Przemówienie Benedykta XVI podczas ceremonii powitania na lotnisku w Monachium

**Wizyta papieża Benedykta XVI w Bawarii, 9-14 IX 2006 r.**

publikacja 09.09.2006 16:48

Tłum. Teresa Sotowska/Katolicka Agencja Informacyjna

Przemówienie Benedykta XVI podczas ceremonii powitania na lotnisku w Monachium

Szanowny Panie Prezydencie!
Szanowna Pani Kanclerz Federalny!
Szanowny Panie Premierze!
Czcigodni Kardynałowie!
Drodzy Bracia w urzędzie biskupim!
Wielce szanowne Panie i Panowie!

Ze wzruszeniem w sercu, po raz pierwszy od wyniesienia mnie na Stolicę Apostolską, przybywam dziś na ziemię bawarską. Powracam w swoje strony ojczyste, do moich rodaków, z zamiarem odwiedzenia miejsc, mających fundamentalne znaczenie w moim życiu. Dziękuję Panu Prezydentowi Horstowi Köhlerowi za przyjazne słowa powitania.

Dostrzegłem w nich odbicie uczuć całego naszego narodu. Dziękuję Pani Kanclerz dr Angeli Merkel i Panu Premierowi dr. Edmundowi Stoiberowi za uprzejmość, jaką mi okazali, witając na ziemi niemieckiej. Słowa podziękowania kieruję również do zgromadzonych tutaj członków rządu oraz przedstawicieli życia kościelnego, cywilnego i wojskowego i do wszystkich, którzy przybyli tu, by mnie powitać w tej tak istotnej dla mnie podróży.

W tej chwili wzmagają się we mnie liczne wspomnienia lat spędzonych w Monachium i Ratyzbonie - wspomnienia ludzi i wydarzeń, które pozostawiły we mnie niezatarte ślady. Mając świadomość tego wszystkiego, co otrzymałem, jestem tu przede wszystkim dlatego, by wyrazić moją głęboką wdzięczność, jaką czuję wobec wszystkich, którzy przyczynili się do ukształtowania mojej osobowości. Przybyłem tu jednak również jako następca Apostoła Piotra, aby na nowo umocnić i potwierdzić głęboką więź między siedzibą Biskupa Rzymu a Kościołem w naszej ojczyźnie.

Są to związki, które pozostały żywe w wielowiekowej historii dzięki wierności wartościom wiary chrześcijańskiej, czym mogą się chlubić właśnie ziemie bawarskie. Świadectwem tego są słynne pomniki architektury, majestatyczne katedry, rzeźby i malarstwo o wielkiej wartości artystycznej, dzieła literackie, inicjatywy kulturalne, przede wszystkim zaś losy wielu osób i wspólnot, w których znajdują swoje odbicie głęboko chrześcijańskie przekonania, wzajemnie się przeplatające w tym tak drogim mi kraju.

Poza krótkimi okresami napięć stosunki między Bawarią a Stolicą Apostolską były zawsze serdeczne i pełne wzajemnego poszanowania. W decydujących chwilach swojej historii naród bawarski zawsze potwierdzał swoje przywiązanie wobec Stolicy Apostolskiej i niezłomną wierność wierze katolickiej. Najbardziej wymownym tego świadectwem jest Kolumna Mariacka stojąca na centralnym placu Monachium.

Dzisiejszy kontekst społeczny jest pod wieloma względami odmienny od tamtego z przeszłości. Mimo to sądzę, że łączy nas wszystkich nadzieja, iż przyszłe pokolenia będą chciały pozostać wierne duchowemu dziedzictwu, które przetrwało wszystkie kryzysy historii. Niech moja wizyta w kraju, w którym się urodziłem, będzie zachętą również w tym duchu: Bawaria jest częścią Niemiec; należąc do historii Niemiec, z ich wzlotami i upadkami, można mieć słuszne prawo do dumy z tradycji odziedziczonych z przeszłości. Pragnę, aby wszyscy moi rodacy w Bawarii i w Niemczech wspólnie i aktywnie uczestniczyli w przekazywaniu podstawowych wartości wiary chrześcijańskiej przyszłym obywatelom. Chętnie rozszerzyłbym swą wizytę również na inne części Niemiec, aby dotrzeć do wszystkich Kościołów lokalnych, zwłaszcza do tych, z którymi łączą mnie osobiste wspomnienia. Na początku pontyfikatu otrzymałem zewsząd, a zwłaszcza z diecezji bawarskich, liczne oznaki sympatii. Teraz więc korzystam z okazji, by wyrazić wdzięczność, powierzając Bożej Opatrzności możliwość przyszłych spotkań z tymi Kościołami lokalnymi.

Na koniec spełniam przyjemny obowiązek wyrażenia pełnego uznania za wszystko, co uczyniono w ramach przygotowań do tego planowanego na najbliższe dni spotkania oraz do tego, aby jego poszczególne etapy przebiegały bez napięć. Chciałbym ponadto przekazać bardzo serdecznie podziękowanie wszystkim mieszkańcom Bawarii i całych Niemiec. Myślę przy tym nie tylko o katolikach, do których przede wszystkim kieruje się moja wizyta, ale także o członkach innych Kościołów i wspólnot kościelnych, zwłaszcza o chrześcijanach ewangelickich i prawosławnych. Pozdrawiam wreszcie wyznawców innych religii i wszystkich ludzi dobrej woli, którym leżą na sercu pokój i spokój kraju.

Niech Pan błogosławi wysiłkom wszystkich, którzy nastawieni są na budowanie przyszłości w prawdziwym dostatku, z korzyścią dla całego narodu. Te życzenia błogosławieństwa zawierzam Najświętszej Dziewicy Maryi, czczonej w tym kraju jako Patrona Bavariae. Czynię to, posługując się klasycznym sformułowaniem wezwania Jakoba Balde: "Rem regem regimen regionem religionem conserva Bavaris, Virgo Patrona, tuis! - O Dziewicza Patronko, zachowaj swoim Bawarczykom ich dobra, rząd, kraj i religię!".

Wszystkim tu obecnym serdeczne "Grüss Gott!" (Szczęść Boże!)

tłum. Teresa Sotowska
Od Redakcji:
Cytowany przez papieża Johann Jacob Balde (1604-68) był niemieckim jezuitą i poetą. Ukończył filozofię i prawo na uczelniach jezuickich w Bawarii. Był profesorem retoryki w gimnazjach Monachium i Innsbrucka oraz kaznodzieją na dworze królewskim w Monachium. Pisane przez niego po łacinie poezje - nie tylko religijne - przyniosły mu sławę daleko poza Bawarią i przydomek "niemieckiego Horacego".