Droga Krzyżowa - Koloseum 2008

Radio Watykańskie/a.

publikacja 21.03.2008 22:01

Myśląc o prześladowaniu myślimy także o prześladowcach. Redagując tekst tych rozważań z wielkim strachem zdałem sobie sprawę jak słabym jestem chrześcijaninem. Musiałem dokonać wielkiego wysiłku by oczyścić się z mało przyjaznych uczuć wobec tych, którzy umęczyli Jezusa i tych, którzy nadal dręczą w dzisiejszym świecie naszych braci - napisał autor tegorocznych rozważań Kard. Joseph Zen Ze-kiun.

Wprowadzenie

Kiedy Ojciec Święty Benedykt XVI, za pośrednictwem kard. Tarcisio Bertone, poprosił mnie o przygotowanie rozważań Drogi Krzyżowej na tegoroczny Wielki Piątek w Koloseum nie miałem najmniejszego wahania by się tego podjąć. Zrozumiałem, że Papież, poprzez ten gest, zamierzał zaznaczyć, jaką uwagę przywiązuje do wielkiego Kontynentu azjatyckiego i włączyć w szczególny sposób w to podniosłe nabożeństwo wiernych z Chin, dla których Droga Krzyżowa jest bardzo bliską praktyką. Papież chciał, abym przyniósł do Koloseum głos tych odległych sióstr i braci.

Oczywiście, bohaterem tej bolesnej drogi jest nasz Pan Jezus Chrystus, jak przedstawiają nam to Ewangelie i tradycja Kościoła. Ale oprócz Niego jest wiele osób z przeszłości i teraźniejszości, jesteśmy i my. Pozwólmy by tego wieczoru ci liczni nasi bracia, odlegli także w czasie, byli duchowo obecni wśród nas. Zapewne urzeczywistnili oni w swoim ciele, bardziej niż my dzisiaj, mękę Chrystusa. W ich ciele Jezus na nowo był aresztowany, zelżony, umęczony, wyszydzony, wleczony. Zmiażdżony pod ciężarem krzyża i przygwożdżony do tego drzewa niczym zbrodniarz.

Z pewnością tego wieczoru w Koloseum nie jesteśmy sami. W sercu Ojca Świętego i w naszych sercach są obecni wszyscy „żywi męczennicy” XXI wieku. Te martirum candidatus laudat exercitus – Ciebie wychwala męczenników zastęp świetlany.

Myśląc o prześladowaniu myślimy także o prześladowcach. Redagując tekst tych rozważań z wielkim strachem zdałem sobie sprawę jak słabym jestem chrześcijaninem. Musiałem dokonać wielkiego wysiłku by oczyścić się z mało przyjaznych uczuć wobec tych, którzy umęczyli Jezusa i tych, którzy nadal dręczą w dzisiejszym świecie naszych braci. Dopiero gdy postawiłem sobie przed oczami własne grzechy i niewierności zdołałem dojrzeć siebie pośród prześladowców i mogłem rozpłynąć się w skrusze i wdzięczności wobec przebaczenia ze strony miłosiernego Mistrza. Przystąpmy zatem do rozważania, śpiewania i modlitwy do Jezusa i z Jezusem za tych, którzy cierpią z powodu Jego imienia, za tych, którzy dręczą Go i Jego braci i za nas grzeszników, którzy bywamy Jego prześladowcami.

Kard. Joseph Zen Ze-kiun


Modlitwa wstępna

Jezu Zbawicielu, gromadzimy się dziś, w tej godzinie i w tym miejscu, gdzie przed wiekami tak wiele Twoich sług i służebnic, pośród ryku głodnych lwów i wrzasku tłuszczy, pozwalało się rozszarpywać i mordować ze względu na wierność Twemu Imieniu. Dzisiaj, prowadzeni przez Twojego Wikariusza na ziemi, przychodzimy tu wyrazić wdzięczność Twego Kościoła za dar zbawienia dokonanego poprzez Twoją mękę.

W ciągu wieków namnożyło się Koloseów, w których nasi bracia, w różnych stronach świata, na przedłużeniu Twej Męki są także dzisiaj krwawo prześladowani. Wraz z Tobą i naszymi braćmi prześladowanymi z całego świata rozpoczynamy pełni wzruszenia tę bolesną drogę, przebytą ongiś przez Ciebie z tak wielką miłością. Stacja pierwsza
Konanie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym

Z Ewangelii według św. Marka (14, 32-36)


A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, Jezus wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę. I rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!» I odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby - jeśli to możliwe - ominęła Go ta godzina. I mówił: «Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!»

ROZWAŻANIE

Jezus odczuwał lęk, udrękę i smutek aż do śmierci. Wybrał trzech towarzyszy, których jednak wkrótce zmorzył sen. I zaczął sam się modlić. „Oddal ode mnie tę godzinę, zabierz ode mnie ten kielich... Jednak Ojcze, niech się stanie wola Twoja”.

Przyszedł na świat by pełnić wolę Ojca, jednak nigdy jak w tej godzinie nie zasmakował takiej głębi goryczy grzechu i poczuł się zagubiony.

W liście do katolików w Chinach Benedykt XVI przypomina wizję z Apokalipsy św. Jana, który płacze przed zapieczętowaną księgą historii ludzkości, przed misterium iniquitatis. Tylko Baranek zabity jest zdolny złamać tę pieczęć.

W tylu stronach świata Oblubienica Chrystusa przeżywa mroczną godzinę prześladowań, jak niegdyś Estera zagrożona przez Hamana, jak apokaliptyczna Niewiasta zagrożona przez smoka. Czuwajmy i towarzyszmy Oblubienicy Chrystusa w modlitwie.

MODLITWA

Jezu, Boże Mocny, który stałeś się słabością z powodu naszych grzechów, Ty znasz jęki prześladowanych będące echem Twego konania. Oni pytają: skąd ten ucisk? Czemu to upokorzenie? Po co ta ciągnąca się niewola?

Przychodzą na myśl słowa Psalmu: „Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się! Nie odrzucaj na zawsze! Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze? Zapominasz o nędzy i ucisku naszym? Albowiem dusza nasza pogrążyła się w prochu, a ciała przylgnęły do ziemi. Powstań, przyjdź nam na pomoc!” (Ps 44, 24-27).

Nie, Panie! Ty nie użyłeś tego Psalmu w Getsemani, ale rzekłeś: „Bądź wola Twoja!” Mogłeś wezwać dwanaście zastępów anielskich, ale tego nie uczyniłeś.

Panie, cierpienie nas trwoży. Powraca pokusa sięgania po łatwe środki ratunku. Spraw, byśmy nie obawiali się lęku, ale Tobie ufali.

Pater noster, qui es in cælis
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Stabat mater dolorosa
Iuxta crucem lacrimosa
Dum pendebat filius.
Stacja druga
Jezus zdradzony przez Judasza i opuszczona przez swoich

Z Ewangelii według św. Marka (por. 14, 43-46. 50-52)


I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami. A zdrajca dał im taki znak: «Ten, którego pocałuję, to On; chwyćcie Go!». Przystąpił do Jezusa i rzekł: «Rabbi!», i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego, i pochwycili Go. Wtedy opuścili Go uczniowie i uciekli. A pewien młodzieniec szedł za Nim, odziany prześcieradłem na gołym ciele. Chcieli go chwycić, lecz on zostawił prześcieradło i nago uciekł od nich.

ROZWAŻANIE

Zdrada i opuszczenie ze strony tych, których wybrał sobie na apostołów, którym zawierzył tajemnice Królestwa, którym w pełni zaufał! A zatem zupełna klęska. Co za ból i upokorzenie!

Ale to wszystko się stało, by wypełniły się słowa proroków. W przeciwnym razie, jak można by poznać brzydotę grzechu, który jest właśnie zdradą miłości?

Zdrada zaskakuje, zwłaszcza gdy dotyczy pasterzy stada. Jak mogli Mu to uczynić? Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. Pokusy, groźby, szantaże łamią wolę. Ale ileż zgorszenia! Ile bólu w sercu Pana!

Nie gorszmy się! Zdrad nigdy nie brakło podczas prześladowań. A potem często zdarzały się powroty. W młodzieńcu, który zrzucił prześcieradło i uciekł nagi, uznani komentatorzy widzą przyszłego ewangelistę Marka.

MODLITWA

Panie, kto ucieka od Twojej Męki pozbawia się godności. Zmiłuj się nad nami. Obnażamy się przed Twoim majestatem. Pokazujemy Ci własne wrzody, te najbardziej wstydliwe.

Jezu, porzucić Cię znaczy porzucić słońce. Chcąc pozbyć się słońca wpadamy w ciemność i chłód.

Ojcze, opuściliśmy Twój dom. Nie jesteśmy godni byś nas na nowo przyjął. Ale Ty wydajesz polecenia, aby nas umyto, odziano, obuto i by nałożono nam pierścień na dłoń.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Cuius animam gementem
Contristatam et dolentem
Pertransivit gladius.

Stacja trzecia
Jezus skazany przez Sanhedryn

Z Ewangelii według św. Marka (14, 55.61-64)

Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Najwyższy kapłan zapytał Go ponownie: «Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?» Jezus odpowiedział: «Ja jestem». Wówczas najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: «Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Słyszeliście bluźnierstwo. Cóż wam się zdaje?» Oni zaś wszyscy wydali wyrok, że winien jest śmierci.

ROZWAŻANIE

Sanhedryn jest trybunałem Ludu Bożego. Teraz ów trybunał skazuje Chrystusa, Syna Błogosławionego i uznaje go winnym śmierci.

Niewinny zostaje skazany „bo zbluźnił”, uznają sędziowie i rozdzierają szaty. Ale my od ewangelisty wiemy, że uczynili to przez zawiść i nienawiść. Z drugiej strony św. Jan mówi, że w gruncie rzeczy najwyższy kapłan przemawiał w Bożym imieniu: tylko pozwalając skazać swego niewinnego Syna, Bóg Ojciec mógł zbawić Jego winnych braci.

Poprzez wieki zastępy niewinnych były skazywane na okrutne cierpienia. To krzycząca niesprawiedliwość, ale właśnie oni, niewinni, wynagradzają w komunii z niewinnym Chrystusem, grzechy świata.

MODLITWA

Jezu, nie zależy Ci na wykazaniu Twej niewinności. Oddany jesteś wyłącznie sprawie przywrócenia człowiekowi sprawiedliwości, którą stracił z powodu grzechu.

Byliśmy Twoimi nieprzyjaciółmi, nie było jak zmienić tego stanu. Ty pozwoliłeś się skazać, aby dać nam przebaczenie. Zbawicielu, spraw, byśmy nie potępili się w dniu ostatecznym.

Iudex ergo cum sedebit,
Quicquid latet apparebit,
Nil inultum remanebit.
Iuste iudex ultionis,
Donum fac remissionis
Ante diem rationis


Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

O quam tristis et afflicta
Fuit illa benedicta
Mater Unigeniti!

Stacja czwarta
Piotr zapiera się Jezusa

Z Ewangelii według św. Marka (14, 66-68.72)

Kiedy Piotr był na dole na dziedzińcu, przyszła jedna ze służących najwyższego kapłana. Zobaczywszy Piotra grzejącego się [przy ogniu], przypatrzyła mu się i rzekła: «I tyś był z Nazarejczykiem Jezusem». Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: «Nie wiem i nie rozumiem, co mówisz». Kogut powtórnie zapiał. Wspomniał Piotr na słowa, które mu powiedział Jezus: «Pierwej, nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie się wyprzesz». I wybuchnął płaczem.

ROZWAŻANIE

«Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie». Piotr był szczery, gdy to mówił, ale sam siebie nie znał. Nie znał własnej słabości. Był hojny, ale zapomniał, że potrzebuje hojności Mistrza. Zamierzał umrzeć za Jezusa, podczas, gdy to Jezus miał umrzeć za niego, by go zbawić.

Czyniąc z Szymona „skałę”, na której zbuduje Kościół, Chrystus włączył apostoła w swoją zbawczą inicjatywę. Piotr naiwnie uwierzył, że może dać coś Mistrzowi, podczas gdy sam wszystko od Niego darmo otrzymał, także przebaczenie po zdradzie.

Jezus nie cofnął wyboru Piotra jako fundamentu swego Kościoła. Po skrusze Piotr został uzdolniony do umacniania swych braci.

MODLITWA

Panie, kiedy Piotr przemawia pod wpływem objawienia danego przez Ojca, uznaje Cię za Chrystusa, Syna Boga żywego. Kiedy natomiast zawierza własnemu rozumowi i dobrej woli, staje się zawadą w Twojej misji. Prześladowanie każe mu wyprzeć się Ciebie, swego Mistrza, podczas gdy pokorna skrucha utwierdza go jako skałę, na której budujesz Kościół. Twój wybór, aby powierzyć kontynuację dzieła zbawienia ludziom słabym i kruchym, objawia Twoją mądrość i moc.

Strzeż ludzi, których wybrałeś, Panie, aby bramy piekielne nie przemogły Twych sług.

Zwróć na nas Twe spojrzenie, jak tamtej nocy na Piotra, gdy kogut zapiał.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Que maerebat et dolebat
Pia mater, cum videbat
Nati paenas incliti

Stacja piąta
Jezus osądzony przez Piłata

Z Ewangelii według św. Marka (15, 12-15)

Piłat ponownie ich zapytał: «Cóż więc mam uczynić z tym, którego nazywacie Królem Żydowskim?» Odpowiedzieli mu krzykiem: «Ukrzyżuj Go!» Piłat odparł: «Cóż więc złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Ukrzyżuj Go!» Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

ROZWAŻANIE

Piłat wydawał się mocny, miał władzę nad życiem i śmiercią Jezusa. Z upodobaniem ironizował o Królu Żydowskim, ale w rzeczywistości był słaby, podły i służalczy. Bał się cesarza Tyberiusza, bał się tłumu, bał się kapłanów, którymi w sercu gardził. Skazał na ukrzyżowanie Jezusa, o którym wiedział, że jest niewinny.

W daremnej próbie uratowania Jezusa wypuścił na wolność niebezpiecznego zabójcę.

Bezskutecznie starał się umyć ręce zbroczone niewinną krwią.

Piłat jest obrazem tych wszystkich, którzy trzymają władzę, aby rządzić, a nie troszczyć się o sprawiedliwość.

MODLITWA

Jezu, odwagą przyznania, że jesteś Królem starałeś się pobudzić Piłata, by usłuchał głosu sumienia. Oświeć sumienia tak wielu ludzi władzy, aby uznali niewinność Twoich naśladowców. Daj im odwagę przestrzegania wolności religijnej.

Pokusa schlebiania możnym i uciskania słabych jest bardzo rozpowszechniona. A możni to ci, którzy są u władzy, którzy kontrolują handel i środki przekazu; ale są też ci, którzy łatwo pozwalają możnym sobą manipulować, dla ucisku słabych. Jak mógł krzyczeć „Ukrzyżuj go!” ten lud, który znał Cię jako współczującego przyjaciela, co wszystkim wyłącznie czynił dobrze?

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Quis est homo qui non fleret,
matrem Christi si videret
in tanto supplicio?

Stacja szósta
Jezus biczowany i koronowany cierniem

Z Ewangelii według św. Marka (15, 15-19)

Wtedy Piłat kazał ubiczować Jezusa. Żołnierze ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: «Witaj, Królu Żydowski!» Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd.

ROZWAŻANIE

Biczowanie wówczas stosowane było okropną karą. Straszliwe rzymskie flagellum rozszarpywało ciało na strzępy. A cierniowa korona, poza tym, że sprawiała ostry ból, była także szyderstwem z królewskości boskiego jeńca, podobnie jak oplucie i policzkowanie.

Straszliwe tortury wciąż rodzą się z okrucieństwa ludzkiego serca, a te psychiczne nie są mniej dolegliwe od fizycznych. Często same ofiary stają się prześladowcami. Czy tyle cierpień jest bez sensu?

MODLITWA

Nie, Jezu. To Ty wciąż zbierasz i uświęcasz wszelkie cierpienia: chorych, umierających z niedostatku, dyskryminowanych; ale wśród wszystkich cierpień jaśnieją te doznawane ze względu na Twe imię.

Przez cierpienia męczenników błogosław Twój Kościół; niech ich krew będzie posiewem nowych chrześcijan. Niezmiennie wierzymy, że ich cierpienia, nawet jeśli w danej chwili wydają się zupełną klęską, przyniosą prawdziwe zwycięstwo Twemu Kościołowi. Panie, daj wytrwałość naszym prześladowanym braciom.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Quis non posset contristari,
Piam matrem contemplari
Dolentem cum Filio?

Stacja siódma
Jezus bierze krzyż na swe ramiona

Z Ewangelii według św. Marka (15, 20)

A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować.

ROZWAŻANIE

Krzyż, wielki symbol chrześcijaństwa, z narzędzia haniebnej śmierci stał się chwalebnym sztandarem zwycięstwa.

Są odważni ateiści, gotowi poświęcić się dla rewolucji: skłonni wziąć krzyż, ale bez Jezusa. Wśród chrześcijan zdarzają się faktyczni „ateiści”, którzy pragną Jezusa, ale bez krzyża. Jednak bez Jezusa krzyż jest nieznośny. A bez krzyża nie da się być z Jezusem.

Przyjmijmy krzyż i przyjmijmy Jezusa, a wraz z Jezusem przyjmijmy wszystkich naszych braci cierpiących i prześladowanych.

MODLITWA

O Boski Odkupicielu, z jaką pasją przyjąłeś krzyż, którego pragnąłeś od dawna! Ciąży on na Twych skrwawionych ramionach, ale podtrzymuje go serce pełne miłości.

Wielcy święci zrozumieli tak dogłębnie zbawczą wartość krzyża, że wołali: „cierpieć albo umrzeć”! Daj nam przyjąć chociaż Twe wezwanie, aby nieść krzyż za Tobą. Przygotowałeś krzyż na miarą każdego z nas. Mamy w pamięci postać Papieża Jana Pawła II, który wchodzi na litewską „Górę Krzyży”. Każdy z tych krzyży miał do opowiedzenia jakąś historię, historię bólu i radości, upokorzenia i triumfu, śmierci i zmartwychwstania.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Pro peccatis suæ gentis
vidit Iesum in tormentis
et flagellis subditum.

Stacja ósma
Cyrenejczyk pomaga nieść Krzyż Jezusowi

Z Ewangelii według św. Marka (15, 21)

I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego.

ROZWAŻANIE

Szymon Cyrenejczyk wracał z pola. Natknął się na egzekucyjny orszak i został obarczony krzyżem Jezusa.

W następstwie tego potwierdził swoją posługę, okazał radość, że mógł pomóc biednemu skazańcowi i stał się jednym z uczniów pierwotnego Kościoła. Z pewnością był przedmiotem podziwu, a może wręcz i zazdrości z uwagi na szczególny los, który pozwolił mu ulżyć Jezusowi w cierpieniach.

