Patriarcha Konstantynopola, Bartłomiej I

Przed przyjęciem święceń diakońskich nazywał się Dymitrios Archondonis. Urodził się 29 lutego 1940 roku w Turcji, na wyspie Imbros, wówczas w większości zamieszkanej przez Greków prawosławnych.

Na wzgórzu zachodnim, na samym szczycie - szkoła Halki. Można do niej dotrzeć pieszo lub bryczką (na wyspie nie ma samochodów) ścieżką wijącą się wśród sosen. Biały budynek szkoły wznosi się pośród pięknego ogrodu; króluje w nim popiersie Ataturka z wyrytym dosadnym zdaniem, które wódz wypowiedział, by potwierdzić świecki charakter nowej Turcji i wartość nauki. Szkoła teologiczna, liceum i klasztor tworzą krąg wokół małego kościółka, do którego dochodzi się pod prowadzącym od wejścia sklepieniem. Drewniany, rzeźbiony ikonostas w stylu barokowym wspaniale wygląda przy tchnących powagą i surowością ikonach.

Halki: dla Dymitriosa znaczy ona przyjaźń i poznanie. Do dziś zachował zeszyt, do którego on i jego najlepsi przyjaciele wpisywali swoje ulubione wiersze: Seferisa, Kawafisa, Costisa Palamasa, można w nim znaleźć nazwiska wszystkich wielkich poetów nowożytnej Grecji. Coś w rodzaju pomnika na cześć piękna i braterskiej sympatii.

W 1961 roku Dymitrios Archondonis uzyskuje dyplom ukończenia studiów teologicznych; przyjmuje gratulacje składane w uznaniu dla jakości jego pracy. 13 sierpnia tego samego roku metropolita Meliton wyświęca go na diakona i nadaje mu imię Bartłomiej, imię jednego z dwunastu apostołów. W łatach 1961-1963 Bartłomiej odbywa służbę wojskową w Gallipoli, w armii tureckiej; kończy służbę jako oficer rezerwy.

Poznawanie Europy

W latach 1963-1968 diakon Bartłomiej, którego walory intelektualne i moralne zafrapowały metropolitę Melitona i patriarchę Atenagorasa, otrzymuje od tego ostatniego stypendium studenckie, przeznaczone na poznawanie Europy. Ma zapisać się na studia w Papieskim Instytucie Orientalnym w Rzymie, a następnie w Instytucie w Bossey w Szwajcarii, w szkole Rady Ekumenicznej Kościołów, wreszcie w Uniwersytecie Monachijskim w Niemczech. Będąc już wówczas zafascynowany wymogiem zjednoczenia prawosławia, marzy o systematyzacji wschodniego prawa kanonicznego. A najlepsi specjaliści w Grecji powiedzieli mu: jeśli chcesz poznać prawo kanoniczne, to wybieraj Rzym i Monachium!

W Rzymie, do którego przyjazd, opóźniony przez formalności wizowe, nastąpił dopiero na początku grudnia, Bartłomiej przez trzy lata będzie mieszkał w seminarium francuskim. Uzdolniony językowo, bez trudu opanuje język francuski. Dyskretny i pracowity zyskuje wielu przyjaciół. Obecni biskupi Aix-en-Provence, Digne, Saint-Claud, jak również rektor Uniwersytetu Katolickiego w Lyonie należeli wówczas do grona jego towarzyszy.

Dopiero co doszło do spotkania Pawła VI i Atenagorasa I w Jerozolimie. Obrady soboru były w pełnym toku, seminarium przyjmowało francuskich biskupów i teologów; Bartłomiej Archondonis zetknął się z Danielou, Congarem i de Lubakiem! Wraz z innymi chętnie zgłaszał się jako ochotnik do prac na podmiejskich terenach budowy. Pracował przy budowie domu Małych Sióstr Jezusa ojca de Foucauld w Trefontane. Ciężka praca: trzeba było niwelować wzgórze, na którym Małe Siostry budowały drewniane domki. Bartłomiej był pod wrażeniem ich duchowości, na którą składają się ubóstwo, gościnność, dyskretna posługa przy najuboższych, dawanie świadectwa bardziej życiem niż słowem. Później, już w Istambule, będzie wiedział, jak pomóc małej wspólnocie powstałej w tym mieście.

W Papieskim Instytucie Orientalnym Bartłomiej, ku swojemu wielkiemu zdumieniu, odkrywa, że wykłady prowadzone są po łacinie. Otóż nie zna on ani słowa w tym języku, jest już początek grudnia, a pierwsze egzaminy przypadają na początek lutego! Chwila popłochu, nawet rozpaczy, potem samodzielnie podejmuje naukę łaciny, uczy się jej słowo po słowie, może już korzystać z wykładów, po czym w dwa miesiące później pomyślnie zdaje egzaminy.

W Instytucie w Bossey, kierowanym wówczas przez wybitnego greckiego teologa Nikosa Nissiotisa, odkrywa inny rodzaj myślenia, przenikniętego nurtami filozofii współczesnej, przede wszystkim egzystencjalizmem i personalizmem, szczególnie otwartego na tajemnicę Ducha Świętego, w którym eklezjalność traci jakiekolwiek ograniczenia. Wreszcie Monachium, weryfikacja wiadomości z dziedziny kanonicznej, lecz przede wszystkim nauka niemieckiego, jak twierdzi teraz Patriarcha.
 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg