Obecność Maryi w powszechnej misji Kościoła

Jan Paweł II, (1988)

publikacja 23.10.2006 15:35

2. MARYJA, WZÓR MISYJNEGO ODDANIA

Kościół w swym ewangelizacyjnym powołaniu i trosce bierze przykład i czerpie natchnienie z Maryi, która jako pierwsza doświadczyła ewangelizacji (por. Łk 1,26-38) i jako pierwsza dzieło ewangelizacji podjęła (por. Łk 1,39-56). To Ona przyjęła z wiarą Dobrą Nowinę zbawienia, wyrażając ją w słowach przepowiedni, pieśni, proroctwa. To Ona udzieliła wszystkim ludziom najlepszej porady duchowej, jaką kiedykolwiek otrzymali: „Zróbcie wszystko, cokolwiek [Jezus] wam powie” (J 2,5). Kościół uczy się od Maryi misyjnego oddania.

Świadomość tego, że ponad dwie trzecie ludzkości jeszcze nie poznało lub nie przyjęło wiary w Chrystusa Odkupiciela, jest dla Kościoła bodźcem do przygotowywania wciąż nowych pokoleń apostołów, a zarazem do coraz gorętszej modlitwy i do starań o to, by w każdej wspólnocie chrześcijańskiej rodziły się wciąż liczniejsze powołania misyjne.

Choć bowiem prawdą jest to, że - jak mówi Sobór - na każdym uczniu Chrystusa ciąży w odpowiedniej części obowiązek rozszerzania wiary, największe zaangażowanie w tej dziedzinie wykazują te osoby, które Pan Bóg wzywa przez powołanie misyjne za sprawą Ducha Świętego, powołując do życia w Kościele instytuty, które obowiązek pierwszego głoszenia Ewangelii przyjmują jako swoje właściwe zadanie (por. Ad gentes, 23).

Pocieszającym zjawiskiem, które budzi nadzieję i wdzięczność wobec Boga, są coraz liczniejsze formy służby misyjnej Kościołów partykularnych, które wysyłają na misję kapłanów diecezjalnych, w ramach wielce zasłużonego dzieła Fidei donum, świeckich i wolontariuszy, kierując się zarówno chęcią niesienia pomocy siostrzanym Kościołom będącym w potrzebie, jak też wolą przepowiadania Ewangelii i krzewienia solidarnej miłości wśród niechrześcijańskich ludów i grup ludzi.

Ze szczególną radością widzimy, jak obok Kościołów o wiekowej historii coraz szerszy udział w powszechnej misji Kościoła biorą Kościoły Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. Fakt, że te właśnie kościelne wspólnoty, same znajdujące się jeszcze w fazie rozwoju, posyłają ad gentes swoich misjonarzy, świadczy o autentycznym duchu katolickim i misyjnym, który winien ożywiać wszystkie młode Kościoły „wysyłające od siebie misjonarzy do głoszenia Ewangelii na całym świecie, chociażby same cierpiały na brak kapłanów” (Ad gentes, 20).

Heroldowie Ewangelii, częstokroć nieznani, zapomnieni, prześladowani, żyjący w najodleglejszych ośrodkach misyjnych Kościoła, znajdują doskonały wzór oddania i wierności w Maryi, która „całkowicie poświęciła samą siebie, jako służebnicę Pańską, osobie i dziełu Syna swego” (Lumen gentium, 56).
Dlatego z okazji Światowego Dnia Misyjnego pragnę wyrazić moją cześć misjonarzom i misjonarkom rozsianym po wszystkich kontynentach za ich wspaniałomyślne zaangażowanie i za ich bohaterstwo, które niekiedy - także w naszych czasach - posuwa się aż do męczeństwa. Pragnę w imieniu całego Kościoła skierować do nich i do wszystkich rodzin zakonnych oraz instytutów świeckich, męskich i żeńskich, dla których misja jest głównym elementem konsekracji, serdeczne pozdrowienie i gorące wyrazy zachęty oraz wezwać ich do tego, by nie zniechęcali się w obliczu trudności, na jakie napotykają w swoim apostolstwie, ale by pokładając ufność w Maryi, szli Jej śladem.

Wszystkim wam, misjonarze i misjonarki, którzy przyczyniacie się do narodzin i formacji nowych wspólnot chrześcijańskich, i do coraz szerszego rozpościerania się macierzyńskich skrzydeł Kościoła, powtarzam płynące z serca wezwanie, które skierowałem do kapłanów w Liście na Wielki Czwartek Roku Maryjnego: „Wypada więc, aby każdy z nas «wziął Ją do siebie», podobnie jak apostoł Jan na Golgocie (…) jako Matkę i Pośredniczkę tej, «wielkiej tajemnicy» (por. Ef 5,32), której wszyscy pragniemy służyć całym życiem” (por. List do kapłanów na Wielki Czwartek 1988, „L'Osservatore Romano”, wyd. polskie, nr 3-4/1988).