Warszawa, 11 czerwca 1999
5. Pragnę podziękować wszystkim, którzy dali swój wkład w przygotowanie tego Synodu i współpracowali przez cały czas jego trwania. Z tym podziękowaniem zwracam się do Księdza Kardynała Prymasa - przewodniczącego Synodu, do biskupów, kapłanów i świeckich, którzy pracowali w Komisji Głównej i w Sekretariacie Synodu. Dziękuję szczególnie tym wszystkim, którzy zaangażowani byli w zespołach synodalnych i przez modlitwę, religijną refleksję oraz konkretne działania apostolskie budowali ten Synod. Niech Bóg wynagrodzi wasz trud i gorliwość, poprzez które ukazaliście, jak bardzo kochacie Kościół i jak zależy wam na jego przyszłości.
6. "Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię" (Mk 4,26). Ewangelia mówi o wzroście Królestwa Bożego. Jest ono podobne do nasienia. Czy człowiek "śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie, jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo" (Mk 4,27-29). Kiedy kończymy Synod, Synod Plenarny, Chrystus wskazuje nam na to, czemu ten Synod służył od początku i czemu dalej ma służyć. Służył rozrastaniu się Królestwa Bożego. Słowa Ewangelii ukazują, jak to Królestwo rośnie w dziejach człowieka, w dziejach społeczeństw, w dziejach narodów. Rośnie organicznie. Z małego początku, jak ziarno gorczycy, stopniowo staje się wielkim drzewem. Oby tak było i z tym II Synodem Plenarnym i wielu innymi poczynaniami Kościoła na polskiej ziemi.
Opatrzność Boża sprawiła, że zakończenie tego Synodu wypadło w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, ustanowioną przez Stolicę Apostolską w XVIII w. na usilne prośby biskupów polskich. Cały Kościół rozważa i czci dzisiaj w sposób szczególny niepojętą miłość Bożą, która znalazła swój ludzki wyraz w przebitym włócznią setnika Sercu Zbawiciela. Dzisiaj również wspominamy setną rocznicę poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusa, tego wielkiego wydarzenia w Kościele, które przyczyniło się do rozwoju kultu i przyniosło zbawienne owoce świętości i gorliwości apostolskiej.
"Bóg jest miłością" (1 J 4,8). Chrześcijaństwo jest religią miłości. Podczas gdy inne systemy myślenia i postępowania chcą budować świat człowieka oparty na bogactwie, władzy, przemocy, wiedzy czy użyciu - Kościół głosi miłość. Najświętsze Serce Jezusa jest właśnie obrazem tej nieskończonej i miłosiernej miłości, jaką Ojciec niebieski rozlał w świecie przez swojego Syna Jezusa Chrystusa. Nowa ewangelizacja ma na celu doprowadzić ludzi do spotkania z tą miłością. Tylko miłość, którą objawia Serce Chrystusa, jest zdolna przemienić serce człowieka i otworzyć je na cały świat, by uczynić go bardziej ludzkim i Bożym.
W Sercu Jezusa - pisał przed stu laty papież Leon XIII - "należy złożyć wszelką nadzieję. W Nim trzeba szukać i od Niego oczekiwać zbawienia wszystkich ludzi" (Annum sacrum, 6). I ja zachęcam was do odnowy i rozwoju czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przybliżajcie do tego "Źródła życia i świętości" osoby, rodziny, wspólnoty parafialne, środowiska, aby mogły z Niego czerpać "niezgłębione bogactwo Chrystusa" (Ef 3,8). Tylko ludzie "w miłości wkorzenieni i ugruntowani" (Ef 3,17) potrafią przeciwstawiać się cywilizacji śmierci i tworzyć na gruzach nienawiści, pogardy i przemocy cywilizację, która ma swoje źródło w Sercu Zbawiciela.
Na zakończenie mojego spotkania z wami w uroczystość tak drogą całemu Kościołowi, zawierzam całe dzieło II Synodu Plenarnego, jego realizację i owocowanie na ziemi polskiej Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Jego Matki, która wypowiadając swoje fiat, przyłączyła się bez reszty do ofiary odkupieńczej swojego Syna.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Papież ponownie zwraca uwagę na katastrofę humanitarną, jaka rozgrywa się w dżungli Darién
Mówiąc też o trwających konfliktach, prosił o wysiłki na rzecz negocjacji, by zakończyć wojny.