Niestrudzony nauczyciel

Papieska Kolekcja

publikacja 18.04.2005 13:18

Encykliki, adhortacje apostolskie, konstytucje apostolskie, listy, orędzia, bulle, dokumenty motu proprio, brewe i wiele innych ...

Dokonań Jana Pawła II nie można sprowadzić do jego licznych podróży po świecie, Włoszech i parafiach Rzymu czy nieporównywalnej z jakimkolwiek wcześniejszym pontyfikatem liczby osób wyniesionych na ołtarze. To także, a może nawet przede wszystkim olbrzymi dorobek piśmienniczy.

Encykliki, adhortacje apostolskie, konstytucje apostolskie, listy, orędzia, bulle, dokumenty motu proprio, brewe i wiele innych, nie licząc środowych katechez, przemówień wygłaszanych przy różnych okazjach do biskupów, księży i wiernych świeckich, ludzi innych wyznań i religii, wreszcie mężów stanu - wszystko to tworzy trudny do ogarnięcia zestaw głębokiej myśli teologicznej, filozoficznej i innej, składający się na intelektualny portret Papieża Polaka.
 


fot. Adam Bujak

Papież nie pisze sam wszystkich podpisywanych przez siebie dokumentów, nawet encyklik. Pomagają mu w tym inne osoby, których nazwisk nigdy się nie ujawnia. Zaufani ludzie zapraszani są do współpracy jako eksperci, doradcy, konsultorzy. Ojciec Święty natomiast bardzo uważnie czyta wszystkie sygnowane przez siebie dokumenty, nanosi poprawki i osobiście decyduje o publikacji każdego dokumentu. Spod jego pióra wychodzą też obszerne części ogłaszanych pism - tak było zwłaszcza we wcześniejszych latach pontyfikatu.

Ogłaszając różnego rodzaju dokumenty, wygłaszając katechezy, homilie i przemówienia Papież wykonuje swoją „najwyższą, pełną, bezpośrednią i powszechną władzę duszpasterską” (KKK 937) w Kościele. Spełnia w ten sposób nakaz dany Piotrowi przez Pana Jezusa: „Umacniaj swoich braci w wierze” (sigla biblijne). Jan Paweł II w swoim papieskim nauczaniu wyjaśnia prawdy wiary głoszone przez Kościół katolicki, podejmuje wątki społeczne, zajmuje się istotnymi dla każdego człowieka problemami. Trudno przeanalizować nawet główne wątki 25-letniego nauczania Jana Pawła II. Zatrzymajmy się zatem nad kilkoma z nich.
 


fot. Henryk Przondziono

Encyklika to osobisty list Papieża do całego Kościoła. Ma na celu utrzymanie w Kościele jedności wiary, służy również wyjaśnianiu kwestii spornych, czasem zawiera definicje dogmatu. Są one publikowane w różnej formie.

* * *
Papież praw człowieka - tak często określa się Jana Pawła II. Papież, który z bliska poznał obydwa totalizmy, Papież pochodzący z kraju, w którym prawa te notorycznie łamano także wówczas, gdy wstępował na Stolicę Piotrową - ten Papież staje się rzecznikiem tych, których głosu pozbawiono. Upomina się o losy narodów żyjących pod jarzmem komunizmu, ale równie celnie punktuje wszelkie systemy i rządy, które sprawują władzę nie dla, ale kosztem ludzi.

Wizja chrześcijańskiego humanizmu, którą kardynał Wojtyła żył jeszcze w Krakowie, zyskuje wielki wyraz w pierwszej encyklice Jana Pawła II „Redemptor hominis” - Odkupiciel człowieka. Z tą encykliką wyruszy na drogi świata. Przypomina, że Chrystus wychodzi na spotkanie człowieka każdej epoki, by nieść mu prawdziwą wolność - wolność opartą na prawdzie. Przypomina świadectwo tych, którzy „w Chrystusie osiągnęli prawdziwą wolność i ukazali ją, choćby nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia”.

Jan Paweł II, szczególny świadek XX wieku, przypomina następnie o dramatach tego stulecia, o krzywdach i cierpieniach zadawanych ludziom przez ludzi. Stawiane przy tym pytanie: „Czy proces ten został zdecydowanie zahamowany?” jest pytaniem retorycznym. Stąd wielki apel Jana Pawła II o uszanowanie nie tylko „litery”, ale i „ducha” uchwalonej w połowie XX wieku Powszechnej deklaracji praw człowieka.

Taka jest istota pierwszej encykliki Papieża, której program realizować będzie w ciągu całego pontyfikatu.

* * *
Podobnie wielkim tematem jest dla Jana Pawła II, związana z miłością i płciowością, kwestia prokreacji i nienaruszalności ludzkiego życia od jego poczęcia. Świat skłonny był posądzać Papieża o rodzaj obsesji na tym punkcie.

Jan Paweł II tłumaczy, że poczęcie nowego życia nie jest jedynie wydarzeniem biologicznym oraz że Kościołowi mylnie przypisuje się głoszenie ideologii „niepohamowanej płodności, popychając małżonków do prokreacji bez żadnego wyboru i planu”.

Podkreśla, że dokumenty Kościoła przeczą takiej tezie oraz że poczynając nowe życie małżonkowie są współpracownikami Boga. Dlatego właśnie muszą odpowiedzialnie podjąć decyzję, by począć - lub nie - nowe życie.

Ogłoszona w 1995 roku encyklika „Evangelium vitae” - o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego, to ukoronowanie wielkiej życiowej pasji księdza, biskupa, kardynała, Papieża Wojtyły. To kolejne świadectwo, iż miłość - narzeczeńska, małżeńska, rodzicielska - była „wielkim tematem” jego życia.

* * *
Papież jest przekonany - o czym mówił w UNESCO - o „organicznym i konstytutywnym związku religii, w szczególności chrześcijaństwa, z kulturą”, co w sposób najbardziej wyrazisty owocowało przez wieki na kontynencie europejskim. Składa jednocześnie „szczery hołd” dziedzictwu tych narodów i kultur, które przenikały inne inspiracje etyczno-religijne. Papież mówi o zachwycie „nad twórczym bogactwem ducha ludzkiego”, który każe człowiekowi bardziej „być” niż „mieć”.

Z tym większym bólem zauważa, że współczesny świat, zwłaszcza Europa, której kultura tak wiele zawdzięcza chrześcijańskiej inspiracji, na przełomie wieków zaczyna dryfować w zupełnie innym kierunku; że Europejczycy pragną żyć tak, jakby Bóg nie istniał; że pokładają nadzieje bardziej w „mieć”, zapominając o wymiarze duchowym, który jest głównym budulcem kultury.

Tym zaś, którzy w dobie szalonego postępu technicznego całą ufność pokładają w nauce i rozumie, proponuje bardziej owocny kierunek poszukiwań, podkreślając - jak w encyklice „Fides et ratio” - że „wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”.

 


fot. Grzegorz Gałązka
W przygotowywaniu przemówień wygłaszanych przez Ojca Świętego podczas zagranicznych podróży uczestniczą też przedstawiciele Kościołów lokalnych, które Papież odwiedzi, lub pracownicy Kurii Rzymskiej, znający sytuację panującą w odwiedzanym kraju i Kościele. Nie zawsze jednak Papież trzyma się przygotowanego wcześniej tekstu i wygłaszając przemówienie, odchodzi od niego i improwizuje. I w takich przypadkach Ojciec Święty dba jednak o to, by poruszyć najważniejsze z zaplanowanych problemów.


Kiedy w 1979 roku Jan Paweł II wypowiadał w Gnieźnie słynne dziś słowa o jedności, to było to coś więcej aniżeli rzucenie wyzwania komunistycznym hegemonom Europy Środkowo-wschodniej. „Czyż Chrystus tego nie chce, czy Duch Święty tego nie rozrządza, ażeby ten Papież Polak, Papież Słowianin, właśnie teraz odsłonił duchową jedność chrześcijańskiej Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu”.

 

Ale dla Jana Pawła II czynnik polityczny nie był najważniejszy; upadek komunizmu był dla niego zaledwie „połową drogi” do Europy godnej miana „przewodniczki światowej cywilizacji”. Wyczuwał prawdopodobnie, że Europa wcześniej czy później stanie przed wspólnym wyzwaniem, jakim jest postępująca w krajach Zachodu sekularyzacja i styl życia coraz bardziej oddalający się od chrześcijańskiego ideału.

Od początku pontyfikatu Jan Paweł II przypomina, że swój duchowy i cywilizacyjny rozkwit Europa zawdzięcza myśli Greków, Rzymian, żydów i chrześcijan, i że z chrześcijaństwem właśnie historia tego kontynentu związana jest w sposób nierozerwalny.

Od początku pontyfikatu podkreśla, że to dziedzictwo nie może być zaprzepaszczone oraz że - pomimo zmieniających się okoliczności, rozwoju technologicznego i postępu technicznego - zachowuje swą inspirującą moc.

Widzi jednak, że Europa dryfuje w przeciwnym kierunku, że chrześcijańskie inspiracje są systematycznie „wypłukiwane” z życia narodów o bogatej chrześcijańskiej tradycji. Jan Paweł II jest przekonany, że nie będzie prawdziwej jedności Europy, jeśli nie będzie ona wspólnotą ducha”.

* * *
W encyklice „Redemptoris missio” z 1990 roku, uważanej przez niektórych za najważniejszą encyklikę Jana Pawła II, Papież mówi jasno: „Mam wrażenie, że nadszedł moment zaangażowania wszystkich sił kościelnych w nową ewangelizację i misję wśród narodów. Nikt wierzący w Chrystusa, żadna instytucja Kościoła nie może uchylić się od tego najpoważniejszego obowiązku: głoszenia Chrystusa wszystkim ludom”.

Wkrótce świat przekona się, że Jan Paweł II jest „urodzonym” misjonarzem. Kolejne podróże apostolskie po najdalsze krańce ziemi pokazują, że Papież nawiązuje wszędzie znakomity kontakt z ludźmi wszelkich ras, narodów, szczepów, kultur a nawet religii.

Nigdy jednak niczego nie będzie narzucał, lecz proponował, bowiem - jak sam pisze - Kościół „zatrzymuje się przed sanktuarium sumienia”. To przekonanie każe mu darzyć szacunkiem wszelkie, a więc wyrastające nie tylko z chrześcijańskiego gruntu, formy duchowych poszukiwań.

Ale misyjny zapał Papieża nie dotyczy wyłącznie egzotycznych ludów dalekiej Afryki, Azji, Oceanii. Jest on także misjonarzem Starego Kontynentu. Za pontyfikatu Jana Pawła II hasło „nowa ewangelizacja” padło po raz pierwszy w 1985 roku, podczas synodu biskupów poświęconego Europie. Pięć lat później ,właśnie w encyklice na temat misji Papież zauważa, że „w krajach o chrześcijaństwie dawnej daty, ale czasem również w Kościołach młodych, gdzie całe grupy ochrzczonych utraciły żywy sens wiary albo wprost nie uważają się już za członków Kościoła (...) zachodzi potrzeba »nowej ewangelizacji« albo »re-ewangelizacji«”. Jan Paweł II uznał, że musi być ewangelizatorem Europy, bowiem kontynent, na którym chrześcijaństwo owocowało postaciami wielkich teologów, pisarzy, artystów; gdzie rozwijały się uniwersytety kształcące najwybitniejszych humanistów; gdzie wznoszono świątynie, które do dziś są perłami architektury, żyje często tak, „jakby Bóg nie istniał”.

 


fot. Grzegorz Gałązka

List apostolski Rosarium Virginis Mariae Jan Paweł II podpisał podczas audiencji generalnej na Placu św. Piotra

Rodzaje papieskich dokumentów

Encykliki
- urzędowe, oficjalne pisma papieskie, skierowane do całego Kościoła lub grupy wiernych (np. w jednym kraju czy regionie) w jakiejś sprawie istotnej dla Kościoła lub świata. Ich tytuły - przeważnie dwuwyrazowe i po łacinie - pochodzą od pierwszych słów danego dokumentu.

Adhortacje apostolskie - dokumenty niższej rangi, zazwyczaj będące podsumowaniem i wykładnią synodu biskupów. Pierwsze adhortacje ogłosił papież Paweł VI.

Orędzia - wystosowywane są przez papieży z okazji jakichś ważnych wydarzeń lub ich rocznic. Jest ich bardzo dużo. Do najbardziej znanych należą orędzia na Światowe Dni Pokoju (obchodzone co roku 1 stycznia, od 1968 roku, z inicjatywy Pawła VI), na Światowe Dni Środków Społecznego Przekazu, na Niedzielę Misyjną, Światowe Dni Modlitw o Powołania, na Światowe Dni Młodzieży (ustanowione w 1985 r. przez Jana Pawła II).

Listy apostolskie - wystąpienia papieskie wysokiej rangi, koncentrujące uwagę na ważnej aktualnej problematyce lub wydawane z okazji różnych wydarzeń. Należą do zwyczajnego nauczania papieża. Jan Paweł II co roku ogłasza listy apostolskie do: kapłanów na Wielki Czwartek - od 1979 r., do chorych z okazji Światowego Dnia Chorego, obchodzonego 11 lutego od 1993 r. Do bardziej znanych listów pasterskich Jana Pawła II należą również: list o godności i powołaniu kobiety Mulieris dignitatem (1988 r.), list do dzieci w Roku Rodziny (1994 r.), w związku z przygotowaniami do Jubileuszu Roku 2000 Tertio millennio adveniente (1994 r.), o świętowaniu niedzieli Dies Domini (1998 r.), na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 Novo millennio ineunte (2001 r.), o Różańcu świętym Rosarium Virginis Mariae (2002 r.).

Konstytucje apostolskie - dokumenty papieskie dotyczące konkretnej ważnej sprawy w Kościele, np. ustanawiające nowe instytucje czy obchody albo wprowadzające w życie np. nowy Kodeks Prawa Kanonicznego czy Katechizm Kościoła Katolickiego.

Bulle - uroczyste pisma papieskie zredagowane w języku łacińskim, sporządzone na pergaminie i zaopatrzone ołowianą pieczęcią, zwaną bullą. Bullą papież mianuje nowych biskupów, wyznacza granice diecezji czy ogłasza nowych świętych.

Brewe - pismo mniej uroczyste od bulli, także spisane na pergaminie, opatrzone tzw. pieczęcią rybaka, w którym papież np. nadaje tytuł bazyliki jakiejś świątyni