publikacja 08.04.2005 21:22
Na tę wizytę czekaliśmy jak na odwiedziny kogoś bliskiego. Kto jednak wpadnie tylko na chwilę, kogo chciałoby się ugościć w domu jak najlepiej, a jednocześnie jak kogoś, od kogo chciałoby się usłyszeć, jak radzić sobie w codzienności, która wciąż tak szybko się zmienia...
Odpowiedzią na to wezwanie były papieskie słowa: "Chociaż to nasze dzisiejsze spotkanie czasowo jest bardzo krótkie, to jednak jego znaczenie jest niezmiernie doniosłe. Jest ono bowiem świadectwem naszego wspólnego pragnienia szukania dróg do jedności chrześcijan, zgodnie z wolą naszego Mistrza i Pana: »aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty Ojcze we mnie, a ja w Tobie, aby i oni stanowili w nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty mnie posłał«".
Przypominając najważniejsze inicjatywy ekumeniczne obu wyznań, Papież zachęcał wówczas także, by nadchodzący rok 2000 był zarówno wspólnym czasem dziękczynienia i wielbienia za dar wcielenia Syna Bożego, jak i czasem rachunku sumienia, pokuty i nawrócenia za grzech naruszenia jedności Kościoła Chrystusowego. "Kościół czuje się dzisiaj przynaglony przez swojego Mistrza do wzmożenia wysiłków ekumenicznych, aby rok 2000 zastał nas jeśli nie zjednoczonych całkowicie, to przynajmniej mniej podzielonych".
Być człowiekiem sumienia
I wreszcie przyszedł czas dziękczynnej Eucharystii na Kaplicówce i słynna homilia o roli krzyża w życiu i potrzebie ludzi sumienia we współczesnej Polsce: "Nasza Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudnymi problemami społecznymi, gospodarczymi, także politycznymi. Trzeba je rozwiązywać mądrze i wytrwale. Jednak najbardziej podstawowym problemem pozostaje sprawa ładu moralnego. Ten ład jest fundamentem życia każdego człowieka i każdego społeczeństwa.
Dlatego Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia! Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: »Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj«. Być człowiekiem sumienia, to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać".
Dziesięć godzin w domu