Rok Święty a odnowienie się w powołaniu

Ojciec Święty Jan Paweł II (1984)

publikacja 13.04.2006 22:36

List papieża Jana Pawła II do kapłanów na Wielki Czwartek

Umiłowani Bracia w łasce Kapłaństwa!
Zbliża się Wielki Czwartek — dzień, w którym jesteśmy w sposób szczególny zaproszeni do rozważania z wdzięcznością tego daru, który ofiarował nam Chrystus. Dlatego też czuję wewnętrzną potrzebę zwrócenia się do Was, aby wyrazić moje szczere uczucia i żywą troskę, jaką otaczam w myśli i modlitwie Wasz codzienny trud posługiwania Chrystusowej owczarni.

W dniu 23 lutego br. dane mi było obchodzić Jubileusz Odkupienia z wielu kapłanami, którzy przybyli do Rzymu z całego świata. Noszę wciąż w sercu głębokie wzruszenie wywołane tym przeżyciem. Dziś przesyłam Wam tekst wygłoszonej wówczas homilii, by w ten sposób przybliżyć każdemu z Was to wydarzenie, które przeżyliśmy we wspólnocie „szafarzy tajemnic Bożych” (1 Kor 4,1).
Niech to, co wówczas powiedziałem, będzie dla Was duchowym umocnieniem i ożywi w Waszych sercach postanowienie wiernego trwania w powołaniu sług miłości miłosiernej Boga.

Niech was wspiera moje błogosławieństwo, którego Wam z serca udzielam w Jezusie Chrystusie.
Watykan, dnia 7 marca 1984 r.
Jan Paweł II


HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II NA UROCZYSTOŚĆ JUBILEUSZU KAPŁANÓW (23 lutego 1984 r.)

„Duch Pana Boga nade mną,
bo Pan mnie namaścił.
Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim,
by opatrywać rany serc złamanych,
by zapowiadać wyzwolenie jeńcom
i więźniom swobodę,
aby obwieszczać rok łaski Pańskiej” (Iz 61,1-2)
Drodzy moi Bracia w łasce Sakramentu Kapłaństwa!

1 Przed rokiem zwróciłem się do Was w Liście na wielki Czwartek, prosząc, abyście wspólnie ze mną i wszystkimi Biskupami Kościoła obwieszczali Rok Odkupienia: nadzwyczajny jubileusz — „rok łaski od Pana”.

Dzisiaj pragnę wam podziękować za wszystko, coście uczynili, aby ten Rok, który przypomina nam 1950 rocznicę Odkupienia, stał się prawdziwie „rokiem łaski od Pana” — Rokiem Świętym. Równocześnie zaś spotykając się z Wami w tej koncelebrze, podczas pielgrzymki kapłanów do Rzymu z racji jubileuszu, pragnę wspólnie z Wami odnowić i pogłębić świadomość tajemnicy Odkupienia, która jest żywym i życiodajnym źródłem tego kapłaństwa sakramentalnego, jakie jest udziałem każdego z nas.

Widzę w Was, tu zgromadzonych, nie tylko z Italii, ale także z innych Krajów i Kontynentów, wszystkich kapłanów: całe prezbiterium Kościoła powszechnego. Do wszystkich też zwracam się z tą zachętą i wezwaniem Listu do Efezjan: „Bracia: Zachęcam was […] abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani” (Ef 4,1).

Trzeba, abyśmy — którzy służymy innym w duchowej odmowie Roku Odkupienia — sami również odnowili się poprzez łaskę tego Roku w naszym błogosławionym powołaniu.

2 „Na wieki będę opiewał łaski Pana”.
Refren Psalmu responsoryjnego  z dzisiejszej liturgii przypomina nam, że jesteśmy w sposób szczególny „sługami Chrystusa i szafarzami Bożych tajemnic” (por. 1 Kor 4, 1), że jesteśmy ludźmi Bożej zbawczej Ekonomii, że jesteśmy świadomym „instrumentem” łaski, czyli działania Ducha Przenajświętszego w mocy Chrystusowego Krzyża i Zmartwychwstania.

Czym jest ta Boża Ekonomia, czym jest łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa — łaska, którą zechciał sakramentalnie związać z naszym życiem kapłańskim oraz z naszym kapłańskim posługiwaniem, sprawowanym przez ludzi jakże ułomnych i niegodnych? Łaska — jak głosi Psalm dzisiejszej liturgii — jest świadectwem wierności Boga samego dla tej odwiecznej Miłości, jaką umiłował On stworzenie, a w szczególności człowieka, w swoim Przedwiecznym Synu.

Głosi Psalm: „albowiem powiedziałeś: «Na wieki ugruntowana jest łaska», utrwaliłeś swoją wierność w niebiosach”.
Ta wierność własnej Miłości — miłości miłosiernej — jest z kolei wiernością Przymierzu, jakie Bóg zawarł z człowiekiem od początku — i zawierał po wielekroć razy, chociaż człowiek po wielekroć razy temu Przymierzu nie zostawał wierny.

Łaska jest więc czystym darem Miłości, która tylko w miłości samej, a nie w czymkolwiek innym, znajduje swoje pokrycie i uzasadnienie.
Psalm sławi Przymierze, jakie Bóg zawarł z Dawidem — równocześnie zaś przez swoją treść mesjańską, daje poznać, iż owo historyczne Przymierze jest tylko etapem i zapowiedzią Przymierza doskonałego w Jezusie Chrystusie: „On będzie wołał do Mnie: «Ty jesteś moim Ojcem, Bogiem moim i Skałą mojego ocalenia»”.

Łaska jako dar jest podstawą wyniesienia człowieka do godności Syna Bożego, przybranego w Chrystusie — Synu Jednorodzonym. „Z nim moja wierność i łaska; w moim imieniu moc jego się wzniesie” (Ps 89[88],25). Właśnie owa moc, aby stali się synami Bożymi, o jakiej mówi Prolog Janowej Ewangelii. Ta zbawcza moc cała jest dana ludzkości w Chrystusie, w Odkupieniu, w Krzyżu i Zmartwychwstaniu. A my — słudzy Chrystusa — jesteśmy jej szafarzami.

Kapłan: człowiek zbawczej Ekonomii.
Kapłan: człowiek ukształtowany przez łaskę.
Kapłan: szafarz łaski.

3 „Na wieki będę opiewał łaski Pana”.
To właśnie jest naszym powołaniem. Na tym polega swoistość, oryginalność tego powołania. Jest ono w szczególny sposób zakorzenione w posłannictwie samego Chrystusa, Chrystusa – Mesjasza.

„Duch Pana Boga nade mną,
bo Pan mnie namaścił.
Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim,
by opatrywać rany serc złamanych,
by zapowiadać wyzwolenie jeńcom,
i więźniom swobodę […]
aby pocieszać wszystkich zasmuconych” (Iz 61,1-2).

W głębi tego mesjańskiego posłannictwa Chrystusa-Kapłana jest także zakorzenione nasze powołanie i posłannictwo: powołanie i posłannictwo kapłanów Nowego i Wiecznego Przymierza.

Powołanie i posłannictwo głosicieli Dobrej Nowiny:
— tych, którzy mają opatrywać rany ludzkich serc;
— tych, którzy mają zapowiadać wyzwolenie wśród wielorakich udręk — wśród zła, które na tyle sposobów „więzi” człowieka;
— tych, którzy mają pocieszać.

Jest to powołanie i posłannictwo służebne. Wielką i podstawową służbę względem każdego człowieka kryje w sobie, drodzy Bracia, to nasze powołanie! Tej służby nikt za nas nie może spełnić. Nikt nas w niej nie może wyręczyć. Mamy dotykać samych korzeni ludzkiego bytowania na ziemi Sakramentem Nowego i Wiecznego Przymierza.

Mamy dzień po dniu wprowadzać w to ludzkie bytowanie wymiar Odkupienia i Eucharystii.
Mamy umacniać świadomość Bożego Synostwa przez Łaskę — a jakaż jest ponad to wyższa dla człowieka perspektywa i doskonalsze przeznaczenie?
Mamy wreszcie sprawować sakramentalną rzeczywistość Pojednania z Bogiem oraz Najświętszej Komunii, w której wypełnia się najgłębsze dążenie „niezaspokojonego” ludzkiego serca.

Zaprawdę — głęboko wpisane jest nasze kapłańskie namaszczenie w samo Mesjańskie Namaszczenie Chrystusa.
Służebne jest nasze kapłaństwo. Tak. Mamy służyć! A służyć to znaczy podnosić człowieka od samych podstaw jego człowieczeństwa, w samym najgłębszym rdzeniu jego godności.

Tam właśnie — poprzez naszą posługę — ma rozlegać się „pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu”, aby jeszcze raz użyć słów Izajasza (61,3).

4 Drodzy, umiłowani Bracia! Odnajdujemy dzień po dniu i rok po roku nieopisaną wręcz treść i zawartość naszego kapłaństwa w głębiach tajemnicy Odkupienia. Niech ten bieżący Rok nadzwyczajnego Jubileuszu szczególnie ku temu posłuży!

— Otwierajmy coraz szerzej oczy — wzrok duszy — na to, co znaczy sprawować Eucharystię: Ofiarę samego Chrystusa, oddaną naszym kapłańskim ustom i dłoniom we wspólnocie Kościoła.

