Chrzcić dzieci czy czekać, aż dorosną i same o to poproszą? Odpowiada papież Franciszek

PAP |

publikacja 11.04.2018 11:47

Papież Franciszek podczas środowej audiencji generalnej powiedział, że chrzcić należy dzieci, a nie - jak dodał - czekać, aż dorosną. Wskazywał, że chrzest to "drugie urodziny" i dlatego trzeba znać jego datę.

Chrzcić dzieci czy czekać, aż dorosną i same o to poproszą? Odpowiada papież Franciszek Jakub Szymczuk /foto gość

W katechezie na temat chrztu Franciszek mówił, że od dawnych czasów "dzieci są chrzczone w wierze rodziców".

"Niektórzy myślą: +ale po co chrzcić dziecko, które tego nie rozumie? Poczekajmy aż dorośnie, zrozumie i samo poprosi o chrzest+. Ale to oznacza brak ufności w Ducha Świętego" - ocenił papież. "Kiedy chrzcimy dziecko, wchodzi do niego Duch Święty i to on sprawia, że rosną w nim cnoty chrześcijańskie, które potem rozkwitną" - dodał.

"Zawsze należy dać szansę wszystkim dzieciom na to, aby miały w sobie Ducha Świętego, który będzie je prowadził w życiu" - podkreślił Franciszek. Zaapelował: "Nie zapominajcie chrzcić dzieci".

"Jesteśmy chrześcijanami na tyle, na ile w naszych sercach pozwalamy żyć i działać Panu Jezusowi. Sakramentem, który zainicjował w nas to życie, jest chrzest święty" - wyjaśnił.

Papież powiedział wiernym, że wszyscy powinni znać datę swego chrztu, bo - jak zaznaczył - "są to kolejne urodziny, rocznica naszego odrodzenia". "Zjednoczeni z Chrystusem i braćmi współpracujmy razem we wspólnocie Kościoła, każdy zgodnie z otrzymanym od Boga powołaniem, na rzecz odnowy ludzkich serc i przemiany świata" - zaapelował.

Zwracając się do Polaków, Franciszek nawiązał do niedawnych obchodów Wielkiego Tygodnia, mówiąc: "W Wigilię Paschalną odnowiliśmy przyrzeczenia chrzcielne: wyrzekliśmy się złego ducha i wszystkiego, co prowadzi do grzechu, wyznaliśmy naszą wiarę i przyrzekliśmy wierność Chrystusowi".

"Te przyrzeczenia muszą być ponawiane właściwie każdego dnia, by naszą świadomość przenikała obecność Chrystusa w nas i pragnienie służenia Mu całym życiem" - dodał.

Na audiencji obecni byli przedstawiciele kierownictwa i klubów włoskiej trzeciej ligi piłkarskiej (Lega Pro) w związku z zorganizowanym przez nie turniejem z udziałem trudnej młodzieży. Z tej okazji przy placu Świętego Piotra urządzono trzy małe boiska piłkarskie, na których nastolatki grały w piłkę podczas papieskiej audiencji.