Pożegnanie Benedykta XVI z Sydney

Radio Watykańskie/a.

publikacja 22.07.2008 12:02

Po spotkaniu z wolontariatem Papież bezpośrednio udał się na międzynarodowe lotnisko w Sydney. W hangarze 96. odbyła się tam oficjalna ceremonia pożegnania. Przybyli na nią m.in. gubernator Michael Jeffery, premier Kevin Rudd i władze Konferencji Episkopatu Australii.

W imieniu wszystkich młodych Papież przekazał im wyrazy uznania i wdzięczności za ogrom włożonej pracy. Rodzinom australijskim i nowozelandzkim podziękował za otwartość i serdeczne przyjęcie, jakie zgotowali pielgrzymom. Młodym natomiast za to, że nieraz kosztem wielu poświęceń przybyli do Sydney, by uczestniczyć w tym kościelnym wydarzeniu na skalę globalną.

„Kiedy oglądam się wstecz i patrzę na te pełne emocji dni, ożywają w mojej pamięci liczne znamienne chwile – mówił Ojciec Święty. – Z wielkim wzruszeniem wspominam wizytę w sanktuarium bł. Mary MacKillop i dziękuję siostrom św. Józefa za to, że mogłem pomodlić się przy grobie współzałożycielki ich zgromadzenia. Stacje drogi krzyżowej na ulicach Sydney wymownie przypominały, że Chrystus «do końca» nas umiłował i dzielił nasze cierpienia, abyśmy mogli mieć udział w Jego chwale. Spotkanie z młodzieżą w Darfinghurst było momentem radości i wielkiej nadziei, było znakiem, że Chrystus może nam dopomóc w najtrudniejszych sytuacjach, przywracając nam godność i pozwalając patrzeć w lepszą przyszłość. Spotkanie ekumeniczne i międzyreligijne przebiegło w duchu prawdziwego braterstwa i głębokiego pragnienia większej współpracy w budowaniu sprawiedliwości i pokoju na świecie. Spotkania na molo Barangaroo i w Southern Cross były z pewnością kulminacyjnymi momentami mojej podróży. Modlitwa i pełna radości Eucharystia to wymowne świadectwo ożywiającej mocy Ducha Świętego, obecnego i działającego w sercach młodych ludzi. Światowy Dzień Młodzieży ukazał, że Kościół może być rad z dzisiejszej młodzieży i myśleć z nadzieją o świecie jutra”.

Żegnając Papieża premier Australii żartobliwie powierzył go latającemu kangurowi – czyli australijskim liniom lotniczym Qantas, których znakiem jest biały kangur. Kevin Rudd miał też dla Benedykta XVI niespodziankę. W przemówieniu pożegnalnym ogłosił, że po raz pierwszy Australia będzie mieć ambasadora przy Stolicy Apostolskiej rezydującego w Rzymie. Dziś również ogłaszam, że rząd rekomenduje gubernatorowi mianowanie byłego wicepremiera Tima Fishera pierwszym australijskim ambasadorem rezydującym przy Stolicy Świętej – powiedział premier Rudd.

Tym samym Australia dołączy do grona 69 innych krajów posiadających swych stałych przedstawicieli rezydujących przy Watykanie.

„To jest doskonała wiadomość – uważa polonijny duszpasterz, ks. Wiesław Słowik SI. – To jeden z najlepszych ludzi, jakich mieliśmy w polityce w ostatnich dekadach. Wspaniały katolik. Człowiek ogromnej kultury, kierował Partią Narodową przez wiele lat. Potem był wicepremierem. Bardzo zasłużony również dla organizacji olimpiady w Sydney w roku 2000. Jesteśmy z niego bardzo dumni. To wspaniała wiadomość, że to właśnie on będzie pierwszym stałym ambasadorem Australii przy Watykanie. Uważam, że lepszego wyboru nie można było dokonać”.

Wicepremier Fisher miałby objąć urząd ambasadora na początku 2009 r. Otrzymaną propozycję uważa za honor i wielki przywilej. Sam nie uważa się za doskonałego katolika, gdyż jedyny doskonały – jak stwierdził – właśnie stąd odleciał.

W drogę powrotną do Rzymu papieski jumbo jet „Duch Australii” wystartował o 10.32. Po drodze miał techniczne międzylądowanie w Darwin na północy kraju. Stamtąd, po godzinnej przerwie, odleciał na rzymskie lotnisko Ciampino, gdzie spodziewany jest jeszcze w poniedziałek przed północą.