Czym jesteś, rodzino chrześcijańska?

Przesłanie Jana Pawła II z okazji I Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie (8 X 1994 r.)

publikacja 19.06.2006 15:23

I Światowe Spotkanie Rodzin z Janem Pawłem II rozpoczęto się po południu 8 października 1994 r. na placu św. Piotra, gdzie zgromadziły się małżeństwa z dziećmi przybyłe ze wszystkich kontynentów.

W jednej rodzinie dokonuje się ta pielgrzymka pokoleń przez ziemskie życie, której celem jest dom Ojca. Tomasz Gołąb /Foto Gość W jednej rodzinie dokonuje się ta pielgrzymka pokoleń przez ziemskie życie, której celem jest dom Ojca.
Zdjęcie z Pieszej Praskiej Pielgrzymki Rodzin Totus Tuus.

1. Familia, ąuid dicis de te ipsa? Słowa podobne do tych usłyszałem po raz pierwszy w auli soborowej, na początku Soboru Watykańskiego II. Kardynał, który wtedy przemawiał, nie powiedział jednak familia, lecz Ecclesia, ąuid dicis de te ipsa?

Mamy tu zatem pewien paralelizm. Gdy rozmyślałem i modliłem się przed tym spotkaniem, ten paralelizm między dwoma pytaniami wrył mi się w serce i w pamięć: Familia, ąuid dicis de te ipsa? Oto pytanie - pytanie, które domaga się odpowiedzi. Możemy powiedzieć, że obecny Rok Rodziny jest wielką odpowiedzią właśnie na to pytanie. Quid dicis de te ipsa? Rodzino, rodzino chrześcijańska: czym jesteś? Odpowiedź znajdujemy już w początkach chrześcijaństwa, w okresie poapostolskim: «Jestem Kościołem domowym». Innymi słowy: jestem małym Kościołem, Kościołem w domu.

Znów dostrzegamy tu ten sam paralelizm: rodzina-Kościół; z jednej strony wymiar apostolski i powszechny Kościoła; z drugiej - jego wymiar rodzinny, domowy. I Kościół, i rodzina wywodzą się z tych samych źródeł. Mają tę samą genealogię w Bogu: w Bogu Ojcu, Synu i Duchu Świętym. Na mocy tej boskiej genealogii powstają dzięki wielkiej tajemnicy boskiej Miłości: Ta tajemnica nazywa się Deus homo, wcielenie Boga, który tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby nikt, kto za Nim idzie, nie zaginął. Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch Święty. Jeden Bóg, trzy Osoby: niezgłębiona tajemnica. W tej tajemnicy ma swoje źródło Kościół i ma swoje źródło rodzina, Kościół domowy.

2. Drodzy bracia i siostry, przybyli ze stu różnych krajów na to ważne spotkanie, zwołane z okazji Roku Rodziny! «Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego» (Koi 1,2). Z wielką uwagą wysłuchałem przedstawionych tu świadectw i refleksji. Dziękuję kard. Lopezowi Trujillo za słowa, które do mnie skierował oraz za wysiłek, jaki on i jego współpracownicy włożyli w przygotowanie tego spotkania, a także wszystkich innych uroczystości w Roku Rodziny. Pozdrawiam was razem z wszystkimi tu obecnymi, kardynałami i biskupami, członkami Synodu, który obraduje teraz nad sprawą niezwykłej wagi: tematem obrad jest konsekracja, osoby i wspólnoty konsekrowane w Kościele.

Można było wybrać inny temat, ale widać bliskie pokrewieństwo między tymi dwoma tematami. W tajemnicy Kościoła bowiem rodzina i konsekracja są ze sobą powiązane. Czyż Sobór Watykański II nie powiedział, że małżonkowie przez sakrament małżeństwa są w pewien sposób konsekrowani Bogu? Konsekrowani, aby stworzyć środowisko miłości i życia. Miłość i życie - oto jest wasze powołanie, drodzy bracia i siostry, wasze powołanie, drogie rodziny. To jest wasze powołanie, które przechodzi przez wszystkie pokolenia, poczynając od przodków, dziadków, aż po wnuków i prawnuków - przez całą rodzinę pokoleń. W jednej rodzinie dokonuje się ta pielgrzymka pokoleń przez ziemskie życie, której celem jest dom Ojca.

Przy dzisiejszej okazji, gdy wszyscy przedstawiają swoje świadectwa, chciałbym i ja złożyć świadectwo w imieniu Kościoła Rzymu i Urzędu Piotrowego na temat tego, co staraliśmy się zrobić dla rodziny w ostatnim okresie. Możemy rozpocząć od Yaticanum II: «Familia, ąuid dicis de te ipsa?» «Kościele, co mówisz o samym sobie ?»

Otóż w konstytucji Gaudium et spes jest osobny rozdział poświęcony rodzinie, mówiący o promocji rodziny, o promocji godności rodziny. Oto właściwa perspektywa: już sam tytuł pobudza do głębokiej refleksji nad tym, co znaczy być rodziną, małżonkiem i małżonką, mężem i żoną, nad tym co znaczy być ojcem i matką, a także synem i córką czy wnukiem. Wszystko to zostaje ostatecznie wpisane w wymiar wspólnej godności, godności rodziny, promocji godności rodziny. Właśnie ta promocja godności rodziny jest jakby latarnią zapaloną przez Sobór Watykański II, który w ten sposób otworzył - można powiedzieć - obecny Rok Rodziny.

