co mocniejszych kawałków. Np.tego w GN nie przeczytaliśmy:
"Kościół czasem zachowuje się jak aferzysta. Także w Kościele są tacy, którzy zamiast służyć, myśleć o innych, wysługują się nimi. To karierowicze, przywiązani do pieniędzy. Iluż widzieliśmy takich księży, biskupów. To smutne, prawda?"
Porównanie Świętego Kościoła, mistycznego ciała Pana, do aferzysty jest co najmniej zdumiewające.
Już nie wspominając, że zły to generał, który ruga oficerów w obecności szeregowców i cywili - zwłaszcza w sytuacji oblężenia.
O czym mówi Franciszek, bo nie nadążam? Wieczerza Pańska jako pojęcie, z tego co wiem, występuje u świadków Jehowy i zielonych świątków, może też w innych denominacjach protestanckich. W Kościele Rzymskokatolickim jest Msza Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, rozpoczynająca Triduum, tu zgoda. Natomiast każda Msza Św. to Najświętsza Ofiara a nie Wieczerza Pańska. Innymi słowy, nie znam określenia Wieczerza Pańska jako synonimu Mszy Św. Ale może ktoś kompetentny mnie oświeci? Bardzo chcę się mylić.