O roli Matki Bożej

Przemówienie i modlitwa z mieszkańcami Wiednia na placu Am Hof pod Kolumną Maryi (źródło: Katolicka Agencja Informacyjna)

publikacja 07.09.2007 16:22

Wizyta Benedykta XVI do Austrii, Wiedeń 7 września 2007 r.

O roli Matki Bożej

Czcigodny Księże Kardynale,
Wielce Szanowny Panie Burmistrzu,
Drodzy Bracia i Siostry!


Jako pierwszy etap swojej pielgrzymki do Mariazell wybrałem Kolumnę Maryjną, aby stąd, wraz z wami zastanowić się przez chwilę nad znaczeniem Matki Bożej dla Austrii dawniej i obecnie a także nad Jej znaczeniem dla każdego z nas. Z całego serca pozdrawiam wszystkich was, którzy przyszliście na tę wspólną modlitwę u stóp Kolumny Maryjnej. Drogiemu Księdzu Kardynałowi dziękuję za serdeczne słowa powitania na początku tego spotkania.

Wyrażam wdzięczność Panu Burmistrzowi i innym obecnym tu przedstawicielom władz. W sposób szczególny pozdrawiam młodzież i przedstawicieli obcojęzycznych wspólnot katolickich z archidiecezji wiedeńskiej, którzy po zakończeniu tego Nabożeństwa Słowa spotkają się w kościele i pozostaną tam na całonocnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Tym samym w sposób bardzo konkretny urzeczywistnią to, co pragniemy wszyscy czynić w tych dniach: wraz z Maryją spoglądać na Chrystusa.

Z wiarą w Jezusa Chrystusa, wcielonego Syna Bożego, łączy się od najdawniejszych czasów szczególna cześć oddawana Jego Matce, tej Niewieście, w której łonie przyjął On ludzką naturę, dzieląc nawet bicie Jej serca, Niewieście, która z wrażliwością i szacunkiem towarzyszyła Jego życiu aż do śmierci na krzyżu i której matczyną miłość powierzył On ostatecznie swemu umiłowanemu uczniowi, a przez niego całej ludzkości. W swym macierzyńskim uczuciu Maryja również dziś przyjmuje pod swoją opiekę ludzi różnych języków i kultur, by w wielorakiej jedności prowadzić ich wspólnie do Chrystusa.

Możemy się do Niej zwracać z wszystkimi swoimi troskami i problemami. Ale powinniśmy się od Niej uczyć również dziś przyjmować siebie nawzajem z tą samą miłością, z jaką Ona przyjmuje nas wszystkich: każdego w jego niepowtarzalności, chcianego i kochanego jako takiego przez Boga. W powszechnej rodzinie Bożej, w której przewidziane jest miejsce dla każdego człowieka, każdy powinien rozwijać swoje dary dla dobra wszystkich.

Ta Kolumna Maryjna, wzniesiona i odsłonięta równo 360 lat temu przez cesarza Ferdynanda III jako dziękczynienie za uratowanie Wiednia od wielkiego niebezpieczeństwa, powinna być również dla nas dzisiaj znakiem nadziei. Iluż to ludzi zatrzymywało się od tamtego czasu przy tej kolumnie i modląc się spoglądało na Maryję! Iluż doświadczało w trudnościach osobistych siły Jej wstawiennictwa! Jednakża nasza nadzieja chrześcijańska zawiera w sobie o wiele więcej niż tylko spełnienie naszych małych i dużych pragnień. Spoglądamy na Maryję, ponieważ wskazuje nam Ona, do jakiej nadziei jesteśmy powołani (por. Ef 1,18). Ona mianowicie uosabia nasze prawdziwe człowieczeństwo!

Przed chwilą we fragmencie Listu do Efezjan usłyszeliśmy, że już przed założeniem świata Bóg wybrał nas w Chrystusie. Od zawsze zna On i kocha każdego z nas. A dlaczego nas wybrał? Abyśmy w Jego obecności byli święci i nieskalani w miłości! I nie jest to zadanie niemożliwe do wykonania: Bóg podarował nam urzeczywistnienie tego w Chrystusie. Zostaliśmy zbawieni! Dzięki naszej wspólnocie ze zmartwychwstałym Chrystusem Bóg pobłogosławił nam wszelkim błogosławieństwem duchowym.

Otwórzmy swoje serca, przyjmijmy ten cenny dar! Wtedy wraz z Maryją będziemy mogli głosić chwałę Jego łaski. I jeśli nadal będziemy nieść swoje codzienne troski Niepokalanej Matce Chrystusowej, pomoże nam Ona otwierać nasze małe nadzieje coraz szerzej na wielką, prawdziwą nadzieję, która nadaje sens naszemu życiu i potrafi wypełnić nasze życie głęboką i niezniszczalną radością.

Z tymi uczuciami pragnę teraz wraz z Wami zwrócić wzrok ku Niepokalanej, zawierzyć Jej przedstawione przed chwilą przez was prośby i prosić Ją o macierzyńską opiekę dla tego kraju i jego mieszkańców.

Święta Maryjo, Niepokalana Matko naszego Pana Jezusa Chrystusa, w Tobie Bóg dał nam wzór Kościoła i właściwego sposobu postępowania naszego człowieczeństwa. Tobie powierzam ten kraj Austrię i jej mieszkańców: pomóż nam wszystkim kroczyć za Twym przykładem i kierować nasze życie całkowicie ku Bogu! Spraw, abyśmy, spoglądając na Chrystusa, upodabniali się coraz bardziej do Niego jako prawdziwi synowie Boga! A wtedy także my, pełni wszelkiego błogosławieństwa duchowego, będziemy mogli odpowiadać coraz lepiej na Jego wolę i stawać się w ten sposób narzędziami pokoju dla Austrii, Europy i świata. Amen.