Ten Rok Rodziny, jak dobrze wiecie, został otwarty w Nazarecie. Ale został otwarty także trochę dawniej, podczas Soboru Watykańskiego II, w tym wspaniałym dokumencie, jakim jest konstytucja Gaudium et spes, gdzie mówi się o promocji godności rodziny.

Muszę tu też wspomnieć o Pawle VI: nieprzemijalną zasługą tego papieża było obdarzenie Kościoła encykliką Humanae vitae (1968 r.), której doniosłość nie od razu została dostrzeżona, ale która z biegiem lat ujawniła całą swą proroczą wymowę: w Humanae vitae wielki papież Paweł VI wskazywał, w jaki sposób należy bronić miłości małżeńskiej przed niebezpieczeństwem hedonistycznego egoizmu, który w wielu częściach świata zagraża żywotności rodzin i sprawia, że małżeństwa stają się niemal bezpłodne. W innej historycznej encyklice, Populorum progressio, papież Paweł VI przemawiał jako rzecznik narodów rozwijających się, wzywając kraje bogate do podjęcia polityki prawdziwej solidarności, bardzo odległej od tej podstępnej formy neokolonializmu, która narzuca metody planowego ograniczania płodności.

Sprawami rodziny zajął się też w 1980 r. Synod Biskupów, po którym została ogłoszona adhortacja Familiaris consortio: przedstawiła ona w sposób systematyczny zasady duszpasterstwa rodzin jako pierwszoplanowego celu i fundamentu nowej ewangelizacji. Z tym Synodem i z posynodalną adhortacja Familiaris consortio związana jest też ideowo Karta Praw Rodziny, zredagowana w 1983 r.

Chciałbym tu wspomnieć także o moich katechezach na ten temat, wygłoszonych podczas kolejnych środowych audiencji generalnych i zebranych w tomie pod tytułem Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Trzeba do nich dodać liczne wystąpienia przy różnych okazjach oraz niedawny list do Rodzin, przez który chciałem «zapukać do drzwi» każdego domu, by głosić wszędzie « ewangelię rodziny», świadom, że rodzina jest pierwszą i najważniejszą drogą Kościoła (n. 1).

3. Troska o rodzinę skłoniła Kościół w ostatnich latach do tworzenia nowych struktur służących jej dobru. A więc nie tylko dokumenty, ale także struktury, konkretne działanie. 13 maja 1981 r. - jest to data bardzo ważna - została utworzona Papieska Rada ds. Rodziny, a następnie akademicki Instytut Studiów nad Małżeństwem i Rodziną.

Do powołania tych instytucji skłoniły mnie m.in. doświadczenia jeszcze z okresu, gdy byłem kapłanem i biskupem w mojej Ojczyźnie i otaczałem szczególną troską młodzież i rodziny. Właśnie te doświadczenia nauczyły mnie, że w tej dziedzinie niezbędna jest pogłębiona formacja intelektualna i teologiczna jako właściwa podstawa dla wskazań etycznych dotyczących wartości ciała ludzkiego, sensu małżeństwa i rodziny, kwestii odpowiedzialnego ojcostwa i macierzyństwa.

Jak istotne są to sprawy, przekonaliśmy się zwłaszcza w bieżącym roku 1994, obchodzonym z inicjatywy Narodów Zjednoczonych jako Rok Rodziny. Pewne tendencje, jakie ujawniły się podczas niedawnej konferencji w Kairze nt. Zaludnienia i Rozwoju, a także podczas innych spotkań w ostatnich miesiącach, podobnie jak podejmowane przez niektóre parlamenty próby zniekształcenia sensu rodziny przez pozbawienie jej naturalnej więzi z małżeństwem - wszystko to dowiodło, jak bardzo potrzebne były inicjatywy podjęte przez Kościół w obronie rodziny i jej niezastąpionej roli w społeczeństwie.

4. Dzięki współpracy Episkopatów i zaangażowanych wiernych świeckich mogliśmy stawić czoło licznym przeszkodom i niezrozumieniu, aby złożyć to świadectwo miłości, które umocniło nierozerwalną więź solidarności, istniejącą między Kościołem i rodziną. Niewątpliwie jednak mamy jeszcze wiele do zrobienia. Wy zaś, drogie rodziny, jesteście tutaj także po to, by podjąć kolejne zadania w tej jakże doniosłej dziedzinie, która wymaga czujnego i odpowiedzialnego zaangażowania nie tylko chrześcijan, ale całego społeczeństwa.

Jesteśmy bowiem przekonani, że bez instytucji rodziny społeczeństwo nie może się rozwijać, a to z tego prostego powodu, że rodzi się ono w rodzinie i z niej czerpie swą spójność. Wobec procesu degradacji kulturowej i społecznej oraz szerzących się plag, takich jak przemoc, narkomania, zorganizowana przestępczość - któż może bardziej przyczynić się do zapobiegania im i odrodzenia, niż rodzina zjednoczona, zdrowa i zaangażowana społecznie? Takie rodziny kształtują społeczne cnoty solidarności, gościnności, lojalności, szacunku dla drugiego człowieka i jego godności.

5. Mówiąc o znaczeniu Roku Rodziny, chciałbym jeszcze przypomnieć, że przygotowujemy się do obchodów roku 2000 - Wielkiego Jubileuszu przyjścia Chrystusa, Jego wcielenia.

Nasze przygotowania do tych obchodów, do tej dwutysięcznej rocznicy, objęły kilka różnych etapów: Rok Odkupienia 1983, Rok Maryjny 1987-1988. Bieżący Rok Rodziny stanowi niewątpliwie ważny etap przygotowań do Wielkiego Jubileuszu roku 2000. Jeśli Bóg pozwoli, na zakończenie tego Roku postaram się opublikować -jako jeden z jego najcenniejszych owoców i jako program na przyszłość - zapowiadaną już encyklikę o życiu.

Ogłoszenie tej encykliki księża kardynałowie postulowali już dwa lata temu. Sądzę, że obecne okoliczności sprzyjają opracowaniu i ogłoszeniu encykliki o życiu, o życiu ludzkim, o świętości życia. Połączyłaby się ona w sposób prawie idealny z pierwszą encykliką tego okresu, która również dotyczy życia, jako że zaczyna się od słów Humanae vitae.

Muszę powiedzieć, że pozwolono mi mówić przez 25 minut i nie wiem, czy ten czas już upłynął, czy też nie... Jak widzicie, Papież musi się podporządkować sztywnym rygorom, bardzo sztywnym, więc nie mogę przedłużać...

6. Najmilsi, światła, które widzimy, to światła przyniesione z całego świata. Każda rodzina niesie światło i każda rodzina jest światłem! Jest światłem, latarnią, która powinna rozjaśnić drogę Kościoła i świata w przyszłości, przy końcu obecnego tysiąclecia, i dalej, dopóki Bóg pozwoli istnieć temu światu.
Drodzy małżonko wie, drodzy rodzice!

Wspólnota mężczyzny i kobiety w małżeństwie odpowiada-jak wiecie - wymogom wpisanym w ludzką naturę, a zarazem jest odbiciem Bożej dobroci, która przejawia się jako ojcostwo i macierzyństwo. Łaska sakramentalna - najpierw chrztu i bierzmowania, a potem małżeństwa - wtargnęła w wasze serca niczym świeży strumień nadprzyrodzonej miłości.

Ta miłość rodzi się w łonie Trójcy Świętej, której żywym i wymownym wizerunkiem jest ludzka rodzina.

Ta nadprzyrodzona rzeczywistość po- maga wam uświęcać chwile radości, stawiać czoło trudnościom i cierpieniom, przezwyciężać kryzysy i zmęczenie; jednym słowem, jest dla was źródłem uświęcenia i zdolności do ofiary.

Ta rzeczywistość wzrasta dzięki nieustannej modlitwie, a zwłaszcza dzięki udziałowi w sakramentach pojednania i Eucharystii. Umocnione tą nadprzyrodzoną pomocą, bądźcie gotowe, drogie rodziny, dawać świadectwo nadziei, która w was jest (por. l P 3, 15). Dawajcie zawsze świadectwo otwartości, poświęcenia i wielkoduszności. Chrońcie i otaczajcie opieką życie każdej osoby, zwłaszcza słabych, chorych i niepełnosprawnych; dawajcie świadectwo miłości życia i zasiewajcie ją pełnymi rękoma. Bądźcie twórcami kultury życia i cywilizacji miłości.

W Kościele i w społeczeństwie nadeszła teraz epoka rodziny, która jest powołana do odegrania pierwszoplanowej roli w w dziele nowej ewangelizacji. W rodzinach oddanych modlitwie, aktywnie zaangażowanych w apostolat i w życie Kościoła, wyrosną autentyczne powołania nie tylko do formacji innych rodzin, ale także do życia szczególnej konsekracji, którego piękno i misję ukazuje Zgromadzenie Synodalne odbywające się właśnie w tych dniach.

7. Chciałbym powrócić na koniec do tego, co powiedziałem na początku: Familia, ąuid dicis de te ipsa? Tutaj podczas naszego spotkania na placu św. Piotra rodzina spróbowała odpowiedzieć na to pytanie: Quid dicis de te ipsa? Jej odpowiedź brzmi: «Jestem». «Dlaczego jesteś?» Jestem dlatego, że Ten, który powiedział o sobie: «Tylko Ja jestem Ten, który Jest», dał mi prawo i moc, aby być.

Jestem, jestem rodziną, jestem środowiskiem miłości; jestem środowiskiem życia; jestem. Co mówisz o sobie? Jestem gaudium et spes\ I na tym możemy zakończyć tę improwizację. Mam tu co prawda tekst na kartkach, ale moje przemówienie było w połowie improwizowane, podyktowane sercem, przemyślane podczas wielu dni modlitwy.