Papieskie „dziękuję" dla Piotra Adamczyka

Benedykt XVI odwrócił się do mnie i po angielsku powiedział „dziękuję" - mówił po światowej prapremierze filmu „Karol - papież, który pozostał człowiekiem" odtwórca tytułowej roli Piotr Adamczyk.

Wzruszony mówił, że odebrał te słowa jako „wyjątkowe wyróżnienie”. Pokaz zakończył się kilkuminutową owacją na stojąco. W watykańskiej projekcji filmu w reżyserii Giacomo Battiato wzięło udział kilka tysięcy osób. Benedykt XVI podkreślił, że film przedstawia Jana Pawła II jako „niezmordowanego proroka nadziei i pokoju”.

Piotr Adamczyk powiedział że papieskie podziękowanie na zakończenie filmu sprawiło, iż „wszelkie emocje, obawy i nerwy spłynęły”. Stwierdził jednak, że nie tyle słowa były ważne ile „podziękowanie wypowiedziane wyraźnym wzruszeniem Benedykta XVI oraz niezwykle ciepłym i mocnym uściskiem dłoni”. Aktor przyznał, że film oglądał po raz pierwszy. „Będę się cieszył jeśli ten film przypomni Ojca Świętego, jeżeli przypomni te momenty, na wspomnienie których od razu mamy łzy w oczach” – mówił Piotr Adamczyk. Nawiązując do miejsca w którym odbyła się premiera, podkreślił, że rok temu właśnie tu miliony ludzi modliło się za Jana Pawła II. „Rok to jest bardzo dużo, a tymczasem jedno zdjęcie modlących ludzi sprawia, że wszyscy się wzruszamy. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, że jako aktor mogłem coś na temat tych emocji powiedzieć. Wiem, że nie każdy swoim zawodem opowiedzieć o tym co czuje. Jestem bardzo wdzięczny”.

Zapytany, czy tak sobie wyobrażał ostateczną wersję filmu Piotr Adamczyk odpowiedział: „Podobnie. Nasza wyobraźnia jest zawsze piękniejsza od efektów końcowych. W tym wypadku byłem czasami wręcz zaskoczony. Pamiętam jak niezwykłym zaskoczeniem było dla mnie spojrzenie w lustro, gdy miałem nałożoną charakteryzację. To była ciężka praca dla wszystkich i wielkie wyzwanie, ale i tak najważniejsze i najtrudniejsze to było dotknąć jakichś nut, drobnych tonów wielkiej osobowości Ojca Świętego. Jeżeli te łzy które widziałem na widowni są świadectwem tego, że te tony było czysto dotknięte, no to nie mógłbym dostać większej nagrody” – powiedział po premierze filmu Piotr Adamczyk.

Benedykt XVI przypomniał pierwszą część filmu „Karol - człowiek, który został papieżem”, której premiera odbyła się w kwietniu zeszłego roku. Ojciec Święty, podkreślił, że jego drugą część zamyka opowieść o „ziemskim życiu umiłowanego papieża”. „Usłyszeliśmy raz jeszcze apel otwierający jego pontyfikat i tyle razy przywoływany z biegiem lat: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Nie lękajcie się!” „Film ten pozwolił nam powrócić myślami do podróży apostolskich po świecie, przeżyć na nowo spotkania z wieloma osobami, w tym z wielkimi tej ziemi oraz ze zwykłymi ludźmi, a także wybitnymi osobistościami i z nieznanymi osobami”. Benedykt XVI wspomniał uwiecznione w filmie spotkania Jana Pawła II z Matką Teresą z Kalkuty. I podkreślił wielki związek ducha jaki te dwie postaci łączył.

Z wielkim wzruszeniem mówił o zamachu na Jana Pawła II 13 maja 1981 roku. „Zastygli, tak jakbyśmy tam wtedy byli obecni, znowu usłyszeliśmy strzały tragicznego zamachu na Placu św. Piotra” - powiedział. „Na pamięć powróciły słowa wypowiedziane głosem pełnym oburzenia, gdy potępiał ucisk reżimów totalitarnych, zabójczą przemoc oraz wojnę; słowa pełne pocieszenia, nadziei i solidarności z rodzinami ofiar konfliktów oraz dramatycznych zamachów, jak zamach w Nowym Jorku; pełne odwagi oskarżenia pod adresem konsumpcyjnego społeczeństwa i hedonistycznej kultury” - mówił Benedykt XVI.

Papieskie wystąpienie zakończyły słowa niezwykłej modlitwy: „Niechaj umiłowany Papież towarzyszy nam z wysokości i wyjedna nam od Pana łaskę, byśmy zawsze, tak jak on, byli wierni naszej misji”.

Telewizyjna premiera filmu „Karol, papież, który pozostał człowiekiem” odbędzie się 8 i 9 kwietnia br. Wyemituje go program Canale 5 włoskiej telewizji komercyjnej Mediaset. Nie wiadomo jeszcze, kiedy film będzie można zobaczyć w Polsce.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg