Tak Brazylia witała Papieża

Radio Watykańskie/a.

publikacja 10.05.2007 08:22

Brazylia przyjęła Ojca świętego chłodem. Padający przez cały dzień deszcz i silny wiatr znacznie obniżyły temperaturę powietrza, nie zdołały jednak ostudzić gorących serc mieszkańców kraju. Sprawna ceremonia powitalna odbyła się w jednym z hangarów lotniska.

Papieża oczekiwały władze państwowe z prezydentem Luizem Ignacio da Silvą. W przemówieniu powitalnym podziękował on za wybór Brazylii, kraju o długiej tradycji katolickiej. Zaznaczył, że państwo i Kościół od dawna współpracują tu na polu społecznym. Prezydent dziękował również za wsparcie dla globalnej akcji zwalczania nędzy. „Wszystkie narody wiedzą, że słowo Papieża zawsze służy życiu, dobru człowieka i jego godności” - mówił prezydent Lula. Zaznaczył, że Kościół katolicki niesie ze sobą wartości np. rodziny. Zapewnił, że sam tę troskę podziela, gdyż rozwój społeczeństwa przechodzi poprzez więzi rodzinne. „Wyrażam najgłębsze uczucia Narodu Brazylijskiego życząc, aby pontyfikat Jego Świątobliwości był pontyfikatem pokoju. Twa wizyta jest dla nas błogosławieństwem - powiedział witając Papieża prezydent Lula.

“Brazylia jest radością i nadzieją całego Kościoła” - stwierdził Benedykt XVI. Przybywając do kraju o największej na świecie liczbie katolików już w przemówieniu powitalnym po portugalsku zachęcił ich do solidarnej troski o dobro wspólne. Wyraził ufność, że decyzje podjęte na ziemi brazylijskiej przez latynoamerykańskich biskupów przyczynią się do odnowy misyjnego zapału na całym kontynencie.

„Na tym obszarze katolicy stanowią większość. Oznacza to, że winni mieć szczególny wkład w służbę wspólnemu dobru narodu. Solidarność będzie niewątpliwie słowem pełnym znaczenia, kiedy żywe siły społeczeństwa – każda we własnym zakresie – podejmą poważny wysiłek budowania przyszłości, która przyniesie pokój i nadzieję wszystkim”.

Papież wskazał, że Kościół ma być na świecie świadkiem Bożej miłości. Stąd wypływa jego misja ewangelizacyjna. Pełniąc ją, Kościół służy sprawie pokoju i sprawiedliwości.

„Wiem, że dusza tego narodu – jak też całej Ameryki Łacińskiej – strzeże wartości radykalnie chrześcijańskich, które nigdy nie zanikną. Jestem pewny, że w Aparecidzie, podczas konferencji ogólnej latynoamerykańskich episkopatów, ta tożsamość zostanie umocniona przez promowanie szacunku dla życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci jako wymogu ludzkiej natury. Sprawi także, iż promowanie osoby ludzkiej stanie się zasadą solidarności, zwłaszcza z ubogimi i opuszczonymi. Kościół chce jedynie wskazywać dotyczące każdej sytuacji wartości moralne i formować obywateli do podejmowania świadomych, dobrowolnych decyzji. Dlatego nie przestanie wzywać do wysiłków, by zapewnić umocnienie rodziny jako podstawowej komórki społeczeństwa oraz młodzieży, której formowanie to czynnik decydujący dla przyszłości narodu. Wreszcie – nie na ostatnim miejscu – bronić będzie wartości wszystkich warstw społecznych, a zwłaszcza ludów tubylczych”.

Wśród władz kościelnych witających Papieża na lotnisku byli kardynałowie Javier Errazuriz Ossa i Geraldo Majella Agnelo - współprzewodniczący V Konferencji Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Nie mogło też zabraknąć nuncjusza apostolskiego, abp. Lorenzo Baldisseriego oraz nowego ordynariusza Sao Paulo, abp. Odilo Pedro Scherera.

„Ta łaska przytrafiła mi się całkiem nieoczekiwanie. Arcybiskupem Sao Paulo jestem zaledwie od tygodnia i przyszło mi pełnić obowiązki gospodarza: przyjmuję je z dużym przejęciem i satysfakcją. Z drugiej strony czuję, że będzie to wielka łaska dla wszystkich mieszkańców archidiecezji, miasta São Paulo i całej Brazylii. Ojciec Święty pozostawi nam wielki dar w postaci kanonizacji błogosławionego Antoniego Galvao, ukazując, że życie chrześcijańskie jest w jakiś sposób naznaczone świętością” - .

Po uroczystości powitania Benedykt XVI helikopterem udał się na odległe o 20 kilometrów drugie lotnisko miasta Campo di Marte. W przeciwieństwie do oficjalnej ceremonii powitania, gdzie nie przewidziano szerszego udziału mieszkańców, tutaj oczekiwały już rzesze ludzi. Młodzieżowy chór wśród wiwatów odśpiewał hymn tej podróży: Benedykcie, który przybywasz w imię Pana”.

Przedstawiciele władz samorządowych São Paulo, z burmistrzem Gilberto Cassabem wręczyły Papieżowi okazałej wielkości klucz i honorowe obywatelstwo miasta. Od razu po przylocie, aby ruszając w papamobile na ulice 20-milionowej metropolii Benedykt XVI czuł się dosłownie jak u siebie.

Żywo witany przez oczekujących ludzi Ojciec Święty przejechał do benedyktyńskiego klasztoru São Bento, czyli św. Benedykta, w najstarszej części miasta. Fasady budynków wokół niewielkiego placu odnowiono. São Paulo świętuje: już przed południem gromadzili się tam ludzie chcąc powitać Papieża. Mimo padającego deszczu plac się systematycznie się zagęszczał. Młodzieży nawet parasole i płaszcze przeciwdeszczowe nie przeszkadzały w radosnym, wręcz tanecznym oczekiwaniu. Wytrwałość została nagrodzona. Benedykt XVI wyszedł na ozdobiony flagami klasztorny balkon na pierwszym piętrze gmachu. Pozdrawiając szczęśliwców, którym udało się dostać na plac, podjął bliski mu temat chrześcijańskiej radości.

„Te dni dla was wszystkich i dla całego Kościoła pełne będą emocji i radości. Kościół świętuje! Ze wszystkich stron świata zanoszone są modlitwy o owoce tej podróży. Jest to pierwsza podróż pasterska do Brazylii i do Ameryki Łacińskiej, którą Boża Opatrzność pozwala mi odbyć jako Następcy Piotra!” – powiedział Benedykt XVI.

Papież wskazał na znaczenie piątkowej kanonizacja bł. Antoniego Galvão i otwarcia w niedzielę V Konferencji Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej. Będą to, jak powiedział, kamienie milowe dla historii Kościoła. Oczekiwania z nimi związane są duże.
Brazylijski episkopat liczy, że pomogą one w gruntownej ewangelizacji mówi ordynariusz Itabuny, bp Czesław Stanula.

Jak podkreśla biskup przede wszystkim ważne jest rozwinięcie wielkiej misji ewangelizacji, ponieważ podczas tej pierwszej misji ewangelizacyjnej, którą Brazylia otrzymała, były pewne braki i dlatego jest jeszcze religijność bardzo powierzchowna, a religia jest jak supermarket, z którego każdy bierze to co mu najbardziej odpowiada. „Dlatego uważam, że dzisiaj, zwłaszcza po konferencji w Aparecida, trzeba będzie przeprowadzić wielką misję w Brazylii, oczywiście w całej Ameryce Łacińskiej, ale szczególnie w Brazylii” – podkreślił bp Stanula.

Czwartek Benedykt XVI rozpocznie prywatną Eucharystią. Następnie w rezydencji gubernatora stanu São Paulo spotka się z prezydentem Lulą da Silvą, który już trzy dni temu zapowiedział w programie radiowym, że chce z Papieżem rozmawiać o polityce społecznej i walce z biedą. Ponadto w program papieskiej wizyty wpisano krótkie spotkanie z przedstawicielami innych wyznań i religii w klasztorze św. Benedykta oraz obiad z orszakiem papieskim i prezydium episkopatu Brazylii. Po południu natomiast na stadionie „Paulo Machado de Carvalho” w Pacaembu spotka się z młodzieżą.