Benedykt XVI kanonizował Szymona z Lipnicy

KAI

publikacja 04.06.2007 07:43

Aktualnym wzorem chrześcijanina nazwał Benedykt XVI nowego polskiego świętego św. Szymona z Lipnicy podczas Mszy św. kanonizacyjnej w Watykanie. W kazaniu papież przedstawił krótkie charakterystyki nowych świętych.

Obok Polaka Ojciec Święty ogłosił świętymi troje błogosławionych z Malty, Irlandii i Francji.

We Mszy uczestniczyli m.in. prezydenci Polski, Lech Kaczyński z małżonką, Irlandii - pani Mary McAleese, Malty - Edward Fenech Adami, a także pani prezydent Filipin, Gloria Macapagal-Arroyo. Francję reprezentowała pani minister kultury Christine Albanel.

Na kanonizację Szymona z Lipnicy przyjechało także ok. tysiąca Polaków.

Podczas celebracji Papież wypowiedział uroczystą formułę kanonizacyjną: "Dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla wywyższenia wiary katolickiej, dla wzrostu życia chrześcijańskiego na mocy autorytetu Jezusa Chrystusa, św. Apostołów Piotra i Pawła i naszego, po głębokim namyśle i refleksji, wielokrotnie wzywając Bożego światła i rady wielu braci w biskupstwie ogłaszamy i uznajemy świętymi, błogosławionych Szymona z Lipnicy, Jerzego Precza, Karola od św. Andrzeja oraz Marię Eugenię od Jezusa i wpisujemy ich w poczet świętych, aby byli czczeni w całym Kościele".

"Nowy święty, Szymon z Lipnicy, wielki syn ziemi polskiej i świadek Chrystusa o duchowości św. Franciszka z Asyżu, żył w odległych czasach, ale właśnie dziś jest dany Kościołowi jako aktualny wzór chrześcijanina, który - zainspirowany duchem Ewangelii - gotów jest oddać życie za braci" - powiedział po polsku Benedykt XVI.

Papież charakteryzując nowego polskiego świętego podkreślił, że św. Szymon przepełniony był "miłosierną miłością, którą czerpał z Eucharystii, nie ociągał się z niesieniem pomocy chorym dotkniętym zarazą, która i jego doprowadziła do śmierci.

Benedykt XVI zawierzył opiece św. Szymona z Lipnicy cierpiących z powodu ubóstwa, choroby, osamotnienia i niesprawiedliwości społecznej. "Przez jego wstawiennictwo prosimy dla nas o łaskę wytrwałej, czynnej miłości do Chrystusa i do braci" - powiedział papież.

Papież nawiązał do obchodzonej dzisiaj uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Po okresie wielkanocnym, po przeżyciu wydarzenia Pięćdziesiątnicy, które odnawia chrzest Kościoła w Duchu Świętym, kierujemy teraz wzrok, by tak rzec, ku «otwartym niebom», ażeby oczyma wiary wejść w głębię tajemnicy Boga, Jednego w substancji i w Trzech osobach: Ojca i Syna, i Ducha Świętego" - powiedział papież.

Papież przypomniał, że chwała Boga odbija się w życiu świętych i serdecznie powitał wszystkich pielgrzymów, kardynałów oraz prezydentów Filipin, Irlandii, Malty i Polski.

Benedykt XVI zwrócił uwagę na "wielorakie i niewyczerpane objawianie się świętych wśród ludu Bożego w ciągu wieków". "Mądrość Boga objawia się we wszechświecie, w rozmaitości i pięknie jego żywiołów, jednakże jej arcydziełem są święci" - zaznaczył.

Charakteryzując sylwetkę św. Karola od św. Andrzeja Houbena papież wskazał, że jest on przykładem "jak miłość przenika życie całkowicie oddane opiece nad duszami". "Podczas wielu lat jego kapłańskiego posługiwania w Anglii i Irlandii, ludzie podążali ku niemu w poszukiwaniu mądrej rady, współczucia i ozdrowieńczego dotyku. W chorobie i cierpieniu rozpoznawał twarz Chrystusa Ukrzyżowanego, do którego przez całe życie miał szczególne nabożeństwo" - mówił papież i przypomniał, że ojciec Karol z Góry Argus, jak go powszechnie nazywano, już podczas swego pogrzebu został przez ludzi obwołany świętym.

Mówiąc o św. Marii Eugenii od Jezusa Ojciec Święty wskazał, że nowa święta przypomina nam przede wszystkim "o znaczeniu Eucharystii dla wzrostu duchowego w życiu chrześcijańskim". "Rozumiała wyjątkowe znaczenie intelektualnego, moralnego i duchowego kształtowania młodego pokolenia, w szczególności dziewcząt, tak, aby jako osoby dorosłe mogły być w pełni odpowiedzialne za swoje rodziny, a także uczestniczyć w życiu społeczeństwa i Kościoła" - powiedział papież i wezwał, aby przykład św. Marii Eugenii od Jezusa "pociągał i dzisiaj kobiety i mężczyzn do przekazywania młodzieży wartości, które pozwolą jej stawać się dorosłymi, radosnymi świadkami Zmartwychwstałego".

"Przyjacielem Jezusa i świadkiem świętości" nazwał papież św. Jerzego Precza, urodzonego w La Valletta na Malcie. "Był kapłanem oddanym ewangelizacji: przepowiadaniem, pismami, jako kierownik duchowy i szafarz sakramentów, a przede wszystkim przykładem swego życia" - charakteryzował papież pierwszego świętego Maltańczyka i wezwał "Niechaj św. Jerzy Precza pomoże Kościołowi być zawsze, na Malcie i na świecie, wiernym echem głosu Chrystusa, Słowa wcielonego".

Na zakończenie Papież wezwał: "Dziękujmy Bogu za cuda, jakich dokonał w świętych, w których jaśnieje Jego chwała. Dajmy się porwać ich przykładowi, pozwólmy się prowadzić ich nauce, ażeby całe nasze życie stało się, jak ich życie, pieśnią wysławiania i chwały Trójcy Przenajświętszej. Łaskę tę niech nam wyjedna Maryja, Królowa Świętych oraz wstawiennictwo tych czworga nowych "starszych braci", których z dziś czcimy z radością".

Papieskie kazanie co raz było przerywane brawami i okrzykami. Za gorące okrzyki wznoszone przez pielgrzymów z Polski papież odpowiedział po polsku "Dziękuję".