Anioł Pański: O dobrobycie i śmierci i wydarzeniach w strefie Gazy

KAI

publikacja 06.11.2006 14:31

Postać św. Karola Boromeusza, wielkiego reformatora Kościoła po Soborze Trydenckim łączy nas z wielkim realizatorem Vaticanum II, Janem Pawłem II - powiedział Benedykt XVI do Polaków 5 listopada po odmówieniu modlitwy Anioł Pański.

W poprzedzających ją rozważaniach nawiązał do obchodzonych we Włoszech w tę niedzielę uroczystości Wszystkich Świętych, następnie odmówił tę modlitwę i udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego.

Papież podkreślił, że Jezus swym nauczaniem, a zwłaszcza własną śmiercią przeobraził sens i znaczenie umierania. Równocześnie zwrócił uwagę, że współczesna "cywilizacja dobrobytu" stara się usunąć śmierć ze świadomości ludzi.

Benedykt XVI wyraził również solidarność z cierpiącymi mieszkańcami Strefy Gazy i wezwał do natychmiastowego wznowienia rozmów pokojowych.

Publikujemy cały tekst rozważań papieskich:

Drodzy bracia i siostry,

w tych dniach, następujących po liturgicznym wspomnieniu wiernych zmarłych, w wielu parafiach obchodzi się oktawę zmarłych. Jest to okazja sprzyjająca modlitewnemu wspominaniu naszych bliskich i zastanawianiu się nad rzeczywistością śmierci, którą tak zwana "cywilizacja dobrobytu" stara się częstokroć wyprzeć ze świadomości ludzi, zaprzątniętych całkowicie codziennym życiem. W rzeczywistości śmierć jest częścią życia, i to nie tylko na końcu, ale - jeśli się dobrze przyjrzymy - w każdej chwili. A jednak, mimo całego rozkojarzenia utrata jakiejś drogiej osoby sprawia, że odkrywamy na nowo ten "problem" i odczuwamy śmierć jako obecność zasadniczo wrogą i sprzeczną z naszym naturalnym powołaniem do życia i szczęścia.

Jezus zrewolucjonizował sens śmierci. Uczynił to przez swoje nauczanie, ale przede wszystkim podejmując samemu śmierć. "Umierając zniszczył śmierć" - powtarza liturgia okresu paschalnego. "Dzięki Duchowi, który nie mógł umrzeć - pisze jeden z Ojców Kościoła - Chrystus zabił śmierć, która zabijała człowieka" (Meliton z Sardi, O Wielkanocy, 66). Syn Boży chciał w ten sposób dzielić do głębi naszą ludzką kondycję, aby otworzyć ją na nadzieję. W ostatecznym rozrachunku narodził się On, aby móc umrzeć i w ten sposób wyzwolić nas z niewoli śmierci.

Powiada List do Hebrajczyków: "Za wszystkich zaznał śmierci" (Hbr 2,9). Odtąd śmierć nie jest już ta sama: została, by tak rzec, pozbawiona swego "jadu". Miłość Boga, działająca w Jezusie, nadała bowiem nowy sens całemu istnieniu człowieka i w ten sposób przemieniła także jego umieranie. Jeśli w Chrystusie życie ludzkie jest "przejściem z tego świata do Ojca" (J 13, 1), godzina śmierci jest chwilą, w której dokonuje się to w sposób konkretny i ostateczny.

Kto zobowiązuje się żyć tak, jak On, uwolniony zostaje od lęku przed śmiercią, która nie wydaje już szyderczego śmiechu nieprzyjaciółki, lecz, jak pisze św. Franciszek w Pochwale stworzeń, ukazuje przyjazną twarz "siostry", za którą można nawet wysławiać Pana: "Bądź pochwalony, Panie, za siostrę Śmierć". Nie ma się co lękać śmierci cielesnej, przypomina nam wiara, ponieważ jest ona snem, z którego pewnego dnia zostaniemy zbudzeni. Prawdziwa natomiast śmierć, której należy się obawiać, to śmierć duszy, którą Apokalipsa nazywa "drugą śmiercią" (por. Ap 20, 14-15; 21,8). Ten bowiem, kto umiera w grzechu śmiertelnym, bez skruchy, zamknięty w dumnym odrzuceniu miłości Boga, wyklucza się sam z królestwa życia.

Za wstawiennictwem Najświętszej Maryi i świętego Józefa prośmy Pana o łaskę pogodnego przygotowania się do odejścia z tego świata, kiedy On zechce nas wezwać, w nadziei, że będziemy mogli wiecznie mieszkać z Nim, w towarzystwie świętych i naszych drogich zmarłych.

Po odmówieniu modlitwy maryjnej Ojciec Święty udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego a następnie pozdrowił zgromadzonych na Placu św. Piotra pielgrzymów z całego świata kolejno po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i polsku.

Wcześniej jednak po włosku odniósł się do bieżących wydarzeń politycznych, zwłaszcza sytuacji do "poważnego pogorszenia się sytuacji w Strefie Gazy i wyraził bliskość z tamtejszą ludnością cywilną, "cierpiącą z powodu aktów przemocy". Wezwał wszystkich do wspólnej modlitwy, "aby Bóg Wszechmogący i Miłosierny oświecił władze izraelskie i palestyńskie, jak również rządzących narodami, na których spoczywa szczególna odpowiedzialność w tym regionie, aby zaangażowali się w powstrzymanie rozlewu krwi, w pomnożenie inicjatyw pomocy humanitarnej oraz działania na rzecz natychmiastowego wznowienia bezpośrednich, poważnych i konkretnych rokowań".

Po polsku Papież powiedział: "Pozdrawiam wszystkich Polaków. Wczoraj obchodziliśmy wspomnienie świętego Karola Boromeusza. To wspomnienie jednoczy wielkiego reformatora Kościoła po Soborze Trydenckim, z wielkim wykonawcą wskazań Soboru Watykańskiego II, Janem Pawłem II, Karolem Wojtyłą. Matce Bożej polecam całą wspólnotę wierzących, której ci dwaj Pasterze poświęcili swoje życie. Niech Bóg Wam błogosławi!".