Kiedy ludzie nauczą się, że życie jest święte?

KAI

publikacja 10.08.2009 12:23

Rozważanie Benedykta XVI przed modlitwą Anioł Pański 5 lipca 2009 roku

Drodzy bracia i siostry!

W przeszłości pierwszą niedzielę lipca była poświęcona nabożeństwu do Najdroższej Krwi Chrystusa. Niektórzy moi czcigodni poprzednicy w ubiegłym stuleciu potwierdzili je, a bł. Jan XXIII w liście apostolskim „Inde a primis” z 30 czerwca 1960 r., wyjaśnił jego znaczenie i zatwierdził jej litanię. Temat krwi, związany z tematem Baranka Paschalnego, ma pierwszorzędne znaczenie w Piśmie Świętym. Pokropienie krwią ofiarowywanych zwierząt stanowiło i ustanawiało w Starym Testamencie przymierze między Bogiem i narodem, jak czytamy w Księdze Wyjścia: „Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: «Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów»" (Wj 24, 8).

Do tej formuły nawiązuje wprost Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy, gdy podając uczniom kielich, mówi: „Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26, 28). Faktycznie, poczynając od biczowania aż po przebicie boku po śmierci na krzyżu, Chrystus przelał całą swoją krew, jako prawdziwy Baranek ofiarowany dla powszechnego odkupienia. Zbawcza wartość Jego krwi potwierdzona jest wprost w wielu miejscach Nowego Testamentu. Wystarczy przytoczyć, w tym Roku Kapłańskim, piękne sformułowanie z Listu do Hebrajczyków: „Chrystus... nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie. Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu” (9, 11-14).

Drodzy bracia, w Księdze Rodzaju napisane jest, że krew Abla, zabitego przez brata Kaina, woła do Boga z ziemi (por. 4, 10). Niestety dziś, podobnie jak wczoraj, wołanie to nie ustaje, ponieważ nadal leje się ludzka krew w rezultacie przemocy, niesprawiedliwości i nienawiści. Kiedy ludzie nauczą się, że życie jest święte i należy tylko do Boga? Kiedy zrozumieją, że jesteśmy wszyscy braćmi? Na wołanie z powodu przelanej krwi, które dochodzi z tylu stron ziemi, Bóg odpowiada krwią swego Syna, który dał życie za nas. Chrystus nie odpowiedział na zło złem, lecz dobrem, swą nieskończoną miłością. Krew Chrystusa jest dowodem wiernej miłości Boga do ludzkości. Wpatrując się w rany Ukrzyżowanego, każdy człowiek, nawet w sytuacji skrajnego moralnego ubóstwa, może powiedzieć: Bóg mnie nie opuścił, kocha mnie, oddał życie za mnie; i w ten sposób odzyskać nadzieję. Niech Maryja Panna, która u stóp krzyża, wraz z apostołem Janem przyjęła testament krwi Jezusa, pomoże nam odkryć na nowo nieocenione bogactwo tej łaski i odczuwać głęboką i wieczną wdzięczność za nią.

[po modlitwie:] Drodzy bracia i siostry, w tych dniach wstrząsnęła nami tragedia w Viareggio. Łączę się w bólu z tymi, którzy stracili bliskich, odnieśli rany czy ponieśli poważne nawet straty materialne. Zanosząc do Boga zbolałą modlitwę za wszystkich dotkniętych tą tragedią, wyrażam życzenie, aby podobne wypadki nie miały więcej miejsca i zagwarantowane zostało wszystkim bezpieczeństwo w pracy i w życiu codziennym. Niech Bóg zechce przyjąć do swego pokoju zmarłych, udzielić szybkiego powrotu do zdrowia rannym i obdarzyć wewnętrzną pociechą tych, którzy zranieni zostali w swoich najdroższych uczuciach.

[po polsku:] Pozdrawiam wszystkich Polaków, a szczególnie rowerzystów z Polski i Litwy, którzy przybyli z Łomży do Rzymu w dziękczynnej pielgrzymce z okazji tysiąclecia ewangelizacji ziem północnych przez św. Brunona z Kwerfurtu. Proszę Boga, aby to dziedzictwo wiary trwało i rozwijało się w waszych narodach. Kościołowi w Polsce dziękuję za obchody Dnia Papieskiego, za modlitwy w mojej intencji i za materialne wsparcie papieskich dzieł miłosierdzia. Niech dobry Bóg wam wynagradza i błogosławi!