Uczyńcie z waszej rodziny kartę Ewangelii

Przesłanie Jana Pawła II z okazji IV Światowego Spotkania Rodzin w Manilii (25 I 2003 r.)

publikacja 19.06.2006 09:42

Temat wybrany przez JP II na to spotkanie brzmiał: «Rodzina chrześcijańska dobrą nowinę dla trzeciego tysiąclecia». Organizacja spotkania - któremu przewodniczył legat papieski kard. Alfonso López Trujillo - została powierzona archidiecezji Manili. Uczestniczyli w nim delegaci z 75 krajów, w tym również 20-osobowa grupa z Polski.

1. Jestem z wami myślą i modlitwą, umiłowane rodziny z Filipin i tylu innych regionów świata, zebrane w Manili na swym IV Światowym Spotkaniu. Pozdrawiani was gorąco w imię Pańskie!

Z tej okazji pozdrawiam i ogarniam moją modlitwą wszystkie rodziny świata, które reprezentujecie. Wszystkim «łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana» (1 Tm 1, 2).

Dziękuję kard. Alfonso Lopezowi Trujillo, legatowi papieskiemu, za życzliwe słowa, które skierował do mnie w waszym imieniu. Jemu i jego współpracownikom w Papieskiej Radzie ds. Rodziny pragnę wyrazić moją wdzięczność za trud i czas włożony w przygotowanie tego spotkania. Dziękuję też kard. Jaime Sinowi, arcybiskupowi Manili, który wielkodusznie was gości w tych dniach.

2. W czasie sesji teologiczno-pastoralnej, którą właśnie zakończyliście, rozważaliście temat: «Rodzina chrześcijańska dobrą nowiną dla trzeciego tysiąclecia». Wybrałem te słowa na wasze światowe spotkanie, by podkreślić wzniosłe posłannictwo rodziny, która — przyjmując Ewangelię i postępując w jej świetle — bierze na siebie trudny obowiązek dawania jej świadectwa.

Drogie rodziny chrześcijańskie! Mówcie światu z radością o tym wspaniałym skarbie, który posiadacie jako Kościoły domowe! Małżonkowie chrześcijańscy, w waszej wspólnocie życia i miłości, w waszym wzajemnym oddaniu i wielkodusznym przyjmowaniu dzieci stawajcie się w Chrystusie światłem świata! Pan wzywa was, byście każdego dnia byli jak lampa, której nie trzyma się w ukryciu, ale stawia się «na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu» (Mt 5, 15).

3. Bądźcie przede wszystkim «dobrą nowiną» dla trzeciego tysiąclecia, dochowując wierności swemu powołaniu. Sakrament małżeństwa, bez względu na to, czy zawarliście go niedawno, czy przed wielu laty, wciąż pozostaje waszym specyficznym sposobem bycia uczniami Jezusa, przyczyniania się do budowy Królestwa Bożego, dążenia do świętości, do której powołany jest każdy chrześcijanin. Małżonkowie chrześcijańscy, jak stwierdza Sobór Watykański II, wypełniając swoje zadanie małżeńskie i rodzinne «co-raz bardziej dochodzą do właściwej sobie doskonałości i wzajemnego uświęcenia» (Gaudium et spes, 48).

Przyjmijcie w pełni, bez zastrzeżeń, miłość, którą w sakramencie małżeństwa Bóg sam pierwszy was obdarzył i którą uzdalnia was do miłości (por. 1 J 4, 19). Nie traćcie nigdy tej pewności, jedynej, która może dać sens, moc i radość waszemu życiu: Chrystusowa miłość nigdy was nie opuści, nigdy nie zachwieje się Jego przymierze pokoju z wami (por. Iz 54, 10). Dary i wezwanie Boga są nieodwołalne (por. Rz 11, 29). On wyrył wasze imiona na obu swych dłoniach (por. Iz 49, 16). 4. Łaska, którą otrzymaliście w sakramencie małżeństwa, nie mija z biegiem lat. Pochodzi ona z przebitego Serca Odkupiciela, który na ołtarzu Krzyża wydał się w ofierze za Kościół, swą Oblubienicę, godząc się na śmierć, aby zbawić świat.

Specyfika tej łaski wiąże się zatem z jej pochodzeniem: jest łaską miłości ofiarnej, miłości, która obdarza i przebacza; miłości bezinteresownej, która zapomina o własnym cierpieniu; miłości wiernej aż do śmierci; miłości owocującej nowym życiem. Jest to łaska prawdziwej miłości, która wszystkiemu wierzy, wszystko znosi, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma, nigdy nie ustaje, która jest większa niż wszystko inne (por. 1 Kor 13, 7-8).

Oczywiście taka miłość nie zawsze jest łatwa. W życiu codziennym nie brak zasadzek, napięć, cierpienia, a także zmęczenia. Jednak na tej drodze nie jesteście sami. Z wami jest zawsze Jezus — tak jak był obecny w Kanie Galilejskiej, w chwili trudności dla tamtych nowożeńców. Sobór Watykański II przypomina nam, że Zbawiciel pozostaje blisko chrześcijańskich małżonków i udziela im pomocy, aby jak On sam ukochał Kościół i wydał za niego siebie samego, tak też i oni «we wzajemnym oddaniu kochali się nawzajem z nieustanną wiernością» (por. Gaudium et spes, 48).

5. Chrześcijańscy małżonkowie! Bądźcie «dobrą nowiną dla trzeciego tysiąclecia», dając przekonujące i konsekwentne świadectwo prawdzie o rodzinie.

Rodzina oparta na małżeństwie jest dziedzictwem ludzkości, jest wielkim dobrem o najwyższej wartości, koniecznym dla życia, rozwoju i przyszłości narodów. Zgodnie z planem stworzenia, ustanowionym od początku (por. Mt 19, 4. 8), jest ona środowiskiem, w którym osoba ludzka, stworzona na obraz i podobieństwo Boga (por. Rdz 1, 26), zostaje poczęta, rodzi się, wzrasta i dojrzewa. Rodzina, będąca pierwszą szkołą, w której kształci się osoba ludzka (por. Familiaris consortio, 19-27), jest niezbędna dla prawdziwej «ekologii ludzkiej» (Centesimus annus, 39).

Dziękuję wam za świadectwa, złożone przez was tego wieczoru, które z uwagą śledziłem. Przywodzą mi one na myśl również doświadczenie, które zdobyłem jako kapłan, jako arcybiskup krakowski oraz w ciągu tych prawie 25 lat pontyfikatu; jak już nieraz podkreślałem, przyszłość ludzkości idzie poprzez rodzinę (por. Familiaris consortio, 86).

Zachęcam was, drogie rodziny chrześcijańskie, abyście swym codziennym życiem ukazywały, że — mimo tylu trudności i przeszkód — małżeństwo można przeżywać w pełni jako doświadczenie znaczące i jako «dobrą nowinę» dla mężczyzn i kobiet naszych czasów. Weźcie w swoje ręce losy Kościoła i świata: jest to zobowiązanie, wypływające z sakramentu małżeństwa, który zawarliście, z tego, że jesteście Kościołem domowym, z małżeńskiego posłannictwa, które wynika z faktu, że rodzina jest podstawową komórką społeczeństwa (por. Apostolicam actuositatem, 11).

6. Wreszcie, jeżeli chcecie być «dobrą nowiną dla trzeciego tysiąclecia», nie możecie zapomnieć, drodzy małżonkowie chrześcijańscy, że modlitwa w rodzinie jest gwarancją jedności w stylu życia zgodnym z wolą Boga.

Ogłaszając przed paroma miesiącami Rok Różańca, zaleciłem tę formę pobożności maryjnej jako modlitwę rodziny i za rodzinę; odmawiając bowiem różaniec, «Jezusa stawia się w centrum, dzieli się z Nim radości i cierpienia, w Jego ręce składa się potrzeby i projekty, od Niego czerpie się nadzieję i siłę na drogę» (Rosarium Virginis Mariae, 41).

Zawierzam was Maryi, Królowej Rodzin. Niech wam towarzyszy i pomaga w waszym życiu rodzinnym. Z radością ogłaszam też, że V Światowe Spotkanie Rodzin odbędzie się w Walencji, w Hiszpanii, w 2006 r.

Wszystkim udzielam teraz mojego błogosławieństwa, pozostawiając wam to posłannictwo: z pomocą Bożą uczyńcie z Ewangelii podstawową regułę waszej rodziny, a z waszej rodziny kartę Ewangelii pisaną dla naszych czasów!