Abp Michalik wręczył krzyże misyjne

KAI |

publikacja 03.07.2013 10:12

Pięć osób świeckich i jeden kapłan otrzymali we wtorek krzyże misyjne z rąk abpa Józefa Michalika i za kilka dni wyjadą na misje na Wyspy Zielonego Przylądka. - Ewangelia miłości, jest ewangelią, która nawraca – powiedział przewodniczący KEP podczas Mszy św. sprawowanej w krośnieńskiej farze.

Abp Michalik wręczył krzyże misyjne David Trainer /Wikipedia (PD) Widok na Praia, stolicę Republiki Zielonego Przylądka

"Misyjność to nasza troska o rozszerzenie wiary, to uniwersalna miłość, żeby pomagać głodnym, żyjącym w trudnych warunkach, żeby dźwigać człowieka poranionego. Ewangelia miłości, życzliwości, podanej dłoni, jest ewangelią, która nawraca" – mówił abp Michalik.

Zaznaczył, że każdy chrześcijanin powinien poczuć się misjonarzem. "To nie jest łaska z naszej strony, to nasz obowiązek" – podkreślił metropolita przemyski.

Po kazaniu przyszli misjonarze otrzymali krzyże misyjne i błogosławieństwo na swoją pracę. Są to młodzi ludzie z różnych miejscowości Podkarpacia, skupieni przy wspólnocie misyjnej „Furaha”. Powstała ona 9 września 2009 roku i działa przy zgromadzeniu Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera.

"Odkąd pamiętam, marzyłam, żeby pojechać do Afryki i pomagać ludziom, którzy tam żyją i głosić im Pana Jezusa. Misjonarz to osoba, która idzie głosić Pana Jezusa, mówić o Bogu i pokazać jak może On działać" – mówi Sabina Gonet. "Nawet nie znamy języka, ale myślę, że ciałem, gestem, mimiką możemy głosić Pana Jezusa" – dodaje.

Marcin Ogrodnik przyznaje, że jeszcze rok temu nie chciał jechać na misje. "Bardzo się tego bałem. Ale w maju tamtego roku Mistrz mnie powołał, obawy znikły. Chcę pojechać, żeby świadczyć i poznać tamten Kościół, zobaczyć Afrykę, ale przede wszystkim spełnić to pragnienie, aby iść i świadczyć, żeby powiedzieć za św. Pawłem: 'Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii' " – tłumaczy.

Misjonarze spędzą na Wyspach Zielonego Przylądka ponad miesiąc. Będą pomagać w prowadzeniu turnusów rekolekcyjnych dla dzieci adoptowanych przez Polaków w ramach akcji „Adopcja na odległość”. Zawiozą tam przybory szkolne, Pismo Święte i różańce.

Do swojej posługi przygotowywali się przez blisko rok na cotygodniowych weekendowych spotkaniach.