Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.
„Churching jest zjawiskiem o charakterze konsumenckim, gdzie człowiek postrzega siebie jedynie jako odbiorca oferty, za którą nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Zbyt często Kościół jest postrzegany jako struktura, w której jedni robią coś dla innych, a nie z innymi” - tłumaczył
Swiete slowa.
A dlaczego Kosciol jest tak postrzegany? Bo w praktyce to "wlasnosc" proboszcza i swiecki MA byc tylko konsumentem. Bron Boze nie mieszac sie do spraw parafii poza wspieraniem (prywatnych) inicjatyw proboszcza, ktory "(wszystko) wie lepiej"
- Możecie mówić co chcecie, jednak przed biskupem za parafię odpowiadam ja i tylko ja podejmuję decyzje i wy nie macie tu nic do gadania.
Oczywiście taki był sens tych słów.
Chciałem od razu zrezygnować z udziału w Radzie, jednak znajomy powiedział mi, nie ksiądz cię tam powołał tylko Bóg i masz tam być.
- No i jestem.
Tylko że wiele ludzi chodzi już do innych parafii. Tak jest w dużych miastach.
- Kapłani często zapominają że mają służyć.
Kapłani się zmieniają, parafia pozostaje.
- Czasem już prawie pusta.
"Mniemasz, że żyjesz, a umarłym jesteś" Ap 3:1
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
Jezeli to "jego" parafia, to niech sie nie dziwi, ze parafianie mu uciekaja.
To ma byc parafia Kosciola, a glowa jest - jak zawsze - Jezus Chrystus, ktory kazdemu dal inne powolanie.
Akurat ksiedzu do sprawowania sakramentow i gloszenia Ewangelii. Nie do calej reszty...
;p
Potrafil wytlumaczyc, dlaczego mu kwiatki przeszkadzaja? Podobno jest "ojcem" parafian. Wiec powinien ich ja ojciec wychowywac i tlumaczyc.
Bo niby skad oni maja wiedziec, ze te kwiatki na oltarzu nagle stoja zle?
Tej logiki nawet księżowski autorytet nie przemoże.
Swoją drogą dziwny ten ksiądz, wszędzie w kościołach są kwiatki, a tylko jemu coś nie pasuje.
On jako pasterz ma tylko ... strzyc?
Niedlugo nie bedzie mial kogo...
Ale się zdziwił ;)
No ale taki los pracownika parafialnego.
W normalnej parafii kwiaty ustawia albo zakrystianin(ka), albo osoba za kwiaty odpowiedzialna i ta osoba powinna wlasnie od proboszcza przejsc "przeszkolenie", dostac lektura i zawsze otrzymac wyczerupjace odpowiedzi na wszelkioe pytania.
Bo ksiadz ma byc specjalsta wlasnie od liturgii. A przynajmniej wiedziec, gdzie mozna znalezc odpowiedzi.
Jezeli w parafii "zawsze" jakos bylo, a przychodzi nowy proboszcz i cos mu sie nie podoba, to powinien wyjasnic dlaczego teraz ma byc inaczej.
Moze oczywiscie sam ukladac kwiaty, zmieniac obrusy, prac bielizne liturgiczna i przygotowywac wszystko do Mszy sw, ale to nie jest jego zadanie.
On jest tylko sluga w tej parafii i to do okreslonych "zadan", a parafianie powinni i bez niego umiec zadbac o podstawowe sprawy. Bo przyjdzie kolejny proboszcz i ... znowu wszystko zmieni.
Po swojemu. Nie po Koscielnemu.
Pozdrawiam.
- Nie jestem Katolikiem.
Zresztą piszesz to, bo "katolik" to niewiadomo co to jest.
Widać zupełnie nie wiesz w jakim celu Bóg stał się człowiekiem w Jezusie Chrystusie i co zadał swoim uczniom.
- No cóż, takich "katolików" z nazwy jest wielu.
Podnoszą głos, jednak nie wiedzą po co, w jakim celu, dlaczego, czemu to ma służyć ...
- Pomódl się.