Papieska konferencja prasowa podczas powrotu z Armenii

Pełny tekst konferencji prasowej papieża Franciszka na pokładzie samolotu z Erwania do Rzymu w tłumaczeniu na język polski:

Ks. Lombardi:

Dziękuję bardzo, Ojcze Święty. Teraz możemy udzielić głosu innej przedstawicielce ormiańskiej, którą jest pani Jeanine Paloulian, z „Nouvelles d'Arménie”.

Jeanine Paloulian „Nouvelles d'Arménie":

(Po francusku) Dziękuję, Ojcze Święty. Wczoraj wieczorem podczas ekumenicznego spotkania modlitewnego, prosiłeś ludzi młodych, aby byli budowniczymi pojednania z Turcją i Azerbejdżanem. Chciałabym po prostu zapytać – biorąc pod uwagę, że za kilku tygodni pojedziesz do Azerbejdżanu – co Wasza Świątobliwość, co Stolica Apostolska może konkretnie uczynić, żeby nam pomóc w pójściu naprzód. Jakie są konkretne znaki. Uczyłeś je w Armenii. Jakich gestów dokonasz niebawem w Azerbejdżanie?

Papież Franciszek: 

Będę mówić do Azerów o prawdzie, o tym, co widziałem, co czuję. Będę ich także zachęcał. Spotkałem się z prezydentem Azerbejdżanu i z nim rozmawiałem. Powiem też, że brak pokoju z powodu małego kawałka ziemi - to nie jest wielka rzecz – oznacza coś ciemnego ... Ale mówię to wszystkim: Ormianom i Azerom. Może nie zgodzą co do sposobu wprowadzania pokoju, ale nad tym trzeba pracować. Ale nie wiem co więcej powiedzieć. Powiem to, co mi w tej chwili leży na sercu, ale zawsze w sposób pozytywny, usiłując znaleźć realne rozwiązania, które będę prowadziły w przyszłość.

Ks. Lombardi:

Dziękuję bardzo. Teraz oddajemy głos Jean-Louisowi de la Vaissiere z „Agence France Presse”. Myślę, że to ostatnia podróż, którą z nami odbywa. Z radością zatem oddajemy jemu głos. 

Jean-Louis de la Vaissiere z „Agence France Presse”:

Ojcze Święty, Przed wszystkim chciałbym Tobie podziękować od siebie i od Sébastien’a Maillarda z „La Croix”. Wyjeżdżamy z Rzymu i chcieliśmy serdecznie podziękować za ten powiew wiosny wiejący nad Kościołem. Następnie mam pytanie: dlaczego Wasza Świątobliwość zdecydował się wyraźnie dodać słowo „ludobójstwo” w przemówieniu w pałacu prezydenckim? Czy w tematyce bolesnej jak ta, uważasz, że będzie to użyteczne dla pokoju w tym skomplikowanym regionie?

Papież Franciszek: 

Dziękuję. W Argentynie, kiedy mówiono o eksterminacji Ormian, zawsze używano słowa „ludobójstwo”. Nie znałem innego. A w katedrze w Buenos Aires, na trzecim ołtarzu po lewej stronie, ustawiony jest kamienny krzyż dla upamiętnienia „ludobójstwa Ormian”. Przybyło dwóch arcybiskupów ormiańskich, katolicki i apostolski, i poświęcili chaczkarę. Ponadto arcybiskup apostolski w kościele katolickim św. Bartłomieja – w innym [kościele] – postawił ołtarz upamiętniający św. Bartłomieja [ewangelizatora Armenii]. Ale mimo to ... nie znałem innego słowa. Przybyłem z tym słowem. Gdy przyjechałem do Rzymu, usłyszałem inne słowo, „Wielkie zło” lub „straszna tragedia” po ormiańsku [Metz Yeghern], którego nie umiem wymówić. I mówią mi, że „ludobójstwo” jest określeniem obraźliwym, że trzeba mówić „Wielkie zło”. Zawsze mówiłem o trzech ludobójstwach minionego wieku, zawsze o trzech. Pierwszym było ludobójstwo Ormian, potem hitlerowskie i wreszcie stalinowskie. Trzy. Były też inne, mniejsze. Było inne w Afryce [Rwanda]. Ale w obrębie dwóch wojen światowych były te trzy. I zastanawiałem się dlaczego. Pewni ludzie mówią: „Niektórzy uważają, że nie jest to prawdą, że nie było ludobójstwa”. Ktoś inny, pewien prawnik powiedział mi coś, co mnie bardzo zainteresowało: – „słowo ludobójstwo jest słowem technicznym, to słowo, które ma charakter techniczny, co nie jest równoznaczne z eksterminacją. Można mówić eksterminacja, ale zadeklarowanie ludobójstwa pociąga za sobą odszkodowania i tym podobne”. To powiedział mi prawnik. W ubiegłym roku, kiedy przygotowywałem przemówienie [na obchody 12 kwietnia 2015 roku w Rzymie], widziałem, że święty Jan Paweł II użył obydwu słów: „wielkie zło” i „ludobójstwo”. Zacytowałem je w cudzysłowie. Nie poszło dobrze: rząd turecki wydał oświadczenie; Turcja w ciągu kilku dni odwołała do Ankary swojego ambasadora - to dobry człowiek, świetnego ambasadora wysłała nam Turcja! - Wrócił dwa lub trzy miesiące temu ... Był to „post dyplomatyczny” ... Ale ma do tego prawo: prawo do protestu mamy wszyscy. A w tym przemówieniu [w Armenii], na początku nie było tego słowa, to prawda. Powiem dlaczego je dodałem. Usłyszawszy ton mowy prezydenta, a także biorąc pod uwagę moje doświadczenia z przeszłości z tym słowem, i powiedziawszy je publicznie w ubiegłym roku w bazylice św. Piotra, bardzo dziwnie byłoby nie powiedzieć, co najmniej tego samego. Ale chciałem podkreślić jeszcze jedną rzecz, i myślę, że - jeśli dobrze pamiętam - powiedziałem: „Podczas tego ludobójstwa, podobnie jak w dwóch pozostałych, wielkie międzynarodowe mocarstwa spoglądały w inną stronę”. Było to oskarżenie. W czasie II wojny światowej, niektóre mocarstwa miały fotografie kolei, które prowadziły do Auschwitz: miały możliwość ich zbombardowania, ale tego nie uczyniły. To przykład. W kontekście I wojny światowej, gdzie zaistniał problem ormiański oraz w kontekście II wojny światowej, gdzie był problem Hitlera i Stalina, a po Jałcie łagry i to wszystko, nikt o tym nie mówi? Należy to podkreślić i postawić pytanie historyczne: dlaczego tego nie zrobiliście? Wy mocarstwa - nie oskarżam, ale zadaję pytanie. To ciekawe: patrzono na przebieg wojny, na wiele rzeczy, ale ludzie ... Nie wiem, czy to prawda, ale chciałbym zobaczyć, czy to prawda, że gdy Hitler tak bardzo prześladował Żydów, jedną z rzeczy, jakie powiedział: „Kto dziś pamięta o Ormianach? Uczyńmy to samo z Żydami”. Nie wiem, czy to prawda, może to plotka, ale tak słyszałem. Niech historycy szukają i zobaczą, czy to prawda. Ufam, że odpowiedziałem na pańskie pytanie. Ale tego słowa nigdy nie wypowiedziałem z zamiarem obrażania kogokolwiek, a raczej obiektywnie. 

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg