Rzym: ceny jednak w normie

PAP/ Radio Watykańskie/ JK

publikacja 12.04.2011 13:46

Burmistrz Rzymu Gianni Alemanno zapewnił we wtorek, że miasto z "przyjaźnią i gościnnością" czeka na wszystkich pielgrzymów, którzy przybędą na beatyfikację Jana Pawła II 1 maja.

Rzym: ceny jednak w normie versae / CC 2.0 Rzym zaprasza pielgrzymów

Na konferencji prasowej na Kapitolu przedstawiciele władz włoskiej stolicy mówili, że jest ona przygotowana na wielkie wydarzenie, jakim będzie beatyfikacja polskiego papieża.

"Dołożymy wszelkich starań, aby wszyscy pielgrzymi, którzy przyjadą do Wiecznego Miasta na przełomie kwietnia i maja, wrócili do swych domów z obrazem Rzymu gościnnego i otwartego" - powiedział burmistrz Alemanno. "Zależy nam na tym, aby wierni zostali przyjęci w sposób jak najbardziej właściwy od pierwszej chwili ich pobytu w Wiecznym Mieście" - dodał.

Prezes Zrzeszenia Rzymskich Hotelarzy Giuseppe Roscioli zapewnił z kolei, że ceny za nocleg w tym czasie "powróciły do normy". W ten sposób odniósł się do polemiki wokół znacznego podwyższenia opłat w hotelach w związku z masowym napływem wiernych na beatyfikację Jana Pawła II.

Na konferencji w Sali Muzeów Kapitolińskich obecny był również papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini, który opisał Jana Pawła II jako "człowieka Rzymu". Wyraził pragnienie, by beatyfikacja była wydarzeniem "owocnym" z punktu widzenia duchowego. Kardynał Vallini oświadczył, że celem trwających od kilku miesięcy przygotowań jest także to, by oprócz zapewnienia temu wydarzeniu sprawnej organizacji, było ono "czymś więcej".

Na ten sam aspekt beatyfikacji zwrócił uwagę burmistrz Alemanno, który podkreślił, że gotowość Rzymu do goszczenia tego wielkiego wydarzenia musi być dwuwymiarowa. "Trzeba połączyć dwa elementy, czyli skuteczność organizacyjną z wymiarem duchowym" - oświadczył. Jednym z przejawów tej równowagi - jak ocenił - będzie "skrajny umiar" w organizacji wszystkich wydarzeń, również ekonomiczny.

Pytany o to, jakiej liczby wiernych należy się spodziewać, burmistrz odparł, że przedwczesne jest stawianie precyzyjnych prognoz. Jego zdaniem na przełomie kwietnia i maja, włącznie z dniami, gdy w bazylice św. Piotra będzie po beatyfikacji wystawiona trumna ze szczątkami Jana Pawła II, liczba pielgrzymów osiągnie 1 milion.

Rzym przygotowuje ponad 6 tys. miejsc parkingowych dla autokarów, którymi przybędzie ćwierć miliona wiernych. Gospodarze podkreślają, że ponad tysiąc takich miejsc jest jeszcze wolnych. Dużą wagę władze Rzymu przykładają do bezpieczeństwa gości oraz do zabezpieczenia sanitarnego. Mobilizacja kilku tysięcy dodatkowych funkcjonariuszy z różnych służb ma usprawnić przebieg uroczystości. Podobnie ma się z zabezpieczeniem medycznym. Zorganizowano szpital polowy, 14 punktów pierwszej pomocy z podwyższonym standardem wyposażenia, poza tym prawie 90 karetek pogotowia i dwa helikoptery ratunkowe.

Zadbano również o wzmocnienie transportu publicznego. Do wydarzenia przygotowują się sieci telefonii komórkowej, które gwarantują, że mimo dodatkowego obciążenia nie powinno być problemów z łącznością. Koszty beatyfikacji są dla władz Rzymu wręcz symboliczne i ostatecznie zamkną się w kwocie 3,5 mln euro. Niespełna półmilionowe koszta poniesie strona kościelna (ORP).

Wiceburmistrz Mauro Cutrufo wyraził przekonanie, że żaden dzień bardziej niż Święto Pracy nie byłby bardziej odpowiedni na beatyfikację "papieża-robotnika".

Wśród inicjatyw przygotowanych w związku z beatyfikacją wymieniono m.in. wystawę "Na ołtarzu Boga" w Muzeach Kapitolińskich, złożoną ze 150 fotografii Jana Pawła II (czynną od 28 kwietnia do 25 września) i ekspozycję "Karol, papież narodów" na Piazza della Repubblica, organizowaną w tym samym czasie - od 29 kwietnia do 12 maja - także na Rynku Głównym w Krakowie.

Zapowiedziano też, że 18 maja, w 91. rocznicę urodzin Jana Pawła II przed głównym wejściem na największy dworzec kolejowy w stolicy Włoch, Termini, odsłonięty zostanie pomnik polskiego papieża. Będzie to statua z brązu wysokości czterech metrów, wykonana przez artystę Oliviero Rinaldiego.