MODLITWA

Najdroższy Jezu, zapewne okazałeś Cyrenejczykowi wdzięczność za jego pomoc, podczas gdy krzyż tak naprawdę należał się i jemu, i każdemu z nas. Jezu, jesteś nam wdzięczny za każdym razem, gdy pomagamy braciom dźwigać krzyż, a tak naprawdę zwyczajnie czynimy naszą powinność, by wynagrodzić za własne grzechy.

Stoisz Jezu na początku tego kręgu współczucia. Niesiesz nasz krzyż, dzięki czemu uzdalniasz nas do pomocy Tobie w braciach, by nieść krzyż.

Panie, jako członki Twego Ciała, pomagamy sobie nawzajem nieść krzyż i podziwiamy niezliczony zastęp Cyrenejczyków, którzy choć nie mieli jeszcze wiary, hojnie ulżyli Twemu cierpieniu w braciach.

Gdy pomagamy braciom z prześladowanego Kościoła, przypomnij nam, że tak naprawdę sami jeszcze bardziej przez nich jesteśmy wspomagani.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Tui Nati vulnerati,
tam dignati pro me pati,
pœnas mecum divide.

Stacja dziewiąta
Jezus spotyka jerozolimskie niewiasty


Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 27-28)

A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!

ROZWAŻANIE

Kobiety, matki z miłości czerpią olbrzymią zdolność znoszenia cierpienia. Cierpią z powodu ludzi, cierpią z powodu swoich dzieci. Pomyślmy o matkach tak wielu młodych prześladowanych i więzionych z powodu Chrystusa. Ileż długich nocy spędziły na czuwaniu i we łzach! Pomyślmy o matkach, które ryzykując uwięzienie i prześladowanie trwały na rodzinnej modlitwie, podtrzymując w sercu nadzieję na lepsze czasy.

MODLITWA

Jezu, który pomimo swych cierpień zechciałeś skierować słowo do niewiast na Drodze Krzyżowej, pozwól usłyszeć także dziś Twój pocieszający i oświecający głos tak wielu cierpiącym kobietom.

Upominasz je, by nie płakały nad Tobą, ale nad sobą i swoimi dziećmi.

Płacząc nad Tobą opłakują cierpienia, które przynoszą ludzkości zbawienie - a zatem winny być powodem radości. Natomiast to, nad czym płakać powinny, to cierpienia spowodowane grzechami. Właśnie one czynią je, ich dzieci i nas wszystkich czymś na kształt suchych drzew, zasługujących na wrzucenie do ognia.
Ty, o Panie, posłałeś swoją Matkę, aby powtórzyła to samo przesłanie w Lourdes i Fatimie: „Czyńcie pokutę i módlcie się, by powstrzymać gniew Boży”. Spraw, byśmy wreszcie szczerym sercem przyjęli to przejmujące wołanie!

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Eia mater, fons amoris,
me sentire vim doloris
fac, ut tecum lugeam.

Stacja dziesiąta
Jezus przybity do krzyża

Z Ewangelii według św. Marka (15, 25.31.34)

A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali. Arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie drwili między sobą i mówili: «Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

ROZWAŻANIE

Jezus obnażony, przebity gwoździami, doświadczający niewypowiedzianych cierpień, wydrwiony przez swoich nieprzyjaciół czuje się w końcu opuszczony przez Ojca. To piekło zawdzięcza naszym grzechom. Jezus pozostał na krzyżu, nie uwolnił się.

Spełniły się w Nim proroctwa cierpiącego Sługi Jahwe: Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. A myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego... Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją.

MODLITWA

Jezu ukrzyżowany! Nie tyle na Górze Tabor, co na Kalwarii objawiłeś nam Twoje prawdziwe oblicze, oblicze miłości, którą do końca nas umiłowałeś.

Istnieją próby ukazania Ciebie okrytego królewskim płaszczem nawet na krzyżu. Ale my nie obawiamy się ukazać Ciebie tak, jak wisiałeś na szubienicy tamtego piątku, od godziny szóstej do dziewiątej.

Obraz Ciebie ukrzyżowanego każe nam wstydzić się naszych niewierności i napełnia nas wdzięcznością za Twe nieskończone miłosierdzie. O Panie, ileż kosztowało Cię to, żeś nas umiłował!

Ufając w moc płynącą z Twej Męki, przyrzekamy nie obrażać Cię więcej. Pragniemy kiedyś dostąpić zaszczytu bycia przybitymi do krzyża, tak jak Piotr czy Andrzej. Odwagi dodają nam pokój i radość, które dane nam było ujrzeć na obliczach Twoich wiernych sług, męczenników naszego wieku.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Fac ut ardeat cor meum
in amando Christum Deum,
ut sibi complaceam.

Stacja jedenasta
Jezus obiecuje swoje Królestwo dobremu łotrowi

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 33. 39-43)

Gdy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono rzekł: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».

ROZWAŻANIE

To był złoczyńca. Reprezentuje wszystkich złoczyńców, to znaczy wszystkich nas. Miał szczęście być blisko cierpiącego Jezusa, ale tak naprawdę wszyscy mamy to szczęście. Powtórzmy i my: Panie, wspomnij na nas, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Usłyszymy tę samą odpowiedź.

A ci, którzy nie mają szczęścia być blisko Jezusa? Jezus jest blisko nich. Blisko wszystkich i każdego z osobna.

„Jezu, wspomnij na nas”: mówmy Mu to za nas, za naszych przyjaciół, za naszych nieprzyjaciół i za prześladowców naszych przyjaciół. Zbawienie wszystkich jest prawdziwym zwycięstwem Pana.

MODLITWA

Jezu, wspomnij na mnie, świadomego moich niewierności, kuszonego rozpaczą.

Jezu, wspomnij na mnie, gdy po powtarzających się wysiłkach wciąż znajduję się na dnie.

Jezu, wspomnij na mnie, gdy wszyscy się mną zmęczyli i nikt już mi nie ufa, a ja jestem sam i opuszczony.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Sancta mater, istud agas,
Crucifixi fige plagas
cordi meo valide.

Stacja dwunasta
Matka i uczeń pod Krzyżem Jezusa

Z Ewangelii według św. Jana (19, 25-27)

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

ROZWAŻANIE

Jezus zapomina o sobie także w tej niezwykłej chwili. Myśli o swojej Matce, myśli o nas. Czy przede wszystkim powierza swą Matkę uczniowi, jak zdaje się sugerować św. Jan, czy raczej powierza ucznia Matce?

W każdym radzie dla ucznia Maryja będzie zawsze Matką, którą umierający Mistrz mu pozostawił, a dla Maryi uczeń będzie zawsze dzieckiem, które dostała od umierającego Syna i któremu będzie duchowo bliska, szczególnie w chwili śmierci. Później, u boku ginących męczenników, Matka będzie zawsze stała przy ich krzyżu, aby ich wspierać.

MODLITWA

Jezu i Maryjo, cierpienie było Waszym wspólnym udziałem aż do głębi: Ty, Jezu, na krzyżu, a Ty, Matko, u jego stóp. Włócznia przebiła bok Zbawiciela, a miecz przeniknął serce Dziewicy Matki.

W rzeczywistości to my, naszymi grzechami, zadaliśmy tyle bólu.

Przyjmijcie skruchę nas wszystkich, bo przez naszą słabość stale jesteśmy wystawieni na ryzyko zdrady, zaparcia się i ucieczki.

Przyjmijcie hołd wierności tych wszystkich, którzy poszli w ślady św. Jana, co odważnie pozostał pod krzyżem.

Jezu i Maryjo, ofiaruję Wam serce i moją duszę. Jezu i Maryjo bądźcie przy mnie w godzinie śmierci. Jezu i Maryjo, obym oddał ducha w pokoju z Wami.


Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Vidit suum dulcem Natum
morientem, desolatum,
cum emisit spiritum.

Stacja trzynasta
Jezus umiera na Krzyżu

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 46)

Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.

ROZWAŻANIE

Jezus umiera naprawdę, bo jest prawdziwym człowiekiem. Ojcu powierza ostatnie tchnienie. O, jakże cenny jest oddech! Ożywczy dech dany został pierwszemu człowiekowi. Został nam przywrócony w nowym świecie, po zmartwychwstaniu Jezusa, abyśmy byli zdolni ofiarować każdy oddech jego dawcy. Jak bardzo obawiamy się śmierci i jak bardzo ten lęk nas zniewala! Sens i wartość życia określane są przez to czy i jak potrafimy je ofiarować. Dla człowieka bez wiary nie do pomyślenia jest trzymanie się życia, gdy stracił jego sens. Dla Jezusa nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół. Kto jest przywiązany do życia – straci je. Kto gotów jest je poświęcić – ten je zachowa.

Męczennicy składają najwyższe świadectwo miłości. Nie wstydzą się swego Mistrza przed ludźmi. Mistrz będzie z nich dumny wobec całej ludzkości w dniu ostatecznym.

MODLITWA

Jezu, Ty przyjąłeś ludzkie życie właśnie po to, by móc je ofiarować. Przyjmując nasze grzeszne ciało, Ty, Nieśmiertelny Królu, stałeś się śmiertelny. Przyjmując najbardziej tragiczną i ponurą śmierć, ostateczny owoc grzechu, spełniłeś najwyższy akt całkowitego zawierzenia Ojcu.
In manus tuas, Domine, commendo spiritum meum.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Fac me vere tecum flere,
Crucifixo condolore,
donec ego vixero.

Stacja czternasta
Jezus zdjęty z krzyża i złożony do grobu

Z Ewangelii według św. Marka (15, 46)

Józef z Arymatei kupił płótno, zdjął Jezusa [z krzyża], owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale.

ROZWAŻANIE

Jezus zdecydował się nie schodzić żywy z krzyża, ale powstać z grobu. Prawdziwa śmierć, prawdziwe milczenie, Słowo Życia ucichnie na trzy dni.

Wyobraźmy sobie zagubienie naszych praprzodków wobec martwego ciała Abla, pierwszej ofiary śmierci.

Pomyślmy o bólu Maryi, która na swe łono przyjmuje Jezusa, będącego jedną wielką raną. Bardziej robaka niż człowieka, niezdolnego już odwzajemnić spojrzenia miłości swej Matki. Teraz ona musi oddać Go zimnym skałom grobu, po pospiesznym obmyciu i zawinięciu ciała. Pozostaje tylko czekać. Oczekiwanie trzeciego dnia wydaje się wiecznością.

MODLITWA

Panie, trzy dni wydają się tak długie. Nasi mocni bracia się męczą, słabi staczają się w dół, podczas gdy możni tego świata zuchwale podnoszą głowy. Daj wytrwałość mocnym, Panie, otrząśnij słabych i nawróć wszystkie serca.

Czy słusznie naglimy i niecierpliwie wyglądamy zwycięstwa Kościoła? Czy nie chodzi nam przypadkiem o nasze zwycięstwo? Panie, daj nam wytrwałość w byciu z Kościołem milczenia i w przyjmowaniu losu obumierającego ziarna.

Daj nam zawsze słyszeć Twoje słowo, Panie: „miejcie odwagę, Jam zwyciężył świat. Zaiste, przyjdę niebawem. Jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.”

Panie, przymnóż nam wiary.

Pater noster, qui es in cælis:
sanctificetur nomen tuum;
adveniat regnum tuum;
fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra.
Panem nostrum cotidianum da nobis hodie;
et dimitte nobis debita nostra,
sicut et nos dimittimus debitoribus nostris;
et ne nos inducas in tentationem;
sed libera nos a malo.

Quando corpus morietur,
fac ut animæ donetur
paradisi gloria. Amen.



Tekst polski: Radio Watykańskie