— Otwierajmy coraz szerzej oczy — wzrok duszy — na to, co znaczy odpuszczać grzechy i jednać z Bogiem nieskończenie Świętym, z Bogiem Prawdy i Miłości — ludzkie sumienia.

— Otwierajmy coraz szerzej oczy — wzrok naszej duszy — na to, co znaczy działać in persona Christi, w imieniu Chrystusa: działać Jego mocą — tą mocą, która zakorzenia się ostatecznie w zbawczej glebie Odkupienia.

— Otwierajmy też coraz szerzej oczy — wzrok duszy — na to, czym jest tajemnica Kościoła. Bądźmy ludźmi Kościoła!

„Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich” (Ef 4,4-6).

A więc: „Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój” (Ef 4,3). Tak. To właśnie od Was w szczególny sposób zależy: „zachować jedność Ducha”! W epoce olbrzymich napięć, które wstrząsają ziemskim ciałem ludzkości, najważniejsza służba Kościoła rodzi się z „jedności Ducha”, aby nie tylko sam nie doznał rozbicia od zewnątrz, ale ponad to jednał i jednoczył ludzi wśród spiętrzających się przeciwieństw.

Bracia! Każdemu z Was „została dana łaska według miary daru Chrystusowego […] celem budowania Ciała Chrystusowego” (Ef 4,7.12).
Bądźcie wierni tej łasce! Bądźcie heroicznie wierni tej łasce!

Bracia! Wielki jest dar, który otrzymaliśmy od Boga. Otrzymał go każdy z nas! Każdy kapłan może odkryć w sobie znaki szczególnego upodobania Bożego.
Niech każdy strzeże wytrwale własnego daru w całym bogactwie jego wyrazów: także wspaniałego daru celibatu dobrowolnie ofiarowanego Chrystusowi i przez Niego przyjętego dla naszego uświęcenia i dla budowania Kościoła.

5 Jezus Chrystus jest wpośród nas — i mówi: „Ja jestem dobrym pasterzem” (J 10,11.14).

To On właśnie „ustanowił” i nas „pasterzami”. To On też „obchodzi wszystkie miasta i wioski” (por. Mt 9,35) — wszędzie tam, gdzie my jesteśmy posłani z naszą kapłańską i pasterską posługą.

To On, Jezus Chrystus, naucza… głosi Ewangelię królestwa i „leczy” choroby i słabości człowieka (por. tamże) — wszędzie tam, gdzie my jesteśmy posłani z posługą Ewangelii i Sakramentów.

To On, Jezus Chrystus, wciąż „lituje się” nad rzeszami ludzi — i nad każdym człowiekiem […] „znękanym, porzuconym, jak owce bez pasterza” (por. Mt 9,36). Drodzy Bracia! W tej naszej wspólnocie liturgicznej prośmy Chrystusa o jedno: aby każdy z nas umiał lepiej, przejrzyściej, skuteczniej, służyć Jego Pasterskiej obecności wśród ludzi współczesnego świata!

To jest równocześnie tak bardzo ważne dla nas: ażeby nie ogarniała nas pokusa „nieużyteczności”, że jesteśmy niepotrzebni. Bo to nieprawda. Jesteśmy potrzebni bardziej niż kiedykolwiek — bo Chrystus jest potrzebny bardziej niż kiedykolwiek! Dobry Pasterz jest potrzebny bardziej niż kiedykolwiek!
Mamy w rękach — w naszych „pustych rękach” — potężne środki działania, które dał nam Chrystus.

Pomyślcie o Słowie Bożym, „ostrzejszym niż wszelki miecz obosieczny” (por. Hbr 4,12). Pomyślcie o modlitwie liturgicznej, szczególnie o modlitwie brewiarzowej, w której sam Chrystus modli się z nami i za nas. I pomyślcie o Sakramentach, zwłaszcza o Sakramencie Pokuty, który jest prawdziwą „deską ratunku” dla tylu sumień przystanią, do której udaje się tylu ludzi, także w naszych czasach. Trzeba, by kapłani, w swym własnym życiu duchowym i w życiu wiernych, nadali temu Sakramentowi na nowo właściwe znaczenie.

Jest rzeczą pewną, drodzy Bracia, że przy dobrym użyciu tych „środków ubogich” (ale po Bożemu potężnych), spotkacie na Waszej drodze widome znaki nieskończonego Miłosierdzia. A także dar nowych powołań!

Z tą świadomością podejmijmy też w naszej wspólnej modlitwie słowa Mistrza wypowiedziane kiedyś do uczniów: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Mt 9,37-38). Jakże bardzo słowa te są aktualne również i w naszej epoce.
Prośmy więc! I niech prosi cały Kościół! Niech w tej modlitwie wyrazi się odnowiona przez Jubileusz świadomość Tajemnicy Odkupienia.