Bp Pieronek: JPII nie miał mentalności prawnika

Prawo miało dla niego wymiar etyczny - powiedział o Janie Pawle II bp Tadeusz Pieronek w wywiadzie dla Gazety Prawnej.

– Mówiliśmy o prawie kościelnym, ale chciałbym jeszcze poruszyć takie kwestie, jak: prawa człowieka i prawo stanowione przez państwo. Te wszystkie prawa należą do różnych dziedzin, ale co jest ich podstawą? Jak Jan Paweł II to uzasadniał?
– Jak wiadomo, Jan Paweł II był zwolennikiem filozofii personalistycznej. W kwestii praw człowieka odwoływał się do godności człowieka, który uznaje Boga i Jego władztwo nad światem. Odwoływał się zatem, uzasadniając prawa człowieka, do antropologii chrześcijańskiej.


– A czy taką podstawą, związaną z godnością człowieka, jest również prawo naturalne?
– W nauce katolickiej przyjmuje się istnienie prawa naturalnego, które jest rozumiane mniej więcej tak, jak to określa św. Paweł, wskazując, że jest ono zapisane w ludzkich sercach, w samym akcie stworzenia przez Boga natury ludzkiej i wyczuwane niejako intuicyjnie.


– Czy przez odwołanie do prawa naturalnego i godności człowieka, słowa Jana Pawła II można odbierać jako słowa autorytetu, który mówi, jak powinno się żyć i postępować? Ojciec Święty był uznawany przecież powszechnie za autorytet moralny.

– Bezsprzecznie zwracał się do wszystkich. Z tym jednak, że przekaz Ewangelii nie jest narzucaniem komukolwiek prawd w niej zawartych, ale apelem do ludzkiego sumienia, ludzkiej świadomości, jest propozycją, zachętą do przyjęcia prawdy.

– „W swej działalności kierowałem się zasadą, że osoba ludzka, jaką stworzył Bóg, jest fundamentem i celem życia społecznego, któremu prawo winno służyć” – powiedział Papież. W jaki sposób to prawo powinno służyć człowiekowi?
– To jest podstawowa sprawa, że nie człowiek służy prawu, ale prawo człowiekowi. Zarówno prawo kościelne, jak i świeckie jest po części tworem człowieka i nie miałoby ono sensu, jeśli zwracałoby się przeciwko człowiekowi. To jest zagadnienie bardzo szerokie. Upraszczając, jeżeli prawo stanowione jest w kolizji z podstawowym, naturalnym prawem człowieka, jak chociażby z zakazem „nie zabijaj”, to nie jest to prawo właściwe.

– Jan Paweł II w wypowiedziach najczęściej mówił o potrzebie przestrzegania praw człowieka albo o ich łamaniu. Dlaczego Papieżowi tak bardzo na tym zależało?
– Bo mu zależało na człowieku. Wrażliwość Jana Pawła II na prawa człowieka rodziła się z tej absurdalnej sytuacji, że ludzie ludziom gotowi są zgotować taką katorgę, jaką był np. Auschwitz. To powszechne naruszanie praw ludzkich musiało być bulwersujące, zwłaszcza dla człowieka, który na sobie doświadczył dwóch zbrodniczych systemów totalitarnych, nagminnie depczących ludzką godność. Ilekroć jechał do krajów, gdzie te prawa były łamane, jak chociażby w krajach Ameryki Południowej i Środkowej, zawsze starczało mu odwagi, by się upomnieć o nie wobec władców i rządów.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg