Anioł Pański z Papieżem: modlitwa się za ofiary przemocy w Bombaju i Nigerii

KAI/sx

publikacja 30.11.2008 02:39

Do modlitwy za „liczne ofiary brutalnych zamachów terrorystycznych w Bombaju, w Indiach, jak również starć, do jakich doszło w Jos w Nigerii" wezwał Benedykt XVI po południowej modlitwie „Anioł Pański".

Wskazał, że choć „odmienne są przyczyny i okoliczności tych tragicznych wydarzeń”, to „jednakowa musi być groza i potępienie wybuchu tak wielkiej okrutnej i obłąkanej przemocy”.


Za KAI publikujemy cały tekst papieskiego rozważania:


Drodzy bracia i siostry!

Rozpoczynamy dziś, w pierwszą niedzielę Adwentu, nowy rok liturgiczny. Fakt ten zachęca nas do refleksji nad wymiarem czasu, który robi na nas zawsze wielkie wrażenie. Za przykładem tego, co lubił czynić Jezus, pragnę jednak wyjść od stwierdzenia bardzo konkretnego: mówimy wszyscy, że „brakuje nam czasu”, ponieważ tempo życia codziennego stało się dla wszystkich frenetyczne. Także w tej sprawie Kościół przynosi „dobrą nowinę”: Bóg obdarza nas swoim czasem. My mamy wciąż mało czasu; szczególnie dla Pana nie potrafimy czy czasem nawet nie chcemy go znaleźć. Otóż Bóg ma czas dla nas! To jest pierwsza rzecz, którą początek roku liturgicznego pozwala nam odkryć z zawsze nowym zdumieniem. Tak: Bóg daje nam swój czas, ponieważ wkroczył w historię ze swoim słowem i ze swoimi dziełami zbawienia, ażeby otworzyć ją na to, co wieczne, aby uczynić z niej historię przymierza. W tej perspektywie czas jest już sam w sobie podstawowym znakiem miłości Bożej: darem, który człowiek, jak i wszelka inna rzecz, jest w stanie docenić bądź, przeciwnie, zmarnować; zrozumieć w jego znaczeniu albo zaniedbać z bezmyślną płytkością.

Trzy są z kolei wielkie „podstawy” czasu, które wyznaczają historię zbawienia: na początku stworzenie, w centrum wcielenie-odkupienie i na końcu „paruzja”, ostateczne przyjście, które obejmuje także sąd ostateczny. Jednakże tych trzech momentów nie należy rozumieć jedynie jako chronologicznej kolejności. W istocie bowiem stworzenie, owszem, jest początkiem wszystkiego, ale również trwa i realizuje się całego ciągu kosmicznego stawania się aż do końca czasów. Tak samo wcielenie-odkupienie, o ile nastąpiło w określonym momencie historycznym, w okresie przejścia Jezusa na ziemi, wszelako obejmuje swoim zasięgiem cały czas miniony i ten, który przyszedł po nim. Z kolei ostateczne przyjście i sąd ostateczny, których decydującą zapowiedzią był krzyż Chrystusa, wywierają swój wpływ na postępowanie ludzi w każdej epoce.

Liturgiczny okres Adwentu obchodzi przyjście Boga w jego dwóch momentach: najpierw wzywa nas do obudzenia oczekiwania na chwalebny powrót Chrystusa, z kolei, gdy zbliża się Boże Narodzenie, zachęca nas do przyjęcia Słowa, które stało się ciałem dla naszego zbawienia. Pan jednakże przychodzi nieustannie do naszego życia. Jak więc stosowny jest apelu Jezusa, który w tę pierwszą niedzielę przypomniany nam został z mocą: „Czuwajcie!” (Mk 13, 33.35.37). Jest on skierowany do uczniów, ale również „do wszystkich”, albowiem każdy, w godzinie, która tylko Bogu jest znana, wezwany zostanie do rozliczenia się z własnego życia. Pociąga to za sobą właściwy dystans do dóbr ziemskich, szczery żal za własne błędy, czynną miłość w stosunku do bliźniego, a nade wszystko pokorne i ufne zawierzenie się w ręce Boga, naszego czułego i miłosiernego Ojca. Ikoną Adwentu jest Maryja Panna, Matka Jezusa. Wzywają Ją, ażeby pomogła i nam stać się przedłużeniem ludzkości dla Pana, który nadchodzi.

[po modlitwie:] 30 listopada przypada uroczystość św. Andrzeja Apostoła, brata Szymona Piotra. Obaj byli najpierw wyznawcami Jana Chrzciciela, a po chrzcie Jezusa w Jordanie, stali się Jego uczniami, uznając w Nim Mesjasza. Św. Andrzej jest patronem Patriarchatu Konstantynopola, dlatego Kościół Rzymu czuje się związany z Kościołem konstantynopolskim więzami szczególnego braterstwa. Dlatego też, zgodnie z tradycją, z tej szczęśliwej okazji delegacja Stolicy Apostolskiej na czele z kard. Walterem Kasperem, przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, udała się z wizytą do patriarchy ekumenicznego Bartłomieja I. Z całego serca kieruję moje pozdrowienie i życzenia do niego i do wiernych Patriarchatu, wypraszając dla wszystkich obfitości niebieskich błogosławieństw.

Chciałbym zaprosić was do modlitwy za liczne ofiary brutalnych zamachów terrorystycznych w Bombaju, w Indiach, jak również starć, do jakich doszło w Jos w Nigerii, jak i za rannych oraz tych, którzy w jakikolwiek sposób zostali nimi dotknięci. Odmienne są przyczyny i okoliczności tych tragicznych wydarzeń, jednakowa musi być groza i potępienie wybuchu tak wielkiej okrutnej i obłąkanej przemocy. Prośmy Pana, by poruszył serca tych, którzy łudzą się, że jest to droga rozwiązania problemów lokalnych bądź międzynarodowych i czujmy się wszyscy zmobilizowani do dawania przykładu łagodności i miłości, aby zbudować społeczeństwo godne Boga i człowieka.

[po polsku:] Witam Polaków. Pozdrawiam szczególnie uczestników Rzymskiego Spotkania Młodych, którzy przybyli z różnych krajów świata, aby wspólnie szukać w nauczaniu Jana Pawła II inspiracji i perspektyw na dalsze owocne życie. Niech w tej pracy nad budowaniem godnej przyszłości wspiera was opieka Maryi. Wszystkim tu obecnym niech Bóg błogosławi.