W Iraku wszystkich ogarnął "nadzwyczajny entuzjazm" przez przyjazdem papieża Franciszka w piątek - stwierdził chaldejski patriarcha Bagdadu kardynał Luis Raphael Sako. "Czasem niemal wydaje się, jakby muzułmanie byli bardziej zadowoleni od chrześcijan" - dodał.
„To będzie historyczna podróż i spełnienie marzeń świętego Jana Pawła II”- tak mającą się rozpocząć w piątek, 5 marca wizytę papieża Franciszka w Iraku ocenił dla PAP watykanista włoskiego dziennika „Avvenire” Gianni Cardinale. Dodał, że papież jedzie wesprzeć cierpiących chrześcijan.
Proboszcz parafii w Karakosz na Równinie Niniwy o. Naim Shoshandy o nadziejach związanych z wizytą Papieża.
Kard. Fernando Filoni, były ambasador Stolicy Apostolskiej w Bagdadzie, z nadzieją patrzy na podróż Papieża Franciszka do Iraku. W wywiadzie dla EWTN powiedział, że gdy dwadzieścia lat temu Jan Paweł II powierzył mu misję dyplomatyczną w tym kraju, zaznaczył, że jego pierwszym zadaniem jest bycie posłańcem pokoju. „Ta misja jest obecnie równie aktualna, co wtedy. Ojciec Święty jedzie tam właśnie, aby nieść pokój” – podkreślił purpurat.
Franciszek jedzie nieść radość i pocieszenie. Chrześcijanom i przedstawicielom innych religii.
Dwa kraje, kilka dni. Ważne wezwania do wolności religijnej i porzucenia atomowych zbrojeń...
„Teolodzy powinni swobodnie dyskutować między sobą, ale Ludowi Bożemu muszą dawać pewny pokarm wiary, a nie budzić w nim zamęt” – mówił Franciszek podczas spotkania z członkami Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Na wstępie odniósł się do przypadającej właśnie 50. rocznicy powstania Komisji. Przywołał również wystosowane z tej okazji obszerne przesłanie Benedykta XVI.
Znalazło się tam między innymi głośne potępienie dla posiadania broni jądrowej, ale poruszono także kilka innych, ważnych zagadnień.
To była najdalsza azjatycka podróż Franciszka. W Bangkoku przekonywał, że kultura spotkania jest możliwa i nie należy się bać większej inkulturacji Ewangelii. W Hiroszimie wołał: „Nigdy więcej wojny!”. W Nagasaki uczcił męczenników chrześcijańskich.
Papież Franciszek po powrocie z podróży do Tajlandii i Japonii mówił w czasie audiencji generalnej w środę, że w Nagasaki i Hiroszimie stanowczo potępił broń nuklearną i obłudę mówienia o pokoju, gdy jednocześnie buduje się i sprzedaje materiały wojenne.