Przed wizytą Franciszka w Turcji

Ojciec Święty odwiedzi kraj, w którym znajdują się najgłębsze korzenie chrześcijaństwa. Tylko Nowy Testament wymienia 160 razy miejsca położone na terenie dzisiejszej Turcji.

Seminarium Duchowne i Wyższa Szkoła Teologiczna na wyspie Heybeliada (grecka Chalki) koło Stambułu są jedynym ośrodkiem kształcenia teologicznego w Turcji. Zamknięto je na mocy decyzji tureckiego Sądu Konstytucyjnego w 1971 roku. W następstwie tego kroku Kościół prawosławny nie może kształcić nowych kadr. W tej sytuacji Patriarchat obawia się o przyszłość swoją i swych wspólnot w Turcji. Zwraca uwagę, że tak czy owak placówka ta jest sprawą przeżycia dla Patriarchatu i przypomina, że on sam kształcił się tam duchowo i teologicznie w duchu Kościoła otwartego, zaangażowanego w dialog ekumeniczny i międzyreligijny.

Osobista przyjaźń Bartłomieja i Franciszka

Bartłomiej nie kryje optymizmu i radości z powodu przyjazdu Franciszka w Turcji wskazując na osobistą przyjaźń, łączącą go z papieżem. "Zbliżająca się wizyta papieża w Stambule na święto św. Andrzeja Apostoła będzie ważnym znakiem łączności między Kościołem katolickim i prawosławnym” – uważa patriarcha. Zapowiedział, że wprawdzie w czasie pobytu Franciszka nie będzie żadnych spektakularnych gestów, ale deklaracja, jaką obaj hierarchowie podpiszą, będzie ważnym wskazaniem drogi w stosunkach między obu Kościołami. Spotkanie obu zwierzchników Kościołów będzie czwartym od początku pontyfikatu Franciszka.

Przyjaźń Bartłomieja z Franciszkiem sięga inauguracji pontyfikatu nowego papieża w 2013 r. Patriarcha podkreśla, że była to "historyczna premiera". Jednocześnie bardzo pozytywnie ocenia swe spotkanie z Ojcem Świętym w maju br. w Jerozolimie. Przyznaje też, że nie wahał się ani sekundy również w czerwcu br., gdy papież zaprosił go do wspólnej modlitwy z prezydentami: Izraela – Szimonem Peresem i Palestyny – Mahmudem Abbasem w Ogrodach Watykańskich w intencji pokoju.

Mówiąc o dialogu katolicko-prawosławnym patriarcha zwraca uwagę, że trwającego od niemal tysiąca lat podziału nie da się przezwyciężyć „z dnia na dzień”. Przypomina, że minęło niespełna 60 lat od czasu, gdy oba Kościoły zaczęły się traktować jak bracia, a nie jak wrogowie. Dodał, że na tej drodze w ciągu ostatnich dziesięcioleci wydarzyło się wiele pozytywnego, ale nadal potrzebny jest jeszcze postęp w podstawowych sprawach.

Katolicy w Turcji zapomniani przez Kościół?

Według danych Watykanu w Turcji żyje 55 tys. katolików, co stanowi 0,04 proc. ludności tego kraju. Większość wiernych pochodzi z zagranicy. Istnieje siedem katolickich jednostek administracyjnych (diecezji i wikariatów apostolskich), w których skład wchodzą 54 wspólnoty parafialne i 13 ośrodków duszpasterskich. Opiekę duszpasterską nad wiernymi sprawuje 6 biskupów, 58 księży, 7 zakonników, 54 siostry zakonne i dwóch stałych diakonów. Do święceń kapłańskich przygotowuje się 4 seminarzystów. W duszpasterstwie działa też 2 członków instytutów świeckich, 7 misjonarzy świeckich oraz 68 katechistów. W kraju tym pracują m.in. franciszkanie, dominikanie, kapucyni, asumpcjoniści, misjonarze (lazaryści), salezjanie, siostry Notre Dame.

W samym wikariacie apostolskim Stambułu działa 12 parafii, część z nich należy do Kościołów narodowych. Swoje świątynie mają: Niemcy, Austriacy, Francuzi i inne narodowości. W prowadzonym przez Włochów kościele św. Antoniego w niedzielę odprawiane są Msze św. również po hiszpańsku, angielsku, polsku i turecku. Polski kościół pw. Matki Bożej Częstochowskiej znajduje się w słynnej polskiej wiosce Polonezköy (Adampol), obecnie wchłoniętej przez rozrastający się Stambuł. Jest to chyba najbardziej znana na świecie osada polskich emigrantów. Do dzisiaj jej mieszkańcy zachowali w niezmienionej formie polskie obyczaje.

Obecna sytuacja Kościoła katolickiego jest nadal trudna, gdyż nie ma on osobowości prawnej i tym samym nie może być właścicielem świątyń, szpitali i szkół. Do Kościoła nie należy nawet położona w pobliżu centralnego placu Taksim w Stambule katedra Ducha Świętego, w której Franciszek będzie sprawował Mszę św.

Mimo że niewielki, Kościół katolicki zaznacza wyraźnie swoją aktywność w życiu społecznym. Prowadzi 29 placówek oświatowych, takich jak przedszkola, szkoły podstawowe i średnie, szkoły specjalne, trzy szpitale, dwie kliniki oraz pięć domów seniora i dla niepełnosprawnych.

Oczekiwania

Duże oczekiwania z papieską wizytą wiążą nie tylko politycy tureccy, prawosławni, ale również inne Kościoły chrześcijańskie. Ich przedstawiciele z goryczą mówią, że jest za krótka. Nawet spotkanie z miejscowymi katolikami ograniczy się do Mszy św. w katedrze Ducha Świętego w Stambule. "Mimo wszystko wizyta papieża doda odwagi Kościołowi katolickiemu w Turcji" - uważa o. Ruben Tierrablanca, wikariusz generalny katolickiego wikariatu Stambułu. Jego zdaniem papieska pielgrzymka przede wszystkim doda znaczące bodźce dialogowi ekumenicznemu w tym kraju a Kościoły będą jeszcze ściślej ze sobą współpracować.

Wikariusz apostolski Stambułu bp Louis Pelâtre ze zrozumieniem patrzy na napięty program wizyty Franciszka. "Krótkie wizyty to jest w jego stylu" - podkreśla biskup, który wraz z o. Nicolą Masedu, proboszczem katedry, będzie podejmował papieża 29 listopada. Martwi się jednak, że w świątyni nie zmieszczą się wszyscy chętni, którzy zechcą uczestniczyć w papieskiej Mszy św. "Zainteresowanie papieżem wśród wiernych jest bardzo duże, również wielu uciekinierów z Iraku chce zobaczyć papieża. Dla nich ta wizyta jest także znakiem nadziei i wsparcia" - zaznacza biskup.

Na pewno Franciszek w rozmowach z przedstawicielami państwa poruszy sprawę sytuacji setek tysięcy uciekinierów z Syrii, Iraku, którzy znaleźli tam schronienie przed atakami terrorystów z Państwa Islamskiego. Wsparcie, jakie uchodźcy otrzymują w Turcji, ostatnio dobrze ocenił Komisja Europejska.

Niestety nie spełnią się nadzieje wikariusza patriarszego abp. Arama (Atesziana), który chętnie pokazałby papieżowi znajdującą się w stambulskiej dzielnicy Kumkapi ormiańską katedrę. Aram zaprosił Franciszka, lecz niestety napięty program nie pozwoli gościowi spotkać się z przedstawicielami największego Kościoła chrześcijańskiego w Turcji.

Również Kościół syryjsko-prawosławny wiąże duże oczekiwania z tą wizytą. "Mamy nadzieję, że będzie ona orędziem, które przyniesie nową nadzieję chrześcijanom żyjących w tym kraju" - uważa syryjski metropolita Stambułu Çetin. "Wizyta będzie sygnałem pokoju dla całego Bliskiego Wschodu. Chcę spotkać się osobiście z papieżem i prosić go o błogosławieństwo" - mówi.

Patriarcha Bartłomiej pomógł mi utrzymać konieczny dialog teologiczny między Kościołem prawosławnym a Kościołem katolickim. W tym sensie wizyta ta może pogłębić wzajemne stosunki - uważa przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch.

Mówiąc o dialogu ekumenicznym między obu wyznaniami podkreślił, że wizyta papieża może znacznie posunąć naprzód dalsze rozmowy, zwłaszcza gdy chodzi o istniejące rozbieżności teologiczne. „To jest bardzo trudny dialog, gdyż teraz dyskutujemy o prymacie w Kościele, a więc przede wszystkim o prymacie biskupa Rzymu” – przypomniał purpurat. Dodał, że ze względu na podziały historyczne proces dążenia do jedności jest ogromnym wyzwaniem.

Szwajcarski kardynał kurialny podkreślił także znaczenie dialogu z muzułmanami. Dla jego konstruktywnego prowadzenia umiarkowani wyznawcy islamu muszą uczynić jasne rozróżnienie między nimi samymi a grupami ekstremistycznymi. Może to pomóc chrześcijanom i innym prześladowanym mniejszościom w obecnych, trudnych czasach. „Myślę, że bardzo ważne jest, by nie zaprzepaścić dialogu z muzułmanami, ale muszą się oni zadeklarować, po której stronie stoją. Sądzę jednak, że najważniejsze jest to, byśmy mieli wspólne przesłanie, iż przemoc nie jest siostrą religii” – powiedział kard. Koch.

Krzysztof Tomasik, KAI